Newsy

Lara Gessler zdradza swój sposób na szczupłą sylwetkę: Kocham sport i jem wszystko w nie największych ilościach

2019-05-02  |  05:55

Lara Gessler chce utrzymać szczupłą sylwetkę, dlatego stara się dużo chodzić, jeździć na hulajnodze i podejmować różne rodzaje aktywności na świeżym powietrzu. Jej zdaniem ważne jest też, by nie przejadać się. Lepiej czuć mały niedosyt. Córka Magdy Gessler przyznaje, że w kwestii jej wyglądu największą metamorfozą było dla niej ścięcie długich włosów.

Lara Gessler podkreśla, że trzeba być niezwykle konsekwentnym w kwestii zarówno aktywności fizycznej, jak i diety. Ćwiczenia muszą być regularne, a nie tylko raz na jakiś czas, a jadłospis – ułożony według potrzeb organizmu.

– Dużo się ruszam i mieszkam w centrum, więc dużo chodzę. Ostatnio jeżdżę bardzo dużo na hulajnogach, chociaż te elektryczne nie za bardzo odchudzają. Kocham sport i kocham się ruszać. Ale też jem wszystko chyba w nie największych ilościach – mówi agencji Newseria Lara Gessler.

Córka restauratorki nie jest zwolenniczką wprowadzania zmian pod wpływem pory roku czy symbolicznych dat. Jeśli ona sama ma ochotę na metamorfozę, to decyduje się na nią wtedy, kiedy podpowiada jej intuicja.

– Taką moją największą metamorfozą półtora roku temu było obcięcie włosów, bo faktycznie całe życie miałam długie. Ale tak ogólnie to nie jestem zwolenniczką raptownych zmian, może do tej pory po prostu to nie było dla mnie. Nie wiem, jak będzie w przyszłości, więc trudno mi to stwierdzić teraz – mówi.

Lara Gessler tłumaczy, że choć na co dzień dużo czasu spędza w kuchni, to nie jest łakomczuchem. Czasem bywa tak, że podczas gotowania nasyci się smakiem i aromatem potraw, a później już nie chce jej się jeść.

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Partner Serwisu Zdrowie

Viatris

Media

Styl życia

Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych

Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.

Handel

Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.