Newsy

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

2024-11-27  |  06:21

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

Wiktor Dyduła przyznaje, że jego wizerunek budzi duże zainteresowanie, a szczególnie intrygujące są starannie wymodelowane, podkręcone wąsy. Wokalista dba o ich kształt i nie ukrywa, że wymagają drobiazgowej pielęgnacji.

– Bardzo dużo osób zadaje mi pytanie: czy zgolę wąsy? Na pewno zgolę, nawet ostatnio już byłem bardzo blisko i poprosiłem mojego fryzjera: Oskar, pomóż mi, bo one mi się nie układają. I tak mi ładnie to zrobił, że znowu mi się zaczęły układać, więc na razie odkładam to w czasie – mówi agencji Newseria Lifestyle Wiktor Dyduła.

Niewykluczone jednak, że szykowny wariant wąsów zniknie wraz z 2024 rokiem i wokalista zmieni nie tylko kalendarz, ale i swój image.

– Może zgolę na nowy rok, może na scenie, zobaczymy. Nie wiem tylko, czy zgolę cały wąs. Chciałbym zostawić chociaż taki cieniutki nad ustami, taki meksykański – mówi.

Na razie wąsy zostają, bo są nie tylko efektowne, ale też przypominają o ważnej sprawie. W listopadzie bowiem zapuszczają je mężczyźni na całym świecie, by w ten sposób utożsamić się z akcją Movember. Jej nazwa to nic innego jak zlepek dwóch słów – moustache (po ang. wąsy) i November (po ang. listopad). Kampania ma na celu propagowanie profilaktyki przeciwnowotworowej dla mężczyzn, szczególnie w zakresie raka prostaty i raka jąder.

– Mamy jeszcze listopad, a to jest bardzo ważny miesiąc w kontekście spraw męskich i tego, żeby dbać o swoje zdrowie. Polecam wszystkim mężczyznom badania profilaktyczne, bo problem bardzo szybko wykryty może być skutecznie uleczony – podkreśla Wiktor Dyduła.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok

W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.

Problemy społeczne

Polacy nie wiedzą zbyt dużo o chorobach mózgu. Jeszcze mniej o tym, jak o niego dbać

Choroby mózgu nie są zbyt rozpowszechnionym tematem wśród Polaków. Znacznie więcej wiedzą o zdrowiu ogólnie czy otyłości. Tym samym trudno im wskazać konkretne choroby, a tym bardziej powiedzieć coś o związanej z nimi profilaktyce. O tzw. higienie mózgu słyszał tylko co trzeci badany, a 13 proc. rozumie, czym ona jest. Dlatego też eksperci wskazują na większą potrzebę edukacji w tym zakresie.

Film

Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA

Aktorka nie szczędzi gorzkich słów pod adresem środowiska polskich filmowców. Jest rozgoryczona tym, że w branży nie można na nikogo liczyć nawet wtedy, kiedy dochodzi do utraty pracy, mobbingu czy nadużyć finansowych. Artyści się nie wspierają, a rywalizacja o role i obawa przed konsekwencjami wyrażania krytyki wobec reżyserów czy producentów powodują, że atmosfera jest niezwykle napięta. Joanna Kurowska zwraca też uwagę na konieczność przeprowadzenia reformy Związku Artystów Scen Polskich. Jej zdaniem to sztuczny twór, który w rzeczywistości nie dba o aktorów, nie broni ich praw i interesów.