Newsy

Wiktor Dyduła: Słyszę coraz więcej utworów wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. Trudno je odróżnić od kompozycji stworzonych przez ludzi

2025-01-02  |  06:21

Wokalista zauważa, że nowoczesne technologie rewolucjonizują nasze życie i mają zastosowanie w różnych dziedzinach. Jeżeli natomiast chodzi o sztuczną inteligencję, to nie ma on nic przeciwko kreatywnemu jej wykorzystaniu również w branży muzycznej. Ale choć AI potrafi wygenerować już całkiem dobrze brzmiące utwory, to przecież na koncertach hologramy czy awatary nie dostarczą odbiorcom takich emocji, jakie towarzyszą występom prawdziwych artystów.

Zdaniem Wiktora Dyduły z jednej strony technologia ułatwia codzienne funkcjonowanie, nawiązywanie kontaktów i pozyskiwanie wiadomości z różnych zakątków świata, ale z drugiej – nie brakuje również obaw, bo jej rozwój przebiega w zastraszającym tempie i niesie ze sobą sporo niewiadomych.

– Nowe technologie mają ogromny wpływ na naszą pracę, w ogóle na nasze życie. Ja na pewno jestem uzależniony od sociali, od telefonu. Staram się to ograniczyć, pracuję nad tym, ale szczerze mówiąc, średnio mi to wychodzi – mówi agencji Newseria Lifestyle Wiktor Dyduła.

Wokalista zdaje sobie jednak sprawę z tego, że ma to niekorzystny wpływ na jego samopoczucie. Nadmiar informacji, które bombardują go z różnych źródeł, prowadzi do zmęczenia mentalnego i problemów ze snem.

– Wydaje mi się, że jak jesteśmy tak nabodźcowani, to czasami nasze zmęczenie nie wynika z tego, że robiliśmy bardzo duże rzeczy, tylko właśnie ma na to wpływ ilość informacji, które staramy się przyswoić. Bo przecież wszędzie atakują nas różne teksty, artykuły, filmiki, reklamy i tak dalej, a nasz mózg za tym nie nadąża. Mam takie wrażenie, że często jestem zmęczony, a nie wiem dlaczego i dopiero po chwili przypominam sobie, że spędziłem na przykład dwie godziny na patrzenie w ekran, na to niebieskie światło, które na mnie działa negatywnie – mówi Wiktor Dyduła.

Z uwagą obserwuje on, jak nowoczesne technologie zmieniają nie tylko sposób pracy i formy rozrywki, ale również sposób myślenia. Wśród przedstawicieli branży muzycznej nie brakuje obaw, że artyści, muzycy, kompozytorzy czy autorzy tekstów za jakiś czas zostaną zastąpieni przez sztuczną inteligencję. W mediach społecznościowych krążą już bowiem utwory wykreowane za pomocą AI i zdarza się, że trudno je odróżnić od tych, nad którymi oni czasami pracują tygodniami.

– Sztuczna inteligencja ma teraz ogromny wpływ na branżę muzyczną, w której działam, i widzę coraz to nowsze rzeczy, które są stworzone przez AI. Są one coraz lepszej jakości i coraz rzadziej można odróżnić, że to było zrobione właśnie w ten sposób – mówi wokalista.

Zdaniem Wiktora Dyduły mimo wpływu AI na branżę muzyczną koncerty na żywo nadal będą popularne, bo tylko prawdziwi artyści, a nie hologramy czy awatary są w stanie stworzyć niezapomniane widowisko i zapewnić fanom ekscytujące wrażenia. Widok na scenie artysty, którego podziwiamy, wywołuje wyjątkowy rodzaj emocji i raczej nie jest on możliwy do odtworzenia przez technologię, niezależnie od jej zaawansowania.

– Uważam, że koncerty live będą jeszcze bardziej oglądane, bo ludzie będą spragnieni prawdziwych emocji człowieka i w ogóle autentyczności. Przecież sztuczna inteligencja nie zagra takiego koncertu, podczas którego zdarzą się pomyłki, gdzie będą łzy ze wzruszenia, gdzie nagle wokalista przestanie śpiewać i pozwoli śpiewać samej publiczności. I takich rzeczy sztuczna inteligencja nie będzie w stanie zrobić, a może będzie, zobaczymy – mówi.

Artysta uważa, że sztuczna inteligencja powinna współpracować z ludźmi, ale nie wykluczać ich z danych obszarów. Może być więc narzędziem, a nie zastępcą człowieka.

– Ja staram się skupiać na pozytywach i zauważyłem, że czasami dzięki sztucznej inteligencji można fajnie rozpocząć jakiś proces twórczy, kreatywnie się nią posługiwać, a potem to już człowiek powinien przejąć pałeczkę – dodaje Wiktor Dyduła.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Zdrowie

Katarzyna Dowbor: Jak najszybciej muszę się zaszczepić przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu. Do tej pory zabezpieczałam przed tymi pasożytami tylko moje zwierzęta

Prezenterka przyznaje, że do tej pory nie zdawała sobie sprawy, że kleszczowe zapalenie mózgu to taka podstępna i groźna choroba. Jest ona wywoływana przez wirusa, który dostaje się do naszego organizmu w wyniku ukłucia przez kleszcza. Dlatego tak ważne jest, by przed tymi pajęczakami zabezpieczać nie tylko naszych pupili, ale także siebie. Katarzyna Dowbor już umówiła się na przyjęcie odpowiedniej szczepionki. Z danych opracowanych przez Ośrodek Badań Socjomedycznych Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW wynika, że na taki krok decyduje się zaledwie co dziesiąty Polak.

Moda

Julia Kamińska: Założyłam sobie, że w tym roku nie będę kupować żadnych nowych ubrań. Z sukcesem sprzedaję też swoje rzeczy na popularnej platformie

Aktorka chętnie podjęła wyzwanie „no-buy 2025” i jak zapewnia, w tym roku nie zamierza kupować żadnych nowych ubrań. Poza tym systematycznie „wietrzy” swoją szafę i te rzeczy, które już nie są jej potrzebne, sprzedaje przez internet albo oddaje znajomym. Julia Kamińska zaznacza też, że kompletując stylizację na czerwony dywan, stara się nie wydawać pieniędzy na nowe ubrania. Najpierw zagląda do garderoby, by znaleźć w niej coś, co można ponownie wykorzystać.

Infrastruktura

Mazowsze turystycznie radzi sobie lepiej niż przed pandemią. Odwiedzających przyciąga już nie tylko Warszawa

Województwo mazowieckie jest liderem pod względem liczby turystów. W ubiegłym roku odwiedziło je prawie 7 mln gości. I choć lokomotywą ruchu turystycznego pozostaje Warszawa, to coraz więcej osób wybiera zwiedzanie regionu w wolniejszym tempie niż w stolicy i bliżej natury. Mazowsze od lat postrzegane było jako idealny kierunek na mikrowyprawę, ale teraz przybywa osób, które chcą się tu zatrzymać na dłużej niż 1–2 dni.