Newsy

Tomasz Jacyków pisze drugą książkę: będzie o tym, jak postanowiłem przebrać Polskę

2014-06-16  |  07:10
W swojej najnowszej książce Tomasz Jacyków zamierza przede wszystkim położyć nacisk na zmianę stylu ubierania Polaków. Chce posłużyć się konkretnymi przykładami i za pomocą zdjęć pokazać najczęściej popełniane błędy modowe. Jak sam twierdzi, będzie to poradnik dla tych, których nie stać na konsultacje ze specjalistami, a sami nie mają wyczucia stylu. Jacyków przekonuje, że za pomocą trików i dobrze dobranych ubrań, można ukryć mankamenty nawet najbardziej niedoskonałej sylwetki.

Będzie o tym, jak postanowiłem przebrać Polskę. Nie ubrać, nie rozebrać, a właśnie przebrać. Bo wszyscy jakoś są ubrani. A ta książka ma pokazać jakbym chciał, żeby nasze społeczeństwo wyglądało. Czyli okiem Jacykowa jakby było to społeczeństwo, żeby było miło – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Tomasz Jacyków, stylista.

Debiutancka książka Tomasza Jacykowa – „O elegancji i obciachu Polek i Polaków” – była pełną anegdot luźną opowieścią o modzie i poczuciu dobrego smaku. Z kolei nowa publikacja ma być bogato ilustrowanym poradnikiem z konkretnymi przykładami. Zdaniem stylisty w ten sposób najłatwiej przemówić do wyobraźni.

Dużo było przy tej książce pracy. Porównując do pierwszej, w której był głównie tekst, w tej drugiej zadanie było dużo bardziej skomplikowane w produkcji, ponieważ jest w niej bardzo dużo zdjęć, a one są bardzo szczegółowo opisywane, np. w tej sukience to pani będzie świetnie wyglądała, jeżeli pojedzie pani do rodziny na przykład do Puław czy Gliwic, natomiast, jeżeli do Paryża, to nie proponowałbym – tłumaczy stylista.

W ten sposób Jacyków chce udzielić fachowych porad paniom w różnym wieku, o różnym typie urody i kształcie sylwetki. Wskaże błędy, doradzi, jak tuszować mankamenty figury i podkreślać atuty.   

Chcę zdjęciami pokazać, jak na przykład pani w rozmiarze 46 wygląda w za szczupłej bawełnianej sukience. Bo często jest tak, że patrzą panie na siebie w lustrze i myślą sobie: znakomicie. A człowiek jest trójwymiarowy. Z przodu jest super, a z tyłu mamy prima baleronę po prostu, zasznurowaną na przykład. Po co, skoro można na przykład narzucić na to luźne giezło i wtedy będzie przód dopasowany pięknie, a tył będzie zasłonięty – wyjaśnia Tomasz Jacyków.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Marcelina Zawadzka: Kiedyś sama decydowałam o swoim życiu i nie byłam od nikogo zależna. Teraz już przy opiece nad synkiem jestem zdana na pomoc innych

Prezenterka przyznaje, że bycie mamą to ciągłe wykraczanie poza swoją strefę komfortu, bo od momentu narodzin dziecka jest się całkowicie odpowiedzialnym za tę małą istotę i trzeba ustawić wszystko pod jej potrzeby. Każdego dnia macierzyństwo uczy ją pokory i pokazuje, że nie na wszystko ma wpływ i nie wszystkiemu jest w stanie zapobiec. Często nie pozostaje nic innego, jak przyjąć trudne doświadczenia i wyciągnąć z nich odpowiednią lekcję. Marcelina Zawadzka zdradza, że jej dziewięciomiesięczny syn już stawia pierwsze kroki i jest niezwykle ciekawy świata. Czasami towarzyszy jej także w pracy.

Prawo

Liczba związków nieformalnych w Polsce przekracza pół miliona. W Sejmie trwają prace nad przepisami dla nich

Temat związków partnerskich ponownie znalazł się w centrum debaty publicznej i politycznej w Polsce. W Sejmie trwają prace nad poselskim projektem ustawy o związkach partnerskich. Choć poparcie społeczne dla prawnego uznania relacji niemałżeńskich – zarówno jednopłciowych, jak i heteroseksualnych – pozostaje wysokie, wciąż kwestia ta czeka na rozstrzygnięcie.

Podróże

Beata Pawlikowska: Babia Góra to jest teraz moje ulubione miejsce w Polsce. Jest w niej coś magicznego, więc marzę o tym, żeby tam wrócić

Podróżniczka przyznaje, że majowa wyprawa na Babią Górę mimo kiepskiej pogody okazała się niezwykle ekscytującą przygodą. W prognozach na ten dzień miało być 20 stopni ciepła i dużo słońca, natomiast kiedy wyszła na szlak, padał deszcz, deszcz ze śniegiem i grad, a termometry pokazywały zaledwie kilka stopni powyżej zera. Beata Pawlikowska cieszy się jednak, że nie zniechęciła się taką aurą, bo ta wędrówka zadziałała na nią niezwykle kojąco.