Mówi: | Liliana Prucnal |
Funkcja: | lekarz stomatolog, specjalista protetyk |
Firma: | Varsovia Dental |
Kobiety w ciąży nie powinny rezygnować z wizyt u stomatologa. Najlepszy czas na leczenie zębów to drugi trymestr
Zły stan uzębienia przyszłej matki może negatywnie wpływać na rozwój płodu. Aby uniknąć zakażeń bakteryjnych, a nawet przedwczesnego porodu, kobiety ciężarne powinny przynajmniej raz na trzy miesiące kontrolować stan jamy ustnej u stomatologa. Wbrew panującym przekonaniom mogą się one poddawać także zabiegom oczyszczania, wypełniania oraz usuwania zębów. Zabronione jest natomiast wybielanie oraz niektóre zabiegi chirurgiczne, np. wszczepianie implantów.
Higiena jamy ustnej to niezwykle istotny element dbałości o zdrowie i dobre samopoczucie zarówno przyszłej matki, jak i rozwijającego się w niej dziecka. Bakterie powstające w ubytkach lub w przyzębiu nie tylko niszczą zęby ciężarnej kobiety, lecz także po przedostaniu się do krwiobiegu poprzez łożysko mogą atakować płód, powodując m.in. zakażenia bakteryjne, przedwczesny poród czy niską masę urodzeniową. Przyszłe matki powinny pamiętać o regularnych wizytach kontrolnych u stomatologa przynajmniej raz na trzy miesiące. Liczne mity związane ze szkodliwością leczenia stomatologicznego sprawiają jednak, że wiele ciężarnych odkłada je na czas po porodzie.
– Najczęstszy mit to jedna ciąża – jeden ząb. Nie jest to prawdą, ponieważ jeżeli kobieta w ciąży dba o zęby, przychodzi na regularne wizyty do dentysty, żadna ciąża nie musi się wiązać z utratą zęba – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Liliana Prucnal, lekarz stomatolog, specjalista protetyk, Varsovia Dental.
Mitem jest także przeświadczenie, że rozwijający się płód pozbawia zęby matki wapnia. Niemniej jednak ciąża negatywnie wpływa na stan uzębienia kobiety. Na skutek zmian hormonalnych dziąsła stają się bardziej wrażliwe na dotyk i częściej krwawią, utrudniając prawidłowe szczotkowanie. Tymczasem w kieszonkach przyzębnych gromadzą się resztki pokarmowe, które nieusuwane prowadzą do rozwoju próchnicy. Na stan zębów przyszłej matki negatywny wpływ mają także torsje – częsty kontakt z kwasami żołądkowymi może bowiem prowadzić do erozji szkliwa.
– Po torsjach najlepiej przepłukać usta wodą, niekoniecznie szczotkować zęby od razu, ponieważ podczas szczotkowania kwaśne pH faktycznie może naruszyć szkliwo. Więc najlepiej przepłukać płukanką stomatologiczną i umyć zęby za pół godziny – mówi Liliana Prucnal.
W przypadku prawidłowo rozwijającej się ciąży nie ma przeciwwskazań do leczenia zachowawczego. Dozwolone jest także zastosowanie znieczulenia, zwłaszcza że stomatolodzy mogą zaoferować przyszłym mamom preparaty niewywołujące efektu obkurczania się naczyń krwionośnych. W przypadku zaawansowanej próchnicy lekarze stomatolodzy wykonują również zabiegi leczenia kanałowego, a przynajmniej rozpoczynają tzw. leczenie przedłużone, które kończy się już po porodzie. U kobiet w ciąży oraz matek karmiących naturalnie nie wykonuje się natomiast zabiegu wybielania.
– Są również zabiegi chirurgiczne, które w czasie ciąży nie są wskazane, np. wszczepianie implantów, podnoszenie zatok, zatrzymane zęby, które przez lata nie dawały objawów. Te zabiegi odłóżmy na okres poporodowy – mówi Liliana Prucnal.
Dozwolone zabiegi można wykonywać przez cały okres ciąży, jednak najbezpieczniejszym okresem jest drugi trymestr, gdy najważniejsze organy dziecka są już ukształtowane. Ze względu na wpływ ciąży na stan uzębienia, kontrole u dentysty warto zacząć już na etapie planowania ciąży.
Czytaj także
- 2024-12-03: 40 proc. Polaków nie czuje się zabezpieczonych na wypadek poważnej choroby. Obawiają się problemów z dostępem do leczenia i jego finansowaniem
- 2024-12-09: Joanna Kurowska: Lekarz w Stanach Zjednoczonych to jest ktoś, kto ma dom z basenem i jest milionerem. Medycy w Polsce muszą pracować na 13 etatów
- 2024-10-29: Trudno gojące się rany to problem miliona Polaków. System ochrony zdrowia go bagatelizuje
- 2024-09-23: Sztuczna inteligencja znacząco przyspiesza opracowywanie przeciwciał. To rewolucja w farmacji na skalę odkrycia prądu
- 2024-07-04: Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
- 2024-08-12: Ginekolodzy biją na alarm: przyszły tata to nie tylko dawca nasienia. Mężczyźni nadal zbyt rzadko uczestniczą w przygotowaniach do ciąży
- 2024-05-27: Gabinety stomatologiczne dostosowują się do specjalnych potrzeb pacjentów. Powstają placówki przystosowane do osób otyłych, niepełnosprawnych czy cierpiących na dentofobię
- 2024-05-09: Trening siłowy może mieć umiarkowane działanie przeciwdepresyjne. Naukowcy rekomendują jego włączenie do procesu leczenia
- 2024-05-29: Tomasz Ciachorowski: Publiczna służba zdrowia wymaga reform. Kiedy chciałem zapisać się do gastrologa, to okazało się, że na wizytę muszę czekać pół roku
- 2024-04-10: Badania kliniczne są często jedyną szansą na dostęp do innowacyjnego leczenia. Polska notuje dynamiczny wzrost liczby ich rejestracji
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.