Newsy

Marcin Najman organizuje pożegnalną walkę Andrzeja Gołoty: to będzie jego święto

2014-07-21  |  06:55
Marcin Najman zajmuje się organizacją pożegnalnej walki Andrzeja Gołoty, która ma odbyć się w październiku w Częstochowie. Najman zapewnia, że będzie to sportowe widowisko na najwyższym poziomie, a zarazem piękne pożegnanie 46-letniego zawodnika z boksem. Gołota, na co dzień mieszkający w Chicago, wstaje codziennie o szóstej rano, by trenować do walki.

Bokser miał okazję odwiedzić Andrzeja Gołotę kilka tygodni temu w Chicago. Według Najmana brązowy medalista olimpijski z Seulu jest w doskonałej formie.

Andrzej jest w bardzo dobrej formie fizycznej. Cały czas trenuje, codziennie rano wstaje o szóstej i idzie na siłownię, dlatego o formę fizyczną absolutnie nikt nie powinien się obawiać. Andrzej przyleci do Polski już we wrześniu, aby do tej walki trenować blisko dwa miesiące u nas, na miejscu. Myślę, że on czeka na tę walkę, bo to będzie starcie, które będzie jego pięknym pożegnaniem – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Marcin Najman.

Pożegnalna starcie, która odbędzie się 25 października w Częstochowie, będzie walką pokazową, bez werdyktu. Najman jest przekonany, że będzie to wydarzenie na najwyższym poziomie.

Tutaj nie chodziło o to, żeby on ze swoim przeciwnikiem się nokautował, tylko żeby zaprezentowali kibice mogli obejrzeć piękną walkę. To będzie po prostu święto Andrzeja, taki benefis. Pojawią się przyjaciele boksera. Nie będzie werdyktu, ale za to nie zabraknie tortu, szampana i konfetti – zdradza bokser.

Bokser zdementował również plotki, jakoby przygotowywał się do walki z Arturem Binkowskim.
 
Nigdy tej walki nie potwierdziłem. Ktoś chciał do tej walki doprowadzić, ale jej nie będzie – mówi.

Marcin Najman jest pięściarzem wagi ciężkiej. W boksie zawodowym stoczył 19 walk, z czego 15 wygrał. Z wykształcenia jest muzykiem i pedagogiem. Gra na kontrabasie oraz fortepianie.

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.