Mówi: | Katarzyna Cichopek |
Funkcja: | prezenterka telewizyjna, aktorka |
Katarzyna Cichopek: Program „Pytanie na śniadanie” szalenie mnie otwiera. Zdobywam nową wiedzę i rozwijam się
Aktorka zadebiutowała w roli prowadzącej program śniadaniowy „Pytanie na śniadanie” pod koniec sierpnia. Przyznaje, że jest to dla niej spore wyzwanie. Tłumaczy też, że format programu pozwala jej się rozwinąć. Ma nadzieję, że trud włożony w projekt zaowocuje sympatią widzów. Katarzyna Cichopek zaznacza, że cała produkcja mocno ją wspiera i trzyma za nią kciuki. Największą podporą jest dla niej współprowadzący Maciej Kurzajewski.
Aktorka zyskała rozpoznawalność dzięki roli Kingi Zduńskiej w serialu „M jak miłość”. Chociaż już jako nastolatka pracowała na planie serialu, ukończyła studia, które nie są związane z aktorstwem. Z wykształcenia jest psychologiem. Tłumaczy, że wiedza, którą zdobyła na uczelni, pomaga jej w prowadzeniu rozmów na planie programu śniadaniowego. Kluczem do ciekawej rozmowy jest bowiem umiejętność słuchania i analizowania odpowiedzi.
– Doświadczenia, które zbieram na planie „Pytania na śniadanie”, są po prostu boskie. To cudowny program, mam wspaniałego współprowadzącego Maćka Kurzajewskiego, który nie tylko jest profesjonalny, ale też szarmancki, kulturalny i z ogromnym poczuciem humoru. Każdy dzień zaczynamy z uśmiechem na ustach – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Katarzyna Cichopek.
Prezenterka dopiero od niedawna współprowadzi program, jest jednak bardzo szczęśliwa, że dostała tak dużą szansę. Zaznacza, że wsparcie, które otrzymuje od osób tworzących show, jest dla niej nieocenione. To właśnie dzięki niemu może poszerzać swoją wiedzę i zdobywać nowe umiejętności.
– Zarówno ekipa na planie, jak i zespół redakcyjny mocno mnie wspierają, kibicują i dzielą się ze mną swoją wiedzą. Ten program szalenie mnie otwiera, bo tematy, które poruszamy, są bardzo różne. Do każdego z nich muszę się przygotować, przeczytać dokumentację, więc każdego dnia zdobywam nową wiedzę i rozwijam się – tłumaczy.
Czytaj także
- 2024-12-16: Na przewlekłą chorobę nerek cierpi w Polsce 4,5 mln osób. Pacjenci apelują o szerszy dostęp do leczenia, które opóźnia dializy
- 2024-12-06: Polska nie powołała jeszcze koordynatora ds. usług cyfrowych. Projekt przepisów na etapie prac w rządzie
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-11-28: 1 grudnia nowa Komisja Europejska rozpoczyna prace. W składzie pierwszy raz komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-12-11: Coraz większa rola sztucznej inteligencji w marketingu. Wirtualni influencerzy na razie pozostają ciekawostką
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-11-26: Maciej Rock: „Halo tu Polsat” to bardzo trudny program. Jesteśmy przed kamerami przez trzy godziny i cały czas musimy zachować energię
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.