Mówi: | Karolina Korwin-Piotrowska |
Funkcja: | dziennikarka |
Karolina Korwin-Piotrowska: w Polsce o filmie wypowiada się każdy, tylko nie ten, który się na tym zna
Dziennikarka chciała ponownie poprowadzić program telewizyjny o tematyce filmowej. Zrezygnowała jednak z prób realizacji tego pomysłu, uznała bowiem, że w Polsce kinem zajmują się niemal wyłącznie osoby, które nie mają o nim pojęcia. Dziennikarka stwierdziła, że nie chce się ścigać z niekompetentnymi recenzentami i woli mówić o kinie po swojemu, m.in. w książce, którą obecnie pisze.
Karolina Korwin-Piotrowska zaczynała karierę telewizyjną od prowadzenia dla TVP relacji z festiwali filmowych m.in. w Gdyni, Toruniu i Cannes. Razem z Marcinem Pawłowskim prowadziła również program o tematyce filmowej „Filmidło”. Dziennikarka nie ukrywa, że jakiś czas temu myślała o ponownym stworzeniu magazynu poświęconego kinematografii, wycofała się jednak z tego pomysłu. Przyczyną była niebezpieczna jej zdaniem tendencja w polskim dziennikarstwie.
– O filmie wypowiada się każdy, tylko nie ten, który się na tym zna, więc wolę być w tej mniejszości, która się zna i się wypowiada po swojemu i na swoich warunkach. Stwierdziłam, że bić się z koniem nie będę, ze ścianą się kopać też nie będę, bo po co? – mówi Karolina Korwin-Piotrowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Gospodyni „Magla towarzyskiego” uważa, że w polskich mediach z wyjątkiem Grażyny Torbickiej i Tomasza Raczka nie ma osób kompetentnych w zakresie kinematografii. Panuje przekonanie, że o filmie łatwo jest się wypowiadać, zdaniem dziennikarki krytykom i recenzentom brakuje jednak głębszej wiedzy na temat historii kina, produkcji filmowej czy mówienia do widza obrazem.
– Tylko ocenić film pod kątem nie tylko dobry, zły, ale podzielić go, jak on jest nakręcony, jakie jest światło, scenariusz, gra aktorska, czy to się w ogóle lepi, to trzeba jednak coś wiedzieć. Trzeba znać kontekst tego filmu, trzeba znać trochę historii filmu, trzeba widzieć trochę więcej niż filmy o superbohaterach – mówi Karolina Korwin-Piotrowska.
Gwiazda TVN Style twierdzi, że ona obejrzała setki filmów, głównie tych z wyższej półki, nie superprodukcje amerykańskie. Uznała wówczas, że nie chce się ścigać z osobami, które nie mają o kinie pojęcia.
– Wolę się ścigać sama ze sobą, ewentualnie z Raczkiem albo Torbicką, bo to jest miłe towarzystwo – mówi Karolina Korwin-Piotrowska.
Dziennikarka nie zamierza jednak rezygnować z zajmowania się tematyką filmową. W 2015 roku wydała „Krótką książkę o miłości”, której tytuł stanowi parafrazę tytułu filmu Krzysztofa Kieślowskiego. Opisała w niej swoje największe filmowe fascynacje i emocje, jakie od zawsze wywoływało w niej kino. Książka zanotowała dobre wyniki sprzedaży, a dziennikarka już pracuje nad następną publikacją związaną z kinem.
– Była to bardzo ryzykowna pozycja, ale się sprzedała i sprzedaje się cały czas. Wydawca mi mówi: to jest dobra średnia sprzedaż, więc to było dla mnie takim testem. Idę swoją drogą, nie liczę na to, że ktoś mi coś da – mówi Karolina Korwin-Piotrowska.
Wiosną 2017 roku ma się ukazać książka, w której Karolina Korwin-Piotrowska opisze najciekawsze kariery polskich gwiazd minionego ćwierćwiecza. Wśród bohaterów książki znajdą się m.in. Marcin Dorociński i Agata Kulesza.
Czytaj także
- 2025-05-19: Doda: Zostawiłam po sobie niesamowite dzieło filmowe, ale nie myślę o powrocie do branży. Mam za dużą traumę
- 2025-05-30: Doda: Realizacja filmu o moim życiu obudziła wielu ludzi, którzy mi bardzo źle życzą. Wśród moich byłych też są jakieś nerwowe ruchy
- 2025-06-03: Maciej Pertkiewicz: Kasia Dowbor na planie programu interesowała się remontami i była dociekliwa. Niczego nie udawała tylko na potrzeby zdjęć
- 2025-05-28: Innowacyjne leki zmieniają oblicze rzadkich chorób neurologicznych uznawanych dotychczas za nieuleczalne. Tak jest w przypadku rdzeniowego zaniku mięśni
- 2025-05-21: Finansowanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego wspiera rozwój OZE czy infrastruktury drogowej. Wśród nowych priorytetów bezpieczeństwo i obronność
- 2025-05-05: Konkurs NCBR i Orlenu ma wesprzeć najciekawsze rozwiązania dla przemysłu rafineryjno-petrochemicznego. Na ich rozwój trafi blisko 200 mln zł
- 2025-05-22: Unijne programy szansą dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Wkrótce uruchomione będzie 150 mld euro na niskooprocentowane pożyczki
- 2025-05-14: Muzea pomagają walczyć ze stereotypami i uprzedzeniami. To ważne dla zmieniającego się rynku pracy
- 2025-04-15: 1 mln zł na innowacyjne rozwiązania dla miast. Granty mogą otrzymać naukowcy i start-upy
- 2025-04-10: Nowa wersja programu Czyste Powietrze zwiększa wymagania wobec wykonawców instalacji. Nie wszystkie firmy są w stanie im sprostać
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Psychologia

Bartłomiej Nowosielski: Kluczowe w leczeniu otyłości jest odpowiednie nastawienie psychiczne. Otoczenie nie zawsze jest wyrozumiałe i empatyczne
Aktor przyznaje, że osoby otyłe z powodu swojego wyglądu często przez otoczenie są odrzucane, marginalizowane i hejtowane. Brak akceptacji i zrozumienia wynika między innymi z tego, że nie brakuje tych, którzy myślą stereotypami i ich zdaniem dodatkowe kilogramy są wynikiem złego odżywiania i lenistwa. Bartłomiej Nowosielski tłumaczy, że otyłość jest chorobą przewlekłą, która wymaga leczenia. By terapia była skuteczna, potrzeba silnej woli i wielu wyrzeczeń. Dla niego w chwilach zwątpienia niezwykle ważne jest również wsparcie ze strony bliskich.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Prawo
Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała

Brakuje usystematyzowanych danych na temat skali problemu, jakim jest kobietobójstwo – wskazuje organizacja Femicide in Poland. U źródeł problemu leży brak uspójnienia baz danych prowadzonych przez poszczególne organy państwowe. Organizacja pracuje nad narzędziami, które pozwolą je zgromadzić w jednym miejscu i udostępnić w formie interaktywnej mapy. Jej przedstawicielka wskazuje również na inne fundamentalne obszary do poprawy. To w szczególności egzekwowanie istniejącego prawa i intensyfikacja działań na rzecz edukacji.