Newsy

Magdalena Stużyńska: Spektakl „NieDochodzenie” demaskuje absurdy w naszym życiu politycznym i codziennym. Obnaża też mechanizmy manipulacji stosowane przez władzę

2023-07-17  |  06:21
Mówi:Magdalena Stużyńska, aktorka

Sambor Czarnota, aktor

Magdalena Jethon, dziennikarka, redaktor naczelna Radia Nowy Świat

  • MP4
  • Radio Nowy Świat świętuje swoje trzecie urodziny nie koncertem – jak to zwykle bywa w przypadku stacji radiowych, ale spektaklem. I to wyjątkowym, bo w 13 jego odsłonach obok stałej obsady aktorskiej na scenie pojawi się ponad 100 osób znanych z mediów i świata kultury. Sztuka „NieDochodzenie” w reżyserii Wojciecha Malajkata w nieco zawoalowany sposób pokazuje, że w naszym kraju mamy do czynienia z ogromną liczbą absurdów. W rolach głównych występują m.in. Magdalena Stużyńska i Sambor Czarnota.

    – Spektakl „NieDochodzenie” został napisany przez Igora Brejdyganta specjalnie z okazji trzecich urodzin Radia Nowy Świat. Ta sztuka może nie bezpośrednio, ale pokazuje rzeczywistość i okoliczności, które doprowadziły do powstania nowego radia, nowego porządku, nowego świata. Ja się wychowałam na Trójce i Radio Nowy Świat jest dla mnie w oczywisty sposób jej kontynuacją. Jest to więc dla mnie bardzo ważna stacja – mówi agencji Newseria Lifestyle Magdalena Stużyńska.

    – Powstaliśmy na zgliszczach Trójki i to też nas jakoś zobowiązuje. Jesteśmy nietypowym radiem, więc nie chcieliśmy takich rozwiązań, jak się robi w typowych radiach, czyli na przykład koncert jakiegoś zespołu. Doszliśmy do wniosku, że nasz Nowy Świat i nasze hasło Pion i Poziom do czegoś zobowiązują, w związku z czym musimy uczcić nasze urodziny inaczej. I stąd pomysł na spektakl. Bardzo dobry autor, bardzo dobry reżyser, bardzo dobra obsada i znakomity teatr, więc naprawdę lepszych urodzin sobie nie wyobrażam – mówi Magdalena Jethon, dziennikarka.

    W urodzinowym spektaklu Radia Nowy Świat, podobnie jak w klasycznym kryminale, mamy przestępstwo. Jednak zupełnie inaczej niż w kryminale służby powołane do rozwikłania sprawy, działając na zlecenie i pod czujnym okiem tajemniczej „siły z wyższością”, robią wszystko,  by wykazać, że do żadnego przestępstwa nie doszło. Celem każdego typowego śledztwa jest dążenie do prawdy, poznanie przyczyn przestępstwa, jego przebiegu oraz odnalezienie i piętnowanie winnych łamania prawa. W tym przypadku wszystko toczy się jednak zupełnie inaczej. W efekcie totalnie zindoktrynowane i przestraszone ofiary, w radosnym porozumieniu z funkcjonariuszami, słuchają wykładu biskupa o różnych rodzajach prawdy, włącznie z tzw. Prawdą Najprawdziwszą, czyli tą, która nam odpowiada.

    – Gram komendanta głównego, który w bezkompromisowy sposób przestrzega zasad obecnej wyroczni nowogrodzkiej. A cała historia opowiada o trójce bohaterów na komendzie, którzy przesłuchują świadków i którzy wzywają potencjalnie oskarżonych. Są odniesienia do konkretnych osób, są one bardzo charakterystyczne wizualnie, ale oczywiście nie podajemy ich nazwisk. Ich zachowanie budzi duże i mocne kontrowersje, które wszyscy widzą, ale nie zawsze chcemy o tym powiedzieć, bo się boimy. Jesteśmy w XXI wieku, ale w sposobie zachowania i działań pewnych organów wracamy do stylu lat PRL-u – mówi Sambor Czarnota.

    – Gram świadka z Ostrołęki, więc jeżeli hasło „Ostrołęka”, to wszyscy wiemy, o co chodzi. Świadek z Ostrołęki w absurdalny sposób staje się podejrzanym, a następnie oskarżonym – jest to mechanizm zupełnie niedorzeczny. Reżyser Wojtek Malajkat nazwał moją postać umownie „kobieciną z torbiną”. Oczywiście mam taką torbę, z którą się nie rozstaję, ale jest to też dla mnie takie hasło, które wskazuje na to, że moja postać jest dosyć prostą osobą, bardzo łatwowierną i podatną na manipulacje. Sztuka zresztą obnaża mechanizmy manipulacji stosowane przez władzę – mówi Magdalena Stużyńska.

    – Ja jestem Renatką, sprzątam komisariat i robię to naprawdę dobrze. Na deskach Teatru Polonia jeszcze nigdy nie występowałam i to jest mój debiut w tak dobrym teatrze – mówi Magdalena Jethon.

    Sztuka w nienachalny, ale błyskotliwy i wymowny sposób pokazuje absurdy obecnej sytuacji społeczno-politycznej. Twórcy spektaklu chcą zachęcić odbiorców do spojrzenia na to, co się dzieje w naszym kraju, z zupełnie innej perspektywy. Taka wnikliwa obserwacja powinna ich skłonić do refleksji i przemyśleń.

    – Ta sztuka pokazuje tło polityczne w sposób bardzo groteskowy, ale prawdziwy, w krzywym zwierciadle, demaskuje absurdy, które funkcjonują w naszym życiu politycznym i codziennym. Ta sztuka ma kontekst polityczny, ale jednocześnie jest bardzo zabawna, bardzo lekka i bardzo śmieszna – mówi Magdalena Stużyńska.

    – Jest to taka komedia kryminalna, w której można się przejrzeć jak w lustrze i zobaczyć, co się dzieje w naszej mentalności. Lubię, jak kryminały nie są tylko kryminałami, ale jeśli mają też warstwę poczucia humoru i to jest super. Zresztą taka jest też funkcja teatru i nas wszystkich, żeby mówić o tym, co nas boli, ale nie przez frustrację i złość, tylko przez scenę z przymrużeniem oka, jak ja to nazywam. I u nas tak jest. Nie musimy już doopowiadać tego, co wszyscy wiedzą, tylko chcemy wznieść się trochę ponad i czasami nawet zaśmiać się gorzko z tej absurdalnej sytuacji, w której się obecnie znaleźliśmy – mówi Sambor Czarnota.

    Spektakl „NieDochodzenie” jest wystawiany w Teatrze Polonia, a pod koniec lipca, w sierpniu i we wrześniu będzie go można obejrzeć również na deskach  Och-Teatru. Oprócz Magdaleny Stużyńskiej i Sambora Czarnoty w obsadzie spektaklu są także: Barbara Wypych, Tadeusz Chudecki, Paweł Okoński, Wojciech Mann (w roli „nadgłosu”), Jakub Sasak, Aleksander Sosiński i Adam Stasiak.  W każdej odsłonie przedstawienia na scenie będą się też pojawiać inne postaci, znane szerokiej publiczności z mediów i świata kultury. Wśród nich Krystyna Janda, Daniel Olbrychski czy Marcin Kydryński. W 13 zaplanowanych spektaklach w scenach policyjnego okazania wystąpi w sumie ponad 100 osób.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Nowe technologie

    Gwiazdy

    Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze

    Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.

    Handel

    Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

    Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.