Mówi: | Klaudia Carlos |
Funkcja: | dziennikarka |
Klaudia Carlos: Nie myślę o konkurowaniu z innymi formatami. „Pytanie na śniadanie” jest programem interdyscyplinarnym i wielopokoleniowym
W weekend zostało zaprezentowane nowe studio „Pytania na śniadanie”. Ma ono 550 metrów kwadratowych i mieści się w hali zdjęciowej, która niedawno została wybudowana przy ul. Woronicza w Warszawie. Poza nowoczesnym wystrojem studio ma najnowszą technologię i imponujący park oświetleniowy. Nie tylko widzowie, ale i cała ekipa przygotowująca format czekała na ten moment z ekscytacją. Klaudia Carlos przyznaje, że doskonale się czuje w nowym miejscu i ma nadzieję, że będzie ono inspiracją do tworzenia wyjątkowego programu, dla ludzi w każdym wieku.
Nowa odsłona studia „Pytania na śniadanie” to pierwsza tak duża zmiana w tym programie od 15 lat. Prezenterzy przyznają, że stwarza to ekipie duże możliwości.
– Pewnie każdego dnia będziemy poznawać to studio jeszcze lepiej, ale już robi ogromne wrażenie, dlatego że jest bardzo duże, przestrzenne. My mieliśmy okazję wcześniej przyjść, sprawdzić, jak to wszystko wygląda, co jest po prawej, a co po lewej stronie, gdzie kuchnia, gdzie kącik do rozmów, gdzie jest nasza scena, tak że duże emocje towarzyszą tej zmianie i bardzo się z niej cieszymy. Kuchnia jest fantastyczna, obszerna, wszyscy kucharze ją tutaj chwalą, więc na pewno będą bardzo dobrze gotować, a my na kanapach oczywiście będziemy rozmawiać z naszymi gośćmi – mówi agencji Newseria Lifestyle Klaudia Carlos.
Teraz do dyspozycji twórców programu jest także taras widokowy, który w sezonie letnim będzie pełnił funkcję ogrodu i studia plenerowego. Żeby poznać wszystkie walory i zakamarki nowego miejsca, a także jak najlepiej wyeksponować poszczególne kadry, gospodarze „śniadaniówki” spędzili kilka godzin na próbach.
– Musieliśmy dokładnie rozpoznać wszystkie miejsca, ustalić plany z realizacją, żeby widzowie mieli możliwość zobaczyć program na najwyższym poziomie – tłumaczy.
„Pytanie na śniadanie” musi teraz mocno walczyć o widzów z konkurencją, ponieważ poza propozycją śniadaniową Dwójki i TVN-u można teraz również oglądać weekendowy program „Halo, tu Polsat”. Klaudia Carlos uważa jednak, że zamiast brać udział w jakiejkolwiek rywalizacji, lepiej skupić całą energię na przygotowaniu wartościowego programu, bo jakość sama się obroni.
– Nie myślimy o konkurowaniu z innymi, przynajmniej ja osobiście. Chcemy każdy program zrobić jak najlepiej, stąd dobór fantastycznych tematów, nad którymi pracuje cały sztab redakcyjny. Jesteśmy blisko ludzi, pokazujemy ich historie, pasje, marzenia, które się spełniają, pokazujemy też problemy, nie unikamy oczywiście trudnych spraw, które dotyczą każdego człowieka. Jesteśmy programem interdyscyplinarnym, zwracamy uwagę na wszystkie aspekty naszego życia. Są elementy dotyczące zdrowia, kuchni czy chociażby podróży. Myślę, że znajdziemy tutaj pole do dalszego naszego rozwoju i nasi widzowie będą dalej z nami. Poza tym jesteśmy programem wielopokoleniowym, bo podejmujemy tematy zarówno dla mam, które dopiero co dzieci urodziły, jak i dla seniorów – mówi dziennikarka.
Zmieniło się studio programu, zostały także dodane nowe segmenty, jak np. najświeższe informacje z kraju i ze świata, które prezentują dziennikarze TVP Info. Twórcy formatu zaplanowali także nowe cykle. Jeden z nich poprowadzi aktorka Magdalena Różczka.
– To będzie cykl dotyczący obszaru rodzin zastępczych, niezwykle ważny, bo uważam, że macierzyństwo może być realizowane w różny sposób, nie tylko w sposób biologiczny, ale wspomagający dzieci, które są w potrzebie. To niezwykle cenne. Magda jest osobą bardzo empatyczną i widać, że ten cykl z pewnością będzie bardzo wiarygodny i ważny społecznie przez to, że będzie ona opowiadała właśnie o różnych aspektach macierzyństwa – mówi Klaudia Carlos.
Zdaniem prezenterki „Pytanie na śniadanie” jest skarbnicą wiedzy, która może pomóc widzom w zrozumieniu różnych dziedzin życia, poznawaniu nowych perspektyw i rozwijaniu umiejętności. Nie ukrywa też, że jej samej szczególnie bliski jest cykl „Czas na zwierza”.
– „Czas na zwierza” to jest fantastyczne spotkanie z dr. Łukaszem Bożyckim, który wprowadza nas w świat przyrody, w świat zwierząt, ptaków, ma niepohamowane pole do wielu inspiracji, opowiada o tym, w jaki sposób realizuje zdjęcia, jak filmuje zwierzęta, opowiada o czatowniach. To jest bardzo fascynujące. Gdzieś tam wiele godzin musi spędzić w nocy, na przykład żeby nagrać zwierzaka nad ranem. Ja bardzo lubię kontakt z przyrodą i uważam, że to powinien być ważny aspekt naszego życia, bo można doskonale się zrelaksować i poczuć zupełnie inne emocje niż te, które towarzyszą nam, jeśli mieszkamy w mieście – dodaje.
Wraz z nowym studiem „Pytanie na śniadanie” zyskało także nową czołówkę. Zdjęcia realizowane były na Podhalu, nad Bałtykiem oraz w środkowej Polsce. Zmieniła się także oprawa muzyczna.
Czytaj także
- 2024-12-06: Polska nie powołała jeszcze koordynatora ds. usług cyfrowych. Projekt przepisów na etapie prac w rządzie
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-12-05: Walka z globalnym wylesianiem przesunięta o rok. Rozporządzenie UE prawdopodobnie zacznie obowiązywać dopiero w grudniu 2025 roku
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-11-18: Błyskawiczne powodzie będą coraz częstszym zjawiskiem w Europie. Zwłaszcza miasta muszą być na nie przygotowane
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-11-26: Maciej Rock: „Halo tu Polsat” to bardzo trudny program. Jesteśmy przed kamerami przez trzy godziny i cały czas musimy zachować energię
- 2024-12-06: Dawid Kwiatkowski: Nie nazwałbym się jurorem pobłażliwym, ale też nie jestem surowym oceniającym. Moje decyzje są sprawiedliwe i żadnej z nich nie żałuję
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Dawid Kwiatkowski: Nie nazwałbym się jurorem pobłażliwym, ale też nie jestem surowym oceniającym. Moje decyzje są sprawiedliwe i żadnej z nich nie żałuję
Wokalista zaznacza, że od początku miał jasno określony pomysł na swoją rolę w programie „Must Be the Music”. Absolutnie nie chce identyfikować się z obrazem surowego jurora, który z góry wszystko krytykuje. U niego na starcie każdy uczestnik ma równe szanse. Dawid Kwiatkowski docenia to, że niektórzy sięgają po jego utwory, ale jak zapewnia, nie jest to gwarancją przejścia do kolejnego etapu. Liczy się bowiem nie sam dobór repertuaru, lecz umiejętności wykonawcy.
Regionalne – Mazowieckie
Luksusowe wydania książek w centrum zainteresowania kolekcjonerów. W Warszawie można zobaczyć ponad 20 białych kruków z Polski i zagranicy
Księgi faksymilowe, jubilerskie czy bibliofilskie egzemplarze to dynamicznie rosnący trend kolekcjonerski. Dzięki faksymiliom, czyli perfekcyjnym replikom, można się zapoznać z dziełami, których oryginały najczęściej są niedostępne do oglądania. W Warszawie od 9 grudnia w salonie Goldenmark można będzie zobaczyć ponad 20 zagranicznych i polskich wyjątkowych wydawnictw. W kolekcji są m.in. dzieła Leonarda da Vinci, reprodukcje „Boskiej komedii” z kosmosu czy mapy zalanej kawą przez Fryderyka Chopina.
Media
Piotr Szwedes: Chyba każdy z nas tęskni za tym, żeby czasami zrzucić te wszystkie filtry i powiedzieć komuś prawdę. Niestety życie zmusza nas do tego, żebyśmy popełniali małe kłamstewka
Zdaniem twórców spektaklu „Bez hamulców – jazda bez trzymanki” świat, w którym wszyscy mówiliby to, co naprawdę myślą, wcale nie byłby taki idealny, jak nam się może wydawać. Czasem bowiem, by nie sprawić komuś przykrości, lepiej przemilczeć pewne kwestie lub wyrazić opinię takimi słowami, które nie zabolą. Sztuka powinna więc zmusić odbiorców do refleksji i odpowiedzi na pytanie, jakie mamy korzyści, a co tracimy, mówiąc prawdę bądź kłamiąc.