Mówi: | Majka Jeżowska |
Funkcja: | wokalistka |
Majka Jeżowska: Imię Maria dostałam po babci, ale lepiej czuję się jako Majka. Ten pseudonim dobrze pasuje do świata artystycznego
Piosenkarka mówi, że na chrzcie otrzymała imiona Maria Zofia, ale w tamtych czasach obydwa były bardzo pospolite i brzmiały zbyt poważnie, by używać ich w świecie artystycznym. Kiedy Majka Jeżowska nagrała płytę z piosenkami dla dzieci, wybrała pseudonim „Majka”, który wyróżniał ją spośród innych piosenkarek i idealnie pasował do lekkiego repertuaru.
– W oficjalnych dokumentach urzędowych figuruję jako Maria Jeżowska. Dostałam takie imię na chrzcie po babci. W mojej klasie w liceum ogólnokształcącym w Nowym Sączu było aż 9 Marii i to była masakra – mówi Majka Jeżowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Jako Maria Jeżowska piosenkarka wydała dwie płyty: „Jadę w świat” (1981) i „Wibracje” (1987). Dopiero podczas premiery albumu z piosenkami dla dzieci zaczęła posługiwać się imieniem, które przez lata funkcjonowało wśród jej bliskich i przyjęło się bardziej niż to zapisane w metryce.
– Odkąd pamiętam wszyscy w rodzinie mówili do mnie zawsze „Majka”, dlatego kiedy nagrałam swoją pierwszą płytę z piosenkami dla dzieci „A ja wolę moją mamę”, postanowiłam zostać Majką Jeżowską i teraz raczej lepiej czuję się jako Majka niż jako Maria – mówi piosenkarka.
Jeżowska przyznaje, że imię Maria co prawda jest piękne, ale w przypadku jej energicznej osobowości – zbyt chłodne i dostojne. Woli, gdy ktoś zwraca się do niej po prostu „Marysiu”.
– Dla mnie Maria to jest ktoś taki bardzo dorosły, w garsonce i z kokiem na głowie. Myślę, że mam jeszcze czas być Marią – dodaje Jeżowska.
Czytaj także
- 2024-04-09: Samorządy mogą wreszcie ubiegać się o pożyczki z KPO. Do pozyskania jest w sumie 40 mld zł na zielone inwestycje
- 2024-04-05: Sprzedaż nagrań muzycznych rośnie w tempie prawie 20-proc. Streaming motorem napędowym, ale do łask wracają nośniki sprzed lat
- 2024-04-09: Polska w czołówce krajów UE pod względem odsetka kobiet badaczek. Ich udział spada jednak na wyższych szczeblach kariery naukowej
- 2024-03-29: Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
- 2024-04-09: Maria Sadowska: Wracam do muzyki, bo bardzo się za nią stęskniłam – nagrywam płytę i planuję koncerty. Piszę też scenariusz do filmu o patocelebrytach
- 2024-03-19: Jan Wieczorkowski: Ktoś, kto w internecie udostępnia pracę aktorów, zarabia na tym, a my nie. Tantiemy dla aktorów to kluczowa sprawa
- 2024-03-26: Fundusze Norweskie wspierają polskie firmy. Dzięki nim powstało już wiele innowacyjnych technologii
- 2024-04-12: Doświadczenie gnębienia w dzieciństwie rzutuje na zdrowie w całym życiu. Naukowcy alarmują, że osoby gnębione mogą żyć krócej
- 2024-03-13: Katastrofa humanitarna w Strefie Gazy. Ponad pół miliona ludzi zagrożonych klęską głodu
- 2024-04-08: Aleksandra Popławska: To jest oczywiste, że powinniśmy mieć tantiemy z internetu. Platformy streamingowe nie chcą stracić, więc pewnie obciążą kosztami klientów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Teatr
Artur Barciś: Często sąsiedzi nic o sobie nie wiedzą. Mój spektakl „Barabuum!” prowokuje do tego, żeby się poznać i podzielić swoimi skrytymi pragnieniami
– „Barabuum!” to dramat psychologiczny, farsa i komedia romantyczna w jednym – tak o swoim najnowszym spektaklu mówi reżyser. Artur Barciś zabiera widzów w emocjonalną i zwariowaną podróż przez małżeńskie życie dwóch par. Ich z pozoru normalne relacje zostają zaburzone podczas pewnego wieczoru w nowoczesnym mieszkaniu. Nieoczekiwane odkrycie zmienia sąsiedzkie i małżeńskie stosunki w arenę emocji, konfrontacji i głęboko skrywanych uczuć. Twórcy mają nadzieję, że ta sztuka pozwoli widzom spojrzeć z zupełnie nowej perspektywy nie tylko na życie bohaterów, ale i na swoje własne.
Muzyka
Luna: Trochę podupadłam na zdrowiu i mój głos nie działa tak, jak bym chciała. Czuję się bezradna i bezsilna
Przed wyjazdem na Konkurs Eurowizji reprezentantka Polski nie ukrywa, że boryka się z problemami zdrowotnymi, a bezradność i zwątpienie mieszają się z nadzieją i chęcią pokonania swoich słabości. By jak najlepiej zadbać o swoje struny głosowe, na jakiś czas zrezygnowała z koncertów. Teraz robi wszystko, by jej głos wrócił do formy i by mogła godnie się zaprezentować na scenie w Malmö.
Farmacja
Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych
Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.