Newsy

Coach: Tylko 10 proc. ludzi osiąga sukces. Konieczne jest wyznaczenie celu i determinacja

2020-09-03  |  05:56
Play
Current Time 0:00
/
Duration Time 0:00
Remaining Time -0:00
Stream Type LIVE
Loaded: 0%
Progress: 0%
00:00
Fullscreen
00:00
Mute
Playback Rate
1

    Zdaniem coacha Karoliny Cwaliny-Stępniak, by osiągnąć sukces – niezależnie na jakiej płaszczyźnie, przede wszystkim trzeba go po swojemu zdefiniować, wyznaczyć sobie konkretny cel działania i nie poddawać się po pierwszej porażce. Choć czasem brakuje nam wsparcia, motywacji i inspiracji, to warto przetrwać trudne chwile i wyjść z nich dużo mądrzejszym i mocniejszym. Ważne też, aby nie wyznaczać sobie zbyt wielu celów naraz. Zdecydowanie lepiej określić jeden większy niż kilkanaście mniej istotnych.

    W swojej książce „Wszystko zaczyna się w głowie. Planuj, działaj, nie marudź!” Karolina Cwalina-Stępniak zachęca do tego, by ruszyć się zza biurka lub z kanapy, stawić czoła wyzwaniom i sięgnąć po swoje marzenia. Najpierw jednak trzeba się zastanowić nad tym, co chcemy osiągnąć.

    – Po pierwsze, trzeba mieć dobry plan, a następnie być bardzo zdeterminowanym i konsekwentnym w swoich działaniach. I to dotyczy jakiegokolwiek sukcesu, który też trzeba zdefiniować na swój sposób, czy to jest sukces materialny, czy to jest sukces, który polega na tym, że ktoś chce mieć święty spokój – mówi agencji Newseria Lifestyle.

    Coach radzi, by nie poddawać się już na samym początku. Drobne niepowodzenia nie mogą być powodem, dla którego rezygnujemy. Często jednak przestajemy realizować swój plan, bo brakuje nam pewności siebie, samodyscypliny i gotowości do wprowadzenia zmian w swoim życiu. Nierzadko górę bierze także lenistwo.

    – Chyba najważniejsze jest przetrwać te pierwsze schody czy kłody rzucane nam pod nogi. A nam często właśnie brakuje determinacji i poddajemy się na samym początku, kiedy coś nam nie wychodzi, i tracimy motywację do działania. Ja się zawsze śmieję, że największe sukcesy, które osiągnęłam,  zaczynały się od spektakularnych porażek i sama nawet nie wiem, jak to przezwyciężyłam, ale dałam radę i dlatego pewnie później wychodziły – mówi Karolina Cwalina-Stępniak.

    Dlatego też w dążeniu do sukcesu trzeba być niezwykle cierpliwym i wytrwałym. Powinno się też mieć w sobie dużo pokory, a jednocześnie nie bać podejmowania ryzyka.

    Kiedy zaczniemy analizować nasze porażki, różne błędy i wiemy, co zrobiliśmy źle, i wiemy, jak następnym razem podziałać inaczej, to wtedy już  idzie z górki – mówi.

    Karolina Cwalina-Stępniak ze swojego doświadczenia wie, że jednym udaje się osiągnąć sukces, a inni skazani są w tej kwestii na porażkę. Nie ma uniwersalnego przepisu dla każdego, bo też każdy ma inną osobowość, charakter i silną wolę. Jedni dążą do wytyczonego celu nawet po krętych i wyboistych ścieżkach, a drudzy mają tylko słomiany zapał.

    – Jedni walczą mocniej, a drudzy po prostu poddają się po drodze. Ja też widzę na podstawie tego, co daję ludziom, ile osób z tego korzysta umiejętnie, ilu osobom później wychodzi, a ile osób nie korzysta, a później ma pretensję do całego świata, że nie osiągają sukcesów. I kiedyś mnie dziwiło stwierdzenie, że tylko 10 proc. ludzi na tym świecie osiąga sukces, ale im więcej ludzi poznaję i z nimi pracuję, nie dziwi mnie to w ogóle – mówi.

    Zdaniem coacha nie da się wszystkiego precyzyjnie rozpisać i zaplanować. Często bowiem w trakcie pojawiają się okoliczności, które mogą wszystko zaburzyć i wtedy najważniejsze jest to, by umieć sobie z nimi poradzić i wyciągnąć właściwe wnioski na przyszłość.

    – Po pierwsze, trzeba po swojemu zdefiniować, co jest dla nas sukcesem. Nie jestem zwolenniczką mówienia, że można wszystko, bo można tylko tyle, na ile ma się warunki – czasowe, ale przede wszystkim materialne. Często więc, gdy ludzie mówią możesz wszystko, a mają miliony za sobą, innych może to frustrować. Ale na pewno można bardzo dużo, jeżeli się chce i jeżeli ma się determinację i konsekwencję do działania – mówi Karolina Cwalina-Stępniak.

    Psychologowie radzą także, aby wyznaczyć sobie konkretny czas na realizację podjętego wyzwania i podzielić go na mniejsze etapy. Dzięki temu drobne sukcesy będą motywować do dalszej pracy.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Media

    Maciej Pertkiewicz: Kasia Dowbor na planie programu interesowała się remontami i była dociekliwa. Niczego nie udawała tylko na potrzeby zdjęć

    Architekt niezwykle miło wspomina współpracę z Katarzyną Dowbor przy realizacji programu „Nasz nowy dom”. I mimo że nie jest już ona gospodynią tego formatu, to nadal utrzymują ze sobą kontakt, wymieniają się doświadczeniami i mają wiele wspólnych tematów do rozmów. Maciej Pertkiewicz zaznacza, że na planie zdjęciowym prezenterka nie przyglądała się kolejnym etapom remontów z założonymi rękami, ale brała w nich czynny udział, by jak najwięcej się nauczyć. Nie bała się żadnej pracy, pomagała zrywać tynki, malować ściany czy też montować poszczególne elementy wyposażenia.

    Konsument

    Australijscy rodzice zaniepokojeni kierowanymi do dzieci reklamami niezdrowej żywności. Duże poparcie społeczne dla ich ograniczenia

    Blisko 90 proc. rodziców i opiekunów w Australii wyraża zaniepokojenie nadmierną ekspozycją dzieci na reklamy niezdrowej żywności – wynika z badania naukowców z Deakin University w Australii. Dlatego chcą jego ograniczenia w różnych mediach i środowiskach. Zdaniem badaczy poparcie społeczne dla regulacji dotyczących marketingu niezdrowej żywności jest czynnikiem warunkującym ich wprowadzenie przez decydentów.

    Gwiazdy

    Mateusz Banasiuk: Dużo czytam swojemu synowi, bo kiedyś mój tata też mi czytał. Lektury lepiej wpływają na jego wyobraźnię i wyciszenie niż oglądanie bajek

    Aktor zaznacza, że kultywuje rodzinną tradycję i z przyjemnością czyta swojemu synkowi. Przed laty bowiem jego tata zachęcał go do lektury, a teraz on pokazuje 7,5-letniemu Henrykowi, jaką wartość mają książki. Mateusz Banasiuk wspiera kampanię #TataTeżCzyta i zachęca też do tego, by rozwijać wyobraźnię dzieci nie tylko poprzez śledzenie historii opowiedzianych w bajkach, ale również tworząc własne opowieści. W jego rodzinie dużą popularnością cieszy się motyw pod hasłem „Chłopczyk i gruchocik”.

    Nasza strona używa cookies między innymi w celu gromadzenia statystyk oraz prawidłowego funkcjonowania serwisu. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przegladarki oznacza, że ciasteczka będa zapisywane na Twoim urządzeniu. Pamietaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Kliknij tutaj aby zamknąć