Mówi: | Michał Piróg |
Funkcja: | tancerz, choreograf |
Michał Piróg: moja nowa książka związana będzie z projektem filmowym bardzo dobrej polskiej reżyserki
Tancerz pracuje nad dwiema nowymi książkami. Jedna z nich związana jest z projektem filmowym, za który odpowiedzialna jest znana polska reżyserka. Michał Piróg twierdzi, że obydwie publikacje mocno zaskoczą jego czytelników.
Michał Piróg opublikował dotychczas dwie książki. Pierwsza z nich, zatytułowana „Chcę żyć”, ukazała się w 2014 roku, dwa lata później na rynku pojawiła się natomiast publikacja „Wszystko jest po coś”. Obecnie tancerz pracuje nad kolejnymi publikacjami i już dziś zapowiada, że mocno zaskoczy swoich czytelników.
– Na fali zaskakiwania samego siebie dojrzałem do tego, że już nie do końca piszemy to, czego chce od nas czytelnik – mówi Michał Piróg agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
W debiutanckiej książce tancerz szczerze opowiedział o trudnych drogach do realizacji marzeń, determinacji do walki z chorobą, ujawnieniu swojej orientacji seksualnej i początkach kariery zawodowej. Druga publikacja stanowiła swoistą kontynuację „Chcę żyć” – artysta opowiedział w niej o zasadach, którymi kieruje się w życiu i które pomogły mu osiągnąć sukces.
– Po pierwszej książce zdecydowałem się na napisanie drugiej, dlatego że była ona wynikiem chęci uzupełnienia tego, czego nie dopowiedzieliśmy w pierwszej. Teraz już się odcinamy świadomie od tego – mówi Michał Piróg.
Tancerz pracuje jednocześnie nad obydwiema nowymi publikacjami. Nie wie jeszcze, która z nich ukaże się jako pierwsza, nie chce tez zdradzać treści żadnej z nich. Jest jednak przekonany, że zrobi swoim fanom naprawdę dużą niespodziankę.
– Jedna jest związana z projektem filmowym, który dopracowujemy już prawie dwa lata, z bardzo dobrą polską panią reżyser. Już się klaruje cała sytuacja, więc niebawem będziemy mogli o tym mówić – mówi Michał Piróg.
Czytaj także
- 2024-12-06: Polska nie powołała jeszcze koordynatora ds. usług cyfrowych. Projekt przepisów na etapie prac w rządzie
- 2024-12-11: Coraz większa rola sztucznej inteligencji w marketingu. Wirtualni influencerzy na razie pozostają ciekawostką
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
- 2024-11-22: Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
- 2024-12-18: Piotr Szwedes: Teraz znowu zrobił się trend na brzydotę. Pokazujemy coś brudnego, siebie bez makijażu, że jesteśmy tacy prawdziwi
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-10-15: Klaudia Carlos: Nie myślę o konkurowaniu z innymi formatami. „Pytanie na śniadanie” jest programem interdyscyplinarnym i wielopokoleniowym
- 2024-10-18: Katarzyna Dowbor: Po rewolucji telewizja publiczna już staje na wszystkie nogi. Dobrze sobie teraz radzimy i wierzymy, że część osób wróci do nas
- 2024-10-28: Beata Tadla: Nowe studio „Pytania na śniadanie” jest bardzo uniwersalne. Wszystko mi w nim pasuje i nie ma kakofonii kolorystycznej
- 2024-10-22: Robert El Gendy: Zauważam inne programy śniadaniowe i dobrze, że one są. Konkurencja nakręca nas do walki o widzów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.