Mówi: | Piotr Wereśniak (reżyser) Pior Adamczyk (aktor) Katarzyna Glinka (aktorka) |
Komedia "Wkręceni" z Piotrem Adamczykiem od dziś w kinach
Film „Wkręceni” to historia trzech przyjaciół z fabryki samochodów, którzy niespodziewanie zostają zwolnieni z pracy. Zanim przyjdzie im zmierzyć się ze smutną rzeczywistością bezrobotnych, Franek Szpak "Franczesko", Zenobiusz Kozioł "Fikoł" oraz Tomek Zarówny "Szyja" decydują się pieniądze z odprawy roztrwonić na ostatnie chwile przyjemności w stolicy. Podróż wypożyczonym samochodem na niemieckich numerach okaże się najważniejszą przejażdżką w ich życiu.
– Mam słabość do tych aktorów. Pracowałem i z Bartkiem Opanią, i z Piotrkiem Adamczykiem, i Pawłem Domagałą. Właściwie ze wszystkimi spotkaliśmy się już wcześniej na planie. Komedia potrzebuje dobrych, utalentowanych aktorów. Oczekuję od swoich aktorów kreatywności, żeby nie tylko wypowiedzieli swoją kwestię, ale dodali coś od siebie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Piotr Wereśniak.
„Wkręceni” to pierwszy film w dorobku Wereśniaka kręcony kamerą cyfrową, co pozwoliło twórcom na znacznie większą swobodę w pracy nad projektem i nieograniczoną liczbę dubli. Dla reżysera najważniejsze we współpracy z aktorami jest wzajemne zaufanie i otwarcie się na improwizację. Z zadania tego gwiazdy „Wkręconych” wywiązały się według twórcy doskonale.
– Bardzo lubię aktorów improwizujących. To trudna sztuka, szczególnie w komedii, ale moi aktorzy robią to fantastycznie. Komedia potrzebuje też dobrej atmosfery na planie. Udało się nam stworzyć zgraną grupę przyjaciół, którzy się lubią ze sobą wygłupiać – dodaje reżyser.
Piotr Adamczyk w filmie gra Franczesko, który po zwolnieniu z pracy i utracie ukochanej postanawia ułożyć sobie życie na nowo za granicą. Aktor przyznaje, że na planie panowała dość luźna atmosfera, a wiele scen to faktycznie efekt improwizacji.
– W scenariuszu mieliśmy rozpisaną scenę, w której przez 10 sekund przejeżdża samochód. Ktoś nieopatrznie podpiął nam mikroporty i zaczęliśmy improwizować. I ta scena znalazła się w filmie. Pojawiają się tam nieprzystojne żarty, ale czasami trzeba trochę przesadzić, żeby potem znowu wrócić do subtelnego dowcipu – mówi Piotr Adamczyk.
W kobietę, która zdecydowała się porzucić bezrobotnego bohatera Adamczyka, wciela się Katarzyna Glinka. Aktorce bardzo podobało się granie czarnego charakteru.
– Żałuję, że moja postać nie została bardziej rozbudowana, ponieważ bardzo lubię grać tego typu postaci. Ona jest zupełnie inna niż ja i to jest ciekawe w pracy aktora. To kobieta nastawiona wyłącznie na posiadanie, wyrachowana i bezwzględna. W jej przypadku nie ma mowy o uczuciu – opowiada gwiazda.
Komedię „Wkręceni” od dziś można oglądać w kinach.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Dawid Kwiatkowski: W programie „MBtM” były wyznania miłości w moim kierunku. To było miłe, ale za uczestnikiem musi iść też dobra muzyka
Wokalista przyznaje, że już nie mógł się doczekać emisji pierwszego odcinka odświeżonej wersji talent show „Must Be the Music”. Po obejrzeniu programu nowy juror nie kryje swojej ekscytacji. Jego zdaniem jurorzy spisali się na medal, a uczestnicy zaprezentowali bardzo wysoki poziom. Dawid Kwiatkowski podkreśla, że oceniając, starał się być obiektywny i choć czasami ktoś skradł jego serce swoją osobowością, to niestety nie było to zielonym światłem do kolejnego etapu.
Nowe technologie
Nowe prawo ograniczy dostęp dzieci do niebezpiecznych treści w sieci. Obecnie większość nastolatków ma dostęp do pornografii czy hazardu

Ponad 40 proc. młodzieży twierdzi, że w sieci nie można odróżnić informacji prawdziwych od fałszywych, co czwarty nastolatek ogląda tzw. patostreamy, rośnie też odsetek osób nastoletnich, które decydują się na spotkanie z osobą dorosłą poznaną online. Powyższe dane z raportu Państwowego Instytutu Badawczego NASK i Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę pokazują pilną potrzebę podniesienia tematu bezpieczeństwa dzieci i młodzieży sieci. Dlatego powstał projekt ustawy o ochronie małoletnich przed dostępem do treści szkodliwych w internecie.
Żywienie
Sylwia Bomba: Przez 10 lat odchudzałam się bezskutecznie. Potrafiłam codziennie biegać 15 km albo w ogóle nie jeść

Influencerka od lat mierzy się z insulinoopornością. Zanim jednak trafiła na odpowiednich specjalistów i podjęła właściwe leczenie, jej waga wciąż stała w miejscu – mimo stosowania restrykcyjnych diet i morderczych treningów. Dopiero trafna diagnoza i wdrożenie odpowiedniej diety pozwoliła Sylwii Bombie zrzucić 30 kg.