Newsy

Leszek Stanek: Nie zastanawiam się, co będzie za 10 lat. Staram się żyć tu i teraz

2017-10-26  |  06:51

Leszek Stanek z powodzeniem mógłby odnieść sukces niemal w każdej dziedzinie sztuki. Postanowił się jednak skoncentrować przede wszystkim na projekcie muzycznym oraz powrócić na deski teatru. Artysta przyznaje, że nie snuje rozbudowanych wizji na przyszłość. Niespełnienie może bowiem przynieść rozczarowanie i rozgoryczenie, a on woli być pozytywnie zaskakiwany przez los.

Szersza publiczność poznała Leszka Stanka dzięki serialowi „Tancerze” w TVP2 i  programowi „Przygarnij mnie”. Prawdziwą popularność przyniósł tancerzowi jednak dopiero show „Azja Express”. Artysta nie żałuje udziału w żadnym projekcie, cieszy się natomiast, że może systematycznie realizować swoje zawodowe plany i marzenia. Nie myśli jednak o tym, co będzie robił za 10 lat.

– Nie zastanawiam się, co będzie za 10 lat. Staram się żyć tu i teraz, jeśli za bardzo zahaczymy się o przeszłość albo żyjemy za bardzo marzeniami, to wtedy nic z tego nie wynika. Należy żyć tu i teraz, przyjmować wszystko, co nam daje los, i umiejętnie z tego korzystać – mówi agencji Newseria Leszek Stanek, aktor, tancerz.

Leszek Stanek to człowiek wielu talentów – aktor, muzyk, choreograf, producent filmowy, twórca licznych projektów edukacyjnych i artystycznych. W głowie ma wiele pomysłów, ale nie robi dalekosiężnych planów. Nie chodzi mu o to, aby odnieść sukces tylko dla sławy. Ważniejsza jest jego osobista satysfakcja.

Mam wiele marzeń, natomiast przyjmuję to, co daje mi los, i staram się zawsze przekuć to na dobrą monetę – podkreśla Leszek Stanek.

Leszka Stanka można obecnie oglądać w spektaklu „Szalone nożyczki” na podstawie tekstu niemieckiego poety i dramatopisarza Paula Pörtnera. Jest to farsa, której akcja toczy się w salonie fryzjerskim. Punktem wyjścia całej fabuły jest zabójstwo pianistki, właścicielki lokalu, w którym znajduje się salon. Artysta pracuje również nad kolejnymi singlami na swoją autorska płytę, która ma się ukazać w przyszłym roku.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.