Mówi: | Kamila Boruta |
Funkcja: | aktorka |
Kamila Boruta: Czasy się zmieniły, kobiety przejęły role mężczyzn. Prowadzą samochody, zakładają firmy
Kobiety są dziś silne, przejęły role mężczyzn – uważa aktorka. Jej zdaniem współczesne kobiety doskonale radzą sobie ze wszelkimi przeciwnościami losu, godzą karierę zawodową z wychowaniem dzieci, często samotnym. Oprócz siły panie mają jednak również spryt i, tak jak ona sama, wiedzą, kiedy nie muszą demonstrować swojej niezależności.
W serialu „Miłość na zakręcie” Kamila Boruta wciela się w postać Jowity, pracującej na uczelni doktor biologii, która po śmierci męża całkowicie zmienia swoje życie zawodowe. Kobieta decyduje się poprowadzić centrum samochodowe, co zmusza ją do odnalezienia się w nowym dla niej, zdominowanym przez mężczyzn świecie. Aktorka jest zdania, że takich kobiet jak jej bohaterka – samotnie wychowujących dzieci i jednocześnie pracujących zawodowo – jest coraz więcej, a współczesne kobiety nie muszą już liczyć na wsparcie mężczyzn, by dać sobie radę w życiu.
– Czasy się zmieniły, kobiety są bardzo silne, przejęły role mężczyzn. Dużo kobiet prowadzi samochód, ma prawo jazdy, zakłada firmy, stają się prezesami swoich własnych firm albo pną się po szczeblach kariery – mówi Kamila Boruta agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Gwiazda dodaje, że współczesne kobiety mają sobie mnóstwo siły i są w stanie poradzić sobie ze wszystkimi przeciwnościami losu. Mają w sobie mnóstwo siły psychicznej i nie boją się wyzwań – takiej postawy mężczyźni, zdaniem aktorki, powinni się od kobiet uczyć. Kamila Boruta jest też przekonana, że panie odznaczają się zaskakującą wielozadaniowością.
– Kobieta to człowiek orkiestra. W jednym ręku dziecko, w drugim ręku torba z zakupami, jeszcze na plecach plecak z rzeczami z firmy, i jeszcze musi poprowadzić, pcha wózek po prostu. Jak to mówią, matka Polka, która radzi sobie ze wszystkim – mówi aktorka.
Siebie również gwiazda serialu „Miłość na zakręcie” zalicza do grona silnych kobiet. Jej zdaniem w dzisiejszych czasach każdy człowiek, niezależnie od płci, powinien mieć mocny kręgosłup moralny i dużą odporność psychiczną – gdy sytuacja tego wymaga, ona też jest w stanie walczyć o swoje, choć nigdy nie robi tego za wszelką cenę. Aktorka uważa, że kobiety mają dużo sprytu i wiedzą, kiedy nie muszą demonstrować swojej niezależności i emocjonalnej siły.
– Kiedy nie muszę czuć się silna i zgrywać siłaczki, to tego nie robię, wykorzystuję to szczególnie w moich kontaktach prywatnych, domowych. Typu np. trzeba coś zdjąć z wysokiej półki, to zamiast szafki, zamiast podstawiać sobie krzesło, to mówię: Czy podasz mi coś? Zobacz, bo ja nie dam rady? – mówi Kamila Boruta.
Aktorka podkreśla, że sprytem można wiele osiągnąć w kontaktach z mężczyznami. Jej zdaniem panowie, choć nastawieni do życia zadaniowo, nie lubią otrzymywać poleceń. Zamiast mówić im kategorycznie, co mają zrobić, lepiej stosować prośbę bądź pytanie. Gwiazda na podstawie własnego doświadczenia zapewnia, że taka strategia przynosi znacznie lepsze efekty.
– Zamiast mówić: Podaj mi to, zawsze się stosuje pytanie, czyli: Czy mógłbyś mi to podać, jeżeli nie, to sama sobie wezmę. Albo: Czy mógłbyś wyrzucić śmieci, a nie: Wyrzuć śmieci. Czy mógłbyś mnie gdzieś podwieźć, bo jakoś się dziwnie czuję? – mówi Kamila Boruta.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Jakub Rzeźniczak: Z szacunku dla żony odmówiłem udziału w „Tańcu z gwiazdami”. Do programu „Mówię Wam” nie pójdę ze względu na prowadzącego
Nie tylko producenci TVN-u chcieli widzieć w swoim formacie Jakuba Rzeźniczaka. Walczył o niego również Polsat, proponując mu udział w nowej edycji „Tańca z gwiazdami”. Były piłkarz nie wystąpi jednak na parkiecie, bo jak podkreśla, w tym momencie nie czułby się komfortowo w tym programie. Nie chce bowiem prowokować dwuznacznych sytuacji i dostarczać swojej żonie powodów do niepokoju czy zazdrości.
Konsument
Będzie ubywać mięsa na stołach Polaków. Eksperci radzą ograniczyć spożycie nawet o dwie trzecie
Produkcja zwierzęca nie zniknie, ale będzie musiała zostać ograniczona – oceniają eksperci rynku żywności i podkreślają, że przemawiają za tym zarówno względy zdrowotne, jak i środowiskowe. Obecnie przeciętny Polak zjada ok. 75 kg mięsa rocznie, a wskazywana przez dietetyków zdrowa granica to ok. 20–25 kg.
Podróże
Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok
W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.