Newsy

Magdalena Mielcarz: pilnuję, by moje dzieci mówiły po polsku. To jest praca non-stop

2017-06-29  |  06:52

Urodzone w USA córki aktorki płynnie mówią w jej ojczystym języku. Gwiazda twierdzi, że wymaga to dużej ilości regularnej pracy, zapewnia jednak, że nie dopuści, by dziewczynki zapomniały języka polskiego.

Magdalena Mielcarz urodziła się w Warszawie, tu także rozpoczęła studia oraz karierę w modelingu i filmie. Do Stanów Zjednoczonych Ameryki wyjechała jakiś czas po swoim debiucie na dużym ekranie, którym była rola Ligii Kaliny w filmie "Quo Vadis" Jerzego Kawalerowicza. W Nowym Jorku zrealizowała marzenie o studiach aktorskich. Obecnie mieszka w Los Angeles, do ojczystego kraju przyjeżdża sporadycznie.

– Sprowadza mnie miłość do Polski. Nie mieszkam tu na stałe, bardzo wyczekuję tego momentu przyjazdu – mówi Magdalena Mielcarz agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

W 2007 roku gwiazda wyszła za mąż za amerykańskiego biznesmena Adriana Ashkenazy'ego, z którym ma dwójkę dzieci. Aktorka zapewnia, że bardzo pilnuje, by obie jej córki mówiły w języku polskim. Jej starania przynoszą efekty, gdy przyjeżdża bowiem do Polski, mało kto jest w stanie poznać, że dziewczynki nie mieszkają tu na stałe. Magdalena Mielcarz podkreśla jednak, że wymaga to nieustannego wysiłku z jej strony.

– To jest praca non-stop, nie jest tak, że teraz mówią świetnie i to już jest załatwione. One świetnie mówią, jesteśmy w Los Angeles trzy miesiące i polski staje się trochę gorszy, jest to nieustająca praca – mówi aktorka.

Gwiazda rozmawiała kiedyś z przypadkowo spotkaną na lotnisku lingwistką, która przestrzegła ją, że tego typu pracę trzeba wykonywać regularnie aż do 16. roku życia. W przeciwnym razie dzieci mogą błyskawicznie zapomnieć język, którym nie posługują się na co dzień. Aktorka jest wdzięczna za tę radę, dzięki niej mogła się bowiem przygotować na czekający ją wysiłek.

– Uzbroiłam się w cierpliwość i jednak ciągle trzeba to powtarzać, bo inaczej tego nie utrzymamy. Nie poddam się – mówi Magdalena Mielcarz.

Starsza córka aktorki, Maja, ma 8 lat, młodsza w kwietniu tego roku skończyła 4 lata.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.