Mówi: | Tomasz Barański |
Funkcja: | tancerz |
Tomasz Barański: Już niebawem będę tworzył fajne miejsce artystyczne. To przedsięwzięcie będzie towarzyszyło mi przez 10–20 lat
Tancerz dużo czasu poświęca Grupie Tanecznej NEXT, której jest założycielem. Na horyzoncie widać już jednak kolejne ciekawe projekty artystyczne. Tomasz Barański nie chce zdradzać szczegółów przyszłych przedsięwzięć. Zaznacza jednak, że już niedługo rozpocznie realizację planu, który wymaga od niego sporo czasu i uwagi. Obecnie w każdą sobotę wraz z Edytą Herbuś prowadzi zajęcia taneczne w ramach 30. edycji Festiwalu Mozartowskiego.
Tancerz zyskał rozpoznawalność dzięki udziałowi w programie „Taniec z gwiazdami”, w którym występował w roli trenera. Wspomina, że przygodę z tańcem rozpoczął w rodzinnych Kielcach. Wybór ścieżki zawodowej był dla niego naturalny. Od najmłodszych lat rozpierała go energia, którą rozładowywał podczas prób tanecznych. Miło wspomina okres dzieciństwa.
– Byłem bardzo ruchliwym chłopcem i gdy tylko słyszałem muzykę w radiu czy w telewizji, to szalałem w domu. Nie dało się ukryć, że w tym kierunku powinienem iść. Siostra zapisała mnie do szkoły tańca Step By Step w Kielcach i tak zaczęła się moja przygoda z tańcem – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Tomasz Barański.
Tancerz bierze udział w wielu ciekawych projektach artystycznych, więc nie może narzekać na brak pracy i obowiązków. Obecnie wraz z Edytą Herbuś współpracuje przy 30. edycji Festiwalu Mozartowskiego. W ramach cyklu „Fit Mozart dla ciała i ducha” wspólnie prowadzą warsztaty taneczne. Muzyka Mozarta w połączeniu z ruchem ma ogromny wpływ na pracę mózgu. Opóźnia zmęczenie, poprawia kondycję i koncentrację. Edyta Herbuś i Tomasz Barański w przeszłości byli parą w życiu prywatnym. Chociaż od kilku lat nie są już w związku, nadal łączy ich przyjacielska relacja i często spotykają się na parkiecie. Tancerz tłumaczy, że w niedalekiej przyszłości w jego życiu sporo się zmieni.
– Obecnie skupiam się przede wszystkim na grupie NEXT, która realizuje duże wydarzenia muzyczne. Mam jednak pewne plany. Miałem być jurorem w programie, ale ten projekt rozmył się ze względu na różne zmiany. Już niebawem będę tworzył fajne miejsce artystyczne. Na tym się teraz skupiam i mam nadzieję, że to przedsięwzięcie będzie towarzyszyło mi przez długie lata, 10, a może 20 przyszłych lat – tłumaczy.
Tomasz Barański rzadko wypowiada się w mediach o swoim życiu prywatnym. Zaznacza, że szczegóły relacji z bliskimi osobami woli zachować dla siebie.
– Jeśli chodzi o moje życie prywatne, na razie jest wszystko bardzo dobrze – dodaje tancerz.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
S. Karpiel-Bułecka: Sam talent nie wystarczy, by odnieść sukces w branży muzycznej. Trzeba też mieć trochę szczęścia i spotkać odpowiednich ludzi
Na przestrzeni ostatnich dwóch dekad, między innymi za sprawą streamingu i powszechnego dostępu do internetu, rynek muzyczny w Polsce przeszedł prawdziwą rewolucję. Zauważają to zarówno doświadczeni artyści, jak Sebastian Karpiel-Bułecka, jak i młodsze pokolenie, reprezentowane przez Miuosha. Obaj wokaliści podkreślają, że sukces w branży muzycznej jest wynikiem wielu czynników. Lider zespołu Zakopower zaznacza, że niezależnie od sytuacji młodzi artyści powinni być konsekwentni i wierzyć w swoje możliwości, bo to jest kluczowe w budowaniu kariery.
Problemy społeczne
Strach przed porażką i brak wiary we własne siły blokują rozwój przedsiębiorczości kobiet. Częściej zakładają za to firmy z misją
Kobiety stanowią mniejszość w zarządach firm, rzadziej też niż mężczyźni zakładają własne działalności gospodarcze. W UE na taki krok decyduje się 10 proc. pracujących pań, w Polsce – 13 proc. – wynika z raportu „Biznes na wysokich obcasach” PIE. Strach przed porażką i brak wiary w swoje umiejętności powstrzymują kobiety częściej niż mężczyzn przed założeniem działalności. Kluczową rolę mogą pełnić programy mentoringowe prowadzone przez kobiety.
Muzyka
Luna: Status materialny moich rodziców przeszkadza mi w karierze. Przestaję postrzegać siebie jako niezależną artystkę, tylko córkę bogaczy
Wokalistka podkreśla, że ścieżka jej kariery i sukcesy w branży muzycznej budzą wiele emocji, również ze względu na to, czym zajmują się jej rodzice. Jest ona bowiem córką milionera Andrzeja Wielgomasa, założyciela i właściciela firmy Dawtona. Jednak jak zaznacza, to, że pochodzi z zamożnego domu, nie ułatwia jej życia, a wręcz jest swoistym balastem. Luna ma świadomość tego, że w opinii niektórych ludzi wszystko, co ma i co osiągnęła, zawdzięcza tylko bogatym rodzicom.