Newsy

Katarzyna Cichopek: Jestem bardzo empatyczną osobą i chłonę emocje innych jak gąbka. Bardzo przeżywam historie bohaterów mojego programu

2024-09-04  |  06:26

Prezenterka podkreśla, że włożyła całe serce w nowy projekt Polsatu „Moja mama i twój tata”. W tym reality show single mające za sobą nieudane małżeństwa lub związki będą szukać szansy na nową miłość. Z pomocą przyjdą im ci, którzy znają ich najlepiej – ich dzieci. W pięknej willi na Mazurach będą przełamywać swoje wewnętrzne bariery, wychodzić z własnej strefy komfortu, otwierać się na nowe znajomości i dawać sobie szansę na szczęśliwy związek. Katarzyna Cichopek zapewnia z kolei, że ze swojej strony zrobi wszystko, by przekonać ich, że bagaż miłosnych niepowodzeń nie musi się wiązać z życiem w pojedynkę.

– Program „Moja mama i twój tata” to jest niezwykły program randkowy, którego jeszcze w Polsce nie było, przede wszystkim dlatego że bohaterowie to są ludzie dojrzali, w średnim wieku, którzy mają już swój bagaż bardzo trudnych doświadczeń, ale są ciągle chętni i otwarci na to, żeby kogoś poznać i uwierzyć w miłość. Ten program jest też wyjątkowy z tego powodu, że w roli głównej występują dzieci naszych bohaterów, które mieszkają dokładnie w domu obok, o czym rodzice nie wiedzą, i podglądają ich, chcąc dla nich jak najlepiej. Nikt nie zna dorosłych lepiej niż ich własne dzieci, więc te dzieci będą pomagały przy wyborze randek, partnerów na randki, żeby po prostu wyszło jak najlepiej – mówi agencji Newseria Lifestyle Katarzyna Cichopek.

W trakcie nagrań prowadząca program zauważyła, że osoby po przejściach nie zawsze są skłonne znów komuś zaufać i otworzyć się na nową relację, bo boją się kolejnego rozczarowania i jeszcze większych kłopotów. Zachowują więc duży dystans i musi minąć jakiś czas, zanim zdążą się przekonać, że warto jeszcze raz dać sobie szansę.

– Emocje w tym programie sięgają zenitu, ponieważ te osoby mają bardzo trudne doświadczenia z przeszłości, a żeby wejść w coś nowego, to trzeba zamknąć poprzedni rozdział. Niestety tam te rozdziały nie były pozamykane, cały czas sączyła się krew z ran i czasem trzeba było o tych ranach porozmawiać, zaszyć je i dopiero wtedy był taki moment, w którym można się otworzyć na jakąś nową relację, a nie ciągnąć za sobą duchów przeszłości. Więc myślę, że to będzie bardzo ciekawe, bo każdy z nas może się przejrzeć w tym programie jak w zwierciadle, może zobaczyć, czego się boimy, co nas ogranicza. A z drugiej strony to też jest urocze widzieć ludzi w wieku średnim, którzy znowu zachowują się, jakby mieli lat 17, zaczynają flirtować w nieudolny sposób i ukradkowo na siebie zerkać – mówi.

Katarzyna Cichopek z wykształcenia jest psychologiem, w nowym show Polsatu ma więc szansę wykorzystać swoją wiedzę i życiowe doświadczenia, stając się powierniczką uczestników.

– To jest program, w który zaangażowałam się w stu procentach. Pierwsze odcinki są zapoznawcze, chcemy przedstawić bohaterów naszym widzom, żeby  wprowadzić ich w ten klimat, i dopiero później zacznie się moja obecność w trochę większym wymiarze. Dla mnie to był niesamowicie ciekawy projekt, bo miałam szansę porozmawiać z ludźmi o naprawdę trudnych relacjach, o duchach przeszłości, chciałam ich wesprzeć i pomóc. I chciałam też zwrócić uwagę na to, żeby wychodzili ze swoich starych schematów, żeby zobaczyli, że kroczenie dalej tą ścieżką nie zaprowadzi ich w dobre miejsce, żeby nie popełniali tych samych błędów, tylko zamknęli przeszłość i otworzyli się na coś zupełnie innego – mówi.

Prezenterka przyznaje, że te rozmowy nie były łatwe. Często sama próbowała się postawić na miejscu uczestników i też udzielały się jej emocje.

– Jestem bardzo empatyczną osobą i chłonę emocje innych jak gąbka, bardzo też je przeżywam i mam wrażenie, że współodczuwam. I jak wychodziłam na koniec dnia z planu, to czułam się zmęczona, ale i przygnębiona. I czasami musiałam posiedzieć w ciszy i sobie o tym wszystkim pomyśleć, przeanalizować to. Ale też jestem nauczona tego, żeby odcinać te emocje, nie mogę ich nosić na swoich barkach, co mogłam, to zrobiłam, jak umiałam pomóc, tak pomogłam, ale muszę się też skupić na swoim życiu, na sobie – mówi.

Katarzyna Cichopek ma nadzieję, że jesienna nowość Polsatu przypadnie do gustu widzom.

– Takiego formatu jeszcze w telewizji nie było, gdzie występują i dorośli, którzy szukają miłości, i ich dzieci. To jest po prostu bardzo emocjonalny, fajny program, bo się i pośmiejemy, i wzruszymy, i będziemy się też złościć – dodaje.

Program „Moja mama i twój tata” można oglądać w środy o godz. 20:10.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Dom i ogród

Farmacja

Innowacyjne leki zmieniają oblicze rzadkich chorób neurologicznych uznawanych dotychczas za nieuleczalne. Tak jest w przypadku rdzeniowego zaniku mięśni

Jeszcze kilka lat temu rokowania w SMA były niekorzystne. Zmieniło je uruchomienie w styczniu 2019 roku modelowego programu lekowego B.102, w którym pacjenci otrzymali pierwszą na świecie terapię – nusinersen. Kolejnym krokiem milowym w walce z chorobą było uruchomienie badań przesiewowych noworodków w kierunku SMA, dzięki którym dzieci otrzymują leczenie, zanim wystąpią pierwsze objawy choroby. We wrześniu 2023 roku udostępnione zostały dwie kolejne terapie zarejestrowane w Europie, co mogło sugerować, że wachlarz możliwości terapeutycznych w Polsce został wyczerpany. Tymczasem Ministerstwo Zdrowia poszło o krok dalej – w kwietniu ubiegłego roku podjęto decyzję o kontynuacji leczenia kobiet z SMA w czasie ciąży pierwszym zarejestrowanym terapeutykiem.

Zdrowie

Doda: Udało mi się całkowicie zwalczyć przyczynę Hashimoto, a nie tylko skutki tej choroby. Nadal będę się dzielić moimi doświadczeniami i nie dam się zastraszyć

Niedawno piosenkarka podzieliła się swoim sposobem na wyleczenie się z hashimoto. Jak podkreśla, kiedy ona sama kilka lat temu usłyszała diagnozę, postanowiła zrobić wszystko, by zatrzymać rozwój przewlekłego zapalenia tarczycy o podłożu autoimmunologicznym. Przede wszystkim zaczęła prowadzić zdrowy styl życia i postawiła na restrykcyjną dietę. Skutecznym antidotum miały się też okazać suplementy. Jej wypowiedź wywołała spore kontrowersje. Lekarze podkreślają bowiem, że całkowite wyleczenie się z tego schorzenia nie jest możliwe, a rozwój choroby mogą powstrzymać wyłącznie leki.