Mówi: | Małgorzata Ohme |
Funkcja: | psycholog, prezenterka |
Małgorzata Ohme: Hejt i krytyka są elementami bycia osobą publiczną. Czasem oceny są bardzo miłe, czasami – bardzo przykre i niesprawiedliwe
Prezenterka zdaje sobie sprawę z tego, że bycie na świeczniku wiąże się z różnymi ocenami. Nierzadko jest to również hejt, a ci, którzy piszą w sieci obraźliwe komentarze, bywają bezlitośni. Małgorzata Ohme podkreśla, że prowadzenie programu na żywo wiąże się z dużą odpowiedzialnością, bo jest się rozliczanym z każdego słowa. Potwierdza to ostatnia medialna afera dotycząca jej wypowiedzi i sformułowań w rozmowie, jaka miała miejsce w „Dzień Dobry TVN” na temat homoseksualizmu w świecie sportu. Jej zdaniem krytyka była niesłuszna, a ona sama nie ma sobie nic do zarzucenia.
Prezenterka przyznaje, że zdarzało jej się doświadczyć nieprzyjemności ze strony internautów, którzy nie szczędzili jej gorzkich słów. Wie też, że hejt może wyrządzić olbrzymią krzywdę, ale ma sposoby, jak sobie z nim radzić, by nie odczuć jego najbardziej negatywnych skutków.
– Wychodzę z założenia, że krytyka, hejt są elementem bycia osobą publiczną. Wchodząc w ten świat, nie byłam niewinną dziewczynką, która nie wiedziała o tym, że będzie oceniana. Owszem, jestem oceniana, czasem jest to bardzo miłe, czasami – bardzo przykre – mówi agencji Newseria Lifestyle Małgorzata Ohme.
Tak właśnie było kilka tygodni temu. Świat sportu żył wtedy głośnym coming outem w brytyjskiej piłce nożnej. Jeden z zawodników – 17-letni Jake Daniels – udzielił bowiem szczerego wywiadu i publicznie ogłosił swoją orientację seksualną. Taka sytuacja miała miejsce pierwszy raz od 32 lat. Zawodnik natychmiast musiał się zmierzyć z falą hejtu. Z kolei kiedy ten temat został poruszony w programie „Dzień Dobry TVN”, Małgorzata Ohme i Filip Chajzer zostali skrytykowani przez widzów za pytania, jakie zadali zaproszonemu do studia ekspertowi. Wytknięto im posługiwanie się niewłaściwym, a wręcz piętnującym językiem. Za nietrafione zostały uznane m.in. słowa o „przyznaniu się do bycia gejem”. Prezenterka uważa, że ta fala krytyki spadła na nią niesłusznie.
– W takich momentach jak ten coming out ja rzadko się odzywam, ale to było tak bardzo niesprawiedliwe dla mnie jako dla osoby, która jest głęboko tolerancyjna wobec LGBT, która zrobiła kupę dobrego na rzecz tego środowiska. Ja przez wiele lat jeździłam po całej Polsce z warsztatami dla młodzieży o tolerancji, o homofobii. Dla mnie absurdalne było wyrwanie z kontekstu czegoś, co po prostu było tytułem rozmowy, co masz w scenariuszu, co było ironiczne, czy wypada być gejem. To by mi przez gardło nie przeszło inaczej niż poprzez ironię. I każdy, kto mnie zna, wie, że nie mogło być inaczej – mówi.
Małgorzata Ohme zaznacza, że wszystkie osoby ze środowiska LGBT, które ją znają, stanęły za nią murem, bo stwierdziły, że ta afera to tak naprawdę „burza w szklance wody”. Prezenterka zapewnia, że ponosi odpowiedzialność za to, co mówi i jakim językiem się posługuje. Jeśli ktoś ma jej coś do zarzucenia, to chętnie tego wysłucha, byle była to konstruktywna krytyka, a nie hejt anonimowych internautów, którzy zawsze znajdą powód do tego, by kogoś poniżyć i ośmieszyć.
– Jeśli chodzi ogólnie o hejt i inne rzeczy, które się dzieją, bo przecież te afery co jakiś czas się pojawiają jak grzyby po deszczu, to ja się kieruję taką zasadą jak Brené Brown: jeśli nigdy nie byłeś tu na tej scenie tak jak ja, to nie masz prawa mówić mi niczego, nie interesuje mnie twoje zdanie. I ja dzisiaj mówię to samo: jeśli nie byłeś na mojej scenie i nie robiłeś tego samego, nie interesuje mnie twoje zdanie. Jeśli byłeś i chcesz mi coś powiedzieć, zapraszam, miej odwagę – dodaje.
Czytaj także
- 2023-03-15: Coraz silniejszy wpływ konsumentów na działanie firm i kształtowanie marek. Duży nacisk kładą oni zwłaszcza na ekologię
- 2023-03-22: Kolej przesiada się na OZE. Prąd ma być produkowany na farmach wiatrowych i fotowoltaicznych obok torów i obiektów kolejowych
- 2023-03-17: Gminy zatrudniające ekodoradców sprawniej przeprowadzają wymianę kopciuchów. Polacy chętnie radzą się w sprawie programów wsparcia takich inwestycji
- 2023-03-08: Kobiety chcą awansować, napotykają jednak liczne bariery. Drogę do kariery utrudniają też stereotypy obecne w miejscu pracy
- 2023-03-21: S. Horbaczewski: Programy wsparcia sztucznie ingerują w rynek nieruchomości. Rząd powinien przekierować te pieniądze na zwiększenie liczby dostępnych mieszkań
- 2023-03-23: Sara James: Cały czas jestem w kontakcie z Simonem Cowellem. To megafajny człowiek, choć wydaje się straszny
- 2023-02-20: Sara James o nowym singlu: Pierwszy raz jestem współtwórcą swojego utworu. Opowiada on o tym, że różnorodność jest piękna, dlatego wymaga szacunku
- 2023-03-17: Sara James: Bardzo bym chciała zrobić karierę za granicą. Mam nadzieję, że moje nowe utwory dotrą do odbiorców na całym świecie
- 2023-02-24: Od października w Warszawie zacznie obowiązywać całkowity zakaz palenia węglem. W użyciu wciąż jest ponad 4 tys. kopciuchów
- 2023-02-13: Małgorzata Rozenek-Majdan: Nie wyjeżdżam nigdzie na ferie, bo dopiero zaczęłam pracę marzeń. Teraz skupiam się na „Dzień Dobry TVN”
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Gwiazdy

Andrzej Sołtysik: Moim popisowym numerem jest jajecznica – specyficzna, wyborna i wytrawna. Szkoda, że żona nie pozwala mi spędzać więcej czasu w kuchni
Dziennikarz zapewnia, że drzemie w nim spory potencjał kulinarny, niestety nie miał jeszcze okazji, by w stu procentach rozwinąć skrzydła i pokazać, na co go stać. Szansą może być więc cykl "W marcu jak w garncu", który jest jedną z wiosennych nowości „Dzień Dobry TVN”. Andrzej Sołtysik z niecierpliwością czeka na swoją kolej i ma nadzieję, że jego finezyjne dania zachwycą niejednego konesera.
Farmacja
Chorzy na stwardnienie rozsiane zyskują coraz lepszy dostęp do terapii. Udostępnienie podskórnych form podania leków może zrewolucjonizować ich leczenie i jakość życia

Lekarze wskazują, że zmiany w leczeniu stwardnienia rozsianego (SM) są jednym z największych osiągnięć medycyny w ostatnich latach. Wraz z pojawianiem się kolejnych leków i włączaniem ich do refundacji neurolodzy mają możliwość coraz lepszej personalizacji leczenia uwzględniającej styl i plany życiowe pacjenta. To o tyle istotne, że SM jest chorobą młodych ludzi, aktywnych zawodowo i społecznie, często kobiet, które mają plany macierzyńskie. W tym kontekście istotne jest nie tylko szybkie włączenie leczenia, w tym dobór odpowiedniej terapii w zależności od przebiegu choroby i jej intensywności, ale też zwiększanie dostępności nowych, wygodniejszych form podawania leków.
Edukacja
Czytanie książek już niemowlakom ułatwia im opanowanie języka. Efekty są jeszcze lepsze, jeśli rodzice czytają regularnie

Regularne czytanie książek nawet niemowlętom w wieku poniżej 12 miesięcy ułatwia im opanowanie umiejętności językowych – dowiedli naukowcy z Marshall University School of Medicine. Dotychczas było to potwierdzone u starszych dzieci. Ważna jest jednak systematyczność – rodzice, którzy zobowiązali się czytać jedną książkę dziennie, notowali lepsze postępy językowe swoich pociech. Tymczasem problem opóźnionego rozwoju mowy może dotyczyć nawet 15 proc. polskich dzieci i nie wszystkim udaje się szybko dogonić rówieśników.