Newsy

Tomasz Zarzycki: Byłem na kontraktach w Azji, w Stanach i w Europie. Pokazów i sesji zdjęciowych było tam bardzo dużo

2019-02-15  |  06:11

Nowy Mister Polski nie ukrywa, że polubił modeling i nie traktuje go tylko jako pracy, lecz także jako kolejne hobby. Jest dumny ze swoich zagranicznych kontraktów i podkreśla, że trudno byłoby zliczyć wszystkie dotychczasowe zlecenia. Model wielokrotnie uczestniczył w pokazach największych projektantów i pozował na łamach poczytnych magazynów. Na co dzień jego największymi pasjami są motoryzacja i sporty ekstremalne. 

Tomasz Zarzycki ma 26 lat i pochodzi z Łodzi. W ubiegłym roku został Misterem Ziemi Łódzkiej, a od kilku lat pracuje jako model i ma na swoim koncie wiele kontraktów zagranicznych.

– Byłem w Azji, w Stanach, w Europie – na każdym zakątku świata. W Azji spędziłem więcej czasu, w ogóle w Polsce nie bywałem, więc moja mama bardzo tęskniła. Myślę, że to był główny powód tego, że namówiła mnie na ubieganie się o tytuł Mistera Polski, żeby zatrzymać mnie trochę w kraju i żebym już nie wyjeżdżał – mówi agencji Newseria Tomasz Zarzycki.

Mister Polski 2018 doskonale czuje się zarówno na wybiegu, jak i przed obiektywem aparatu. W jego portfolio są sesje do wielu prestiżowych magazynów i kampanie dla najbardziej uznanych domów mody.

– Oczywiście tego było tak wiele, że po prostu nigdy nie robiłem takiej listy, dla kogo chodziłem w pokazie czy dla kogo robiłem sesję zdjęciową. To były różnego typu magazyny. Dla „Elle” robiłem kampanię Hugo Bossa, chodziłem po wybiegach dla Dolce & Gabbana czy Giorgio Armaniego. Współpracowałem na przykład z firmą Seven, która jest bardzo duża w Azji, a w Polsce chyba tak naprawdę jeszcze jej nie widziałem – więc tego jest sporo, szczerze powiem, że nawet nie pamiętam wszystkich – mówi Tomasz Zarzycki.

Tomasz Zarzycki studiował logistykę, ale obecnie zrobił sobie przerwę od nauki ze względu na zobowiązania zawodowe. Wolny czas lubi spędzać aktywnie, na przykład szusując po alpejskich stokach.

– Modeling trochę stał się teraz też moim hobby, więc łączę przyjemne z pożytecznym. Ale moje dwa największe hobby to chyba motoryzacja i snowboard. Bardzo lubię spędzać czas w garażu. Dziadek mnie zafascynował tym całym majsterkowaniem. Kiedyś było moim marzeniem, żeby zbudować od zera z dziadkiem Forda Mustanga z 1968 roku. A drugim moim hobby jest snowboard. Co roku ze znajomymi musimy wyjechać czy to w nasze polskie góry, czy do Włoch, czy Francji – mówi Tomasz Zarzycki.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Tadeusz Drozda: Po 52 latach kariery na estradzie wystąpię nie jako artysta kabaretowy, ale jako piosenkarz. Jak przed każdym debiutem jest trema

Podczas najbliższej edycji Polsat Hit Festival satyryk zaprezentuje się w nietypowej dla siebie roli – zamiast jak zwykle rozśmieszać publiczność do łez, zaśpiewa. W trakcie koncertu „Gdzie się podziały tamte prywatki” w jego wykonaniu będzie można usłyszeć dwa wielkie przeboje wylansowane przed laty przez Krzysztofa Krawczyka i Andrzeja Zauchę. Tadeusz Drozda podjął wyzwanie, zapowiada, że postara się mu sprostać, a jednocześnie nie ukrywa, że nieco się stresuje chociażby z tego powodu, że wśród nowego pokolenia artystów nie ma zbyt wielu znajomych.

Muzyka

Bryska: Dla mnie Opera Leśna to bardzo sentymentalne miejsce. Jako dziecko oglądałam festiwale w Sopocie, a teraz sama mogę na nich występować

Wokalistka przyznaje, że z dużą radością przyjęła zaproszenie do udziału w Polsat Hit Festiwal 2025. Dla niej bowiem występ w Operze Leśnej w Sopocie ma niezwykle sentymentalny wymiar. Jeszcze będąc dzieckiem oglądała w telewizji koncerty z Sopotu i marzyła, by kiedyś stanąć na tej kultowej scenie. Marzenie się spełniło i teraz, kiedy tylko ma taką możliwość wraca do tego amfiteatru z ogromną przyjemnością. W piątek Bryska zaśpiewa w koncercie „Radiowy Przebój Roku”.

Transport

Polska jednym z największych rynków aut używanych na świecie. Dwie trzecie kierowców planuje zakup z drugiej ręki

66 proc. konsumentów, którzy w ciągu najbliższych trzech lat chcą zmienić samochód, deklaruje zakup z drugiej ręki – wynika z badania autoDNA. W Polsce na jedno auto nowe, z salonu, przypada pięć używanych. Chociaż rynek wtórny się stopniowo profesjonalizuje, wciąż liczne są nieprawidłowości i próby oszukania kupującego. 81 proc. kupujących deklaruje, że weryfikuje stan auta przed zakupem, ale często jest to bardzo pobieżny proces.