Mówi: | Jerzy Hennig |
Funkcja: | dyrektor |
Firma: | Centrum Monitorowania Jakości |
Jedna trzecia szpitali w Polsce ma akredytację ministra zdrowia. Pacjenci zwracają coraz większą uwagę na reputację danej placówki
Przy wyborze szpitala pacjenci kierują się przede wszystkim zasłyszanymi lub przeczytanymi opiniami. W ocenie placówki mogą im pomóc akredytacje ministra zdrowia. Może ją otrzymać szpital, który spełnia ponad 200 wyśrubowanych kryteriów dotyczących nie tylko działalności medycznej, lecz także przestrzegania praw pacjentów, posiłków czy czystości. Dziś taką akredytacje ma 235 placówek. Jest ona przyznawana tylko na trzy lata.
Certyfikat Jakości Usług przyznaje minister zdrowia na podstawie oceny przeprowadzonej przez Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia. Aby otrzymać akredytację, szpital musi spełnić wszystkie kryteria oceny zawarte w piętnastu działach. W sumie kryteriów tych jest 221. Ocenie podlega całościowa działalność szpitala, a więc zarówno zarządzanie placówką, jak i przestrzeganie praw pacjenta, diagnostyka obrazowa, wykonywane zabiegi, działalność izby przyjęć, odżywianie pacjentów, a nawet pranie bielizny i pościeli. Wizytatorzy Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia dokonują oceny na podstawie rozmów z pacjentami, kierownictwem i personelem szpitala oraz dokumentacji.
– To jest znak identyfikacyjny dla szpitala, który mówi, że on jest zaliczany do szpitali bezpiecznych. Tak jest na świecie, tak jest w Europie. My idziemy za tymi trendami. We Francji wszystkie szpitale, które chcą korzystać ze środków publicznych, muszą mieć akredytację – mówi agencji informacyjnej Newseria Jerzy Hennig, dyrektor Centrum Monitorowania Jakości.
Akredytacja jest przyznawana na 3 lata – przez ten czas szpital musi utrzymać wysoką jakość świadczonych usług. Dla pacjentów akredytacja ministra zdrowia jest gwarancją bezpieczeństwa i daje pewność, że sposób leczenia oraz organizacja hospitalizacji są zgodne z normami określonymi przez Centrum Monitorowania Jakości.
W Polsce obecnie 1/3 szpitali ma Certyfikat Jakości Usług – w całym kraju takich placówek jest 235, a w Warszawie – 13. W grudniu 2015 roku akredytację otrzymał warszawski szpital im. Świętej Rodziny. Coraz rzadziej w polskich szpitalach dochodzi też do zdarzeń niepożądanych.
– Oceny dokonywane w Polsce na podstawie dokumentacji szpitali polskich są porównywalne z europejskimi. Następuje 7,3 zdarzeń niepożądanych, w Europie wskaźnik ten wynosi 7,4. To jest bardzo blisko. To znaczy, że wyciągamy prawidłowe wnioski, działamy w tym kierunku, żeby jakość opieki była dobra, żeby pacjent był jak najbardziej bezpieczny – mówi Jerzy Hennig.
Zdaniem ekspertów Polacy są coraz bardziej świadomi standardów, jakie powinny spełniać placówki medyczne, głównie w zakresie procedur medycznych. Przy wyborze szpitala Polacy wciąż kierują się jednak przede wszystkim subiektywnymi ocenami członków rodziny i znajomych. Często też sprawdzają opinie innych pacjentów w internecie. Jednocześnie z badań Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia wynika, że coraz więcej Polaków zdaje sobie sprawę z istnienia szpitali mających akredytację ministra zdrowia.
– Dla wsparcia tych szpitali są projektowane tablice zawieszane na frontonach budynków: szpital akredytowany i podany okres, na jaki akredytacja ma mieć zastosowanie – mówi Jerzy Hennig.
Informacje o tym, czy szpital ma akredytację można także uzyskać na stronie internetowej danej placówki oraz w Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia.
Czytaj także
- 2025-07-31: Czipowanie pozwala o jedną czwartą zmniejszyć bezdomność psów i kotów. UE chce wprowadzić taki obowiązek
- 2025-07-17: Unia Europejska wzmacnia ochronę najmłodszych. Parlament Europejski chce, by test praw dziecka był nowym standardem w legislacji
- 2025-07-22: Duże możliwości korzystania z funduszy europejskich przez polskie firmy. Szczególnie w obszarze obronności
- 2025-07-24: Mikro-, małe i średnie firmy liczą na lepszy dostęp do finansowania. To coraz istotniejszy klient dla sektora bankowego
- 2025-07-04: Rośnie liczba i wartość udzielonych konsumentom kredytów gotówkowych. Gorzej mają się kredyty ratalne oraz te udzielane firmom
- 2025-07-08: Rynek gier mobilnych w Polsce może być wart prawie 0,5 mld dol. do 2030 roku. Za tym idzie rozwój smartfonów dla graczy
- 2025-07-31: Europosłanki PiS: Pakt dla czystego przemysłu niesie ze sobą ideologię klimatyzmu. Może pogłębić utratę konkurencyjności
- 2025-06-25: Polskie przedsiębiorstwa otwarte na transformację w kierunku gospodarki obiegu zamkniętego. Nowa mapa drogowa mogłaby w tym pomóc
- 2025-06-27: Komisja Europejska chce wprowadzić ujednolicone przepisy dotyczące wyrobów tytoniowych. Europosłowie mówią o kolejnej nadregulacji
- 2025-07-30: Polacy z niejednoznacznymi opiniami na temat autonomicznych pojazdów. Wiedzą o korzyściach, ale zgłaszają też obawy
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Dorota Gardias: Moja piosenka nagrana z Bartasem Szymoniakiem odniosła ogromny sukces. Wiążę z nią pewne plany
Prezenterka pogody podkreśla, że ma w życiu kilka pasji, które szczególnie pielęgnuje. Jedną z nich jest śpiewanie. Nuci nie tylko pod prysznicem, ale swoje umiejętności wokalne prezentuje również na eventach, imprezach okolicznościowych i w programach rozrywkowych. Dorota Gardias nie kryje satysfakcji z tego, że kilka miesięcy temu mogła zaśpiewać w duecie z Bartasem Szymoniakiem, a utwór „Wszystko i nic” bardzo przypadł do gustu odbiorcom. Teraz marzy o tym, by móc wykonać go „na żywo” podczas festiwalu.
Media i PR
Reklama suplementów diety przez influencerów podlega pewnym ograniczeniom. Kontrolują to GIS i UOKiK

Rekomendacje influencerów mają znaczenie w wielu kategoriach zakupowych. Z raportu przygotowanego przez Wavemaker „Influencerzy pod lupą: etyka w social mediach” wynika, że 30 proc. internautów bierze je pod uwagę przy podejmowaniu decyzji zakupowych dotyczących leków i suplementów diety. Reklamy suplementów diety w Polsce podlegają pewnym ograniczeniom. Przykładowo nie można przypisywać im właściwości leczniczych, bo nie są to leki, ani też właściwości wspomagających, które nie są poparte badaniami. Te kwestie sprawdza GIS. UOKiK z kolei może skontrolować poprawne oznaczenie przekazu reklamowego w social mediach.
Moda
Qczaj: Kiedyś na każde wyjście musiałem kupić sobie coś nowego. Teraz już nie chcę kupować kolejnych garniturów, by potem wyrzucać je na śmietnik

Zdaniem trenera, by zadbać o środowisko naturalne i zmniejszyć ilość odpadów, trzeba chociażby zrezygnować z impulsywnych zakupów w sklepach z odzieżą i w modzie postawić na bardziej zrównoważone rozwiązania. Qczaj zachęca więc do zmiany nawyków i refleksji nad własnymi potrzebami. Najpierw bowiem powinniśmy ocenić, czy dany zakup naprawdę jest konieczny, czy może w szafie mamy już podobną rzecz, którą z powodzeniem można ponownie wykorzystać. On sam, na przekór nieprzychylnym komentarzom i krytyce internautów, kilka razy założył już ten sam garnitur i znów za jakiś czas zamierza się w nim pokazać.