Newsy

Jacek Poniedziałek: żart Krystyny Jandy o klimakterium jest dowcipny, inteligentny i nawet poruszający

2016-01-28  |  05:55

Aktor uważa, że artyści mają takie samo prawo do wyrażania swoich poglądów politycznych, jak pozostali Polacy. Żart Krystyny Jandy o klimakterium posłanki Krystyny Pawłowicz uważa za dowcipny, inteligentny i rozczulający. Jego zdaniem dowcip powinny docenić także osoby o odmiennych niż aktorka poglądach politycznych.

W wywiadzie dla „Newsweeka” Krystyna Janda przyznała, że niepokoi ją sytuacja polityczna w Polsce oraz język, jakiego używają rządzący. Skrytykowała zwłaszcza zachowanie Krystyny Pawłowicz, stwierdzając, że posłanka przechodzi najwyraźniej klimakterium w ostrym stadium, z uderzeniami gorąca i nieopanowanymi ruchami. Aktorka przyznała, że sama ma podobne objawy, a do ich łagodzenia stosuje plastry. Za te słowa Krystyna Janda została ostro skrytykowana przez niektórych internautów i publicystów.

Ona nie mówiła tylko o klimakterium Krystyny Pawłowicz, tylko powiedziała o swoim. I powiedziała o tym, że zna to bardzo dobrze. To jest moim zdaniem nawet poruszające, w jakiś sposób rozczulające, że się do tego oczywistego procesu przyznaje – mówi Jacek Poniedziałek agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Zdaniem reżysera wypowiedź Krystyny Jandy była nie tylko szczera, lecz przede wszystkim inteligentna i dowcipna. Gdy kilka dni wcześniej aktorka opowiadała ten żart w bufecie Teatru Polonia, rozbawiła nim wszystkich zgromadzonych. Pracownicy teatru mają bowiem – zdaniem Jacka Poniedziałka –zbliżone poglądy polityczne i opinię na temat obecnej sytuacji w Polsce.

Myślę, że nawet jak ma się inne poglądy, to też można się z tego śmiać i nawet należy, bo tylko ironia jeszcze może nas uratować. Ona mówi, że plaster uratuje Polskę, czy to nie jest dowcipne? – pyta Jacek Poniedziałek.

Reżyser nie zgadza się z internautami i publicystami, którzy odmawiają artystom prawa do komentowania rzeczywistości politycznej inaczej niż poprzez swoją sztukę. Jego zdaniem artyści są takimi samymi, pełnoprawnymi obywatelami jak przedstawiciele innych grup zawodowych. Mają więc takie samo prawo do wyrażania swoich obaw i poglądów.

– Żyjemy w tej samej rzeczywistości, w tym samym kraju i pewne rzeczy nas po prostu bolą, pewne nas ciekawią, pewne nas niepokoją i wyrażamy ten niepokój – mówi Jacek Poniedziałek.

W poniedziałek Krystyna Janda na swoim fanpage'u na Facebooku opublikowała także „listę sprzedawczyków i zdrajców narodu”, stworzoną w maju przez portal Wirtualna Polonia. Znalazło się na niej 46 przedstawicieli świata sportu, teatru, muzyki i filmu, m.in. Przemysław Saleta, Justyna Kowalczyk, Agnieszka Holland, Olgierd Łukaszewicz, Kayah i sama Krystyna Janda. Post ten również spotkał się z krytyką, większość internautów poparła jednak działania jego autorki.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość

Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.

Konsument

Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.