Mówi: | Teresa Lipowska |
Funkcja: | aktorka, ambasadorka Fundacji „ABCXXI – Cała Polska czyta dzieciom” |
Teresa Lipowska: Wybieram książki, które mnie w jakiś sposób poruszają. Wtedy zaczynam żyć życiem książki
„Tajemniczy ogród” to ukochana książka z dzieciństwa Teresy Lipowskiej. Aktorka do dziś ma jeden jej egzemplarz. Obecnie najchętniej czyta powieści psychologiczno-obyczajowe, które wzruszają ją i pozwalają żyć życiem ich bohaterów.
Teresa Lipowska od dziecka nałogowo czyta książki. Gwiazda serialu „M jak miłość” twierdzi, że już jako mała dziewczynka miała dużo książek i poświęcała wiele godzin na ich lekturę. Za ukochaną pozycję z dzieciństwa aktorka uważa powieść „Tajemniczy ogród” autorstwa brytyjskiej pisarki Frances Hodgson Burnett. Podkreśla, że do dziś ma do niej ogromny sentyment.
– Zresztą udało mi się dwa razy grać Marylę, więc to jest książka, która też mnie przenosi, do tej pory stoi u mnie na półce i przenosi mnie w taki zupełnie inny świat – mówi Teresa Lipowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Czytelniczej pasji aktorka pozostała wierna także w dorosłym życiu. Obecnie chętnie sięga po biografie osób, które ją w jakiś sposób interesują, oraz powieści będące w stanie ją poruszyć. Są to najczęściej książki psychologiczno-obyczajowe, niekiedy poruszające tematykę związaną z wychowaniem dzieci.
– To mnie po prostu jakoś porusza, zaczynam żyć życiem książki. Potem się kończy, mówię: „O, lektura dla kucharek, nieważne, ale mnie jest lepiej” – mówi Teresa Lipowska.
Gwiazda stara się przekonywać innych, zwłaszcza dzieci, do miłości do książek. Od kilkunastu lat jest ambasadorką fundacji „ABCXXI – Cała Polska czyta dzieciom”. Regularnie odwiedza przedszkola, by czytać najmłodszych fragmenty książek i zachęcać do sięgania po ciekawą literaturę.
Czytaj także
- 2025-01-21: Przyszłość relacji transatlantyckich wśród głównych tematów posiedzenia PE. Europa jest gotowa do współpracy
- 2025-01-10: Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
- 2025-01-16: Europa potrzebuje strategii dla zdrowia mózgu. Coraz więcej państw dostrzega ten problem
- 2024-12-23: Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2024-12-18: Inżynierowie z Warszawy pracują nad innowacjami dla całej Grupy Orange. Ich specjalności to AI i cyberbezpieczeństwo
- 2024-12-06: R. Metsola: Polska ma bardzo dobrą pozycję do bycia liderem UE na następne pół roku. Bezpieczeństwo w centrum uwagi prezydencji
- 2024-11-28: 1 grudnia nowa Komisja Europejska rozpoczyna prace. W składzie pierwszy raz komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2025-01-16: Luna: Nie mam planu B na życie. Jestem jednak bardzo kreatywna, więc może kiedyś zrobię jakiś film lub napiszę książkę
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.