Newsy

Marcin Sójka: Dojrzałem do tego, by zmierzyć się z branżą muzyczną. Czasami jest bardzo ciężko, ale najważniejsze to być sobą

2019-08-08  |  06:45

Wokalista podkreśla, że program „The Voice of Poland” pomógł mu spełnić jedno z największych jego marzeń. Miał szansę zaprezentować się szerokiej publiczności, a wygrana jest dowodem na to, że dał się poznać z jak najlepszej strony. Wokalista z powodzeniem stawia pierwsze kroki w branży muzycznej, a jednocześnie zdaje sobie sprawę z tego, że jest to stąpanie po grząskim gruncie. By utrzymać się na powierzchni, nawet mimo największych sukcesów i popularności trzeba zachować zdrowy rozsądek.

Choć Marcin Sójka ma ogromny talent wokalny i potencjał sceniczny, to wcześniej nie brał udziału w żadnym talent show. W końcu jednak postanowił wyjść z cienia. W dziewiątej edycji „The Voice of Poland” nie miał sobie równych. Dał z siebie wszystko i oczarował zarówno jurorów, jak i widzów. Jak podkreśla, program w stu procentach spełnił jego oczekiwania.

– „The Voice of Poland” to wspaniała przygoda, polecam każdemu. To było właśnie jedno z moich marzeń, żeby zaistnieć na rynku muzycznym. Ten program w stu procentach to daje, więc warto było wziąć w nim udział, warto było poznać wszystko od zaplecza. Jestem też realizatorem dźwięku i taka duża produkcja jak „The Voice of Poland” to dla mnie też ciekawostka od strony technicznej – mówi agencji Newseria Lifestyle Marcin Sójka.

Podczas tegorocznego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu wokalista otrzymał Karolinkę, czyli nagrodę im. Karola Musioła, którą przyznaje publiczność. Jak podkreśla, to dla niego ogromne wyróżnienie, zaszczyt i motywacja, by dalej się rozwijać i prezentować odbiorcom coraz bardziej ambitne utwory.

– Nagroda publiczności jest najważniejszą nagrodą, ponieważ jest to wyrażenie przez publiczność tego, czy chcą nas słuchać, oglądać czy też nie. Już po raz drugi publiczność zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie, właśnie dając mi tę nagrodę, a wcześniej pozwalając mi wygrać „The Voice of Poland” – mówi Marcin Sójka.

Wokalista od dziecka związany był ze sceną muzyczną i teatralną. Jako 13-latek wystąpił w sztuce „Piotruś Pan”, gdzie wcielał się w rolę tytułowego bohatera. Spektakl był wystawiany w Teatrze Muzycznym ROMA, a wyreżyserował go Janusz Józefowicz. Po latach znów podbił serca publiczności wyjątkowym głosem, osobowością oraz niezwykłą wrażliwością, choć jak tłumaczy – długo dojrzewał do tego, by spróbować swoich sił w branży.

– Faktem jest, że trochę mi się zeszło zanim się tutaj znalazłem, ale to może przez to, że nie byłem jeszcze gotów, żeby się zmierzyć z tą branżą, bo to jest poważna sprawa. Bardzo dużo się tutaj dzieje. Jest bardzo fajnie, ale czasami jest też trudno, więc trzeba jakoś po prostu to sobie poukładać w głowie. Wszystko to, co jest w głowie, jest najważniejsze w tej branży, żeby też się nie dać zwariować. Trzeba być sobą, po prostu – to jedyna recepta, jaką ja uznaję – mówi Marcin Sójka.

Zdaniem wokalisty, by utrzymać się na rynku, trzeba nie tylko działać na płaszczyźnie muzycznej, lecz także doskonale radzić sobie w kwestiach marketingowo-promocyjnych. Jego zdaniem w dzisiejszych czasach artysta, który chce zdobyć popularność, od czasu do czasu musi również pojawiać się na show-biznesowych imprezach, ściankach czy czerwonych dywanach.

– To wszystko jest potrzebne, też nam pomaga. Reporterzy mają materiał, a ja mam, można powiedzieć, reklamę, najzwyczajniej w świecie. Więc to trzeba robić i to też jest bardzo pożyteczna sprawa i nie można się od tego migać – mówi Marcin Sójka.

Na co dzień Marcin Sójka mieszka w Siedlcach. Pracuje w Centrum Kultury i Sztuki na stanowisku realizatora dźwięku. Współpracuje również z Siedlecką Orkiestrą Wojskową. Ze względu na napięty grafik i dużą liczbę obowiązków zawodowych artysta na razie nie planuje żadnego dłuższego urlopu.

– Z urlopem u mnie bardzo trudno, pracuję jeszcze też normalnie u siebie w mieście, także nie mam czasu na urlop. Trzeba pracować tam, trzeba pracować tu, więc jakby teraz brakło czasu. Ale myślę, że na przyszłe wakacje będę starał się wygospodarować przynajmniej te 2 tygodnie, żeby odpocząć – mówi Marcin Sójka.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Motoryzacja

Edukacja

Poznanie osobowości kota kluczem do prawidłowej opieki nad nim. Wsparciem może być spotkanie z behawiorystą

Z ogólnopolskiego badania „Zachowanie, osobowość i codzienność kotów” przeprowadzonego przez WHISKAS wynika, że aż 85 proc. opiekunów traktuje koty jako pełnoprawnych członków rodziny, 65 proc. uważa je za swoich najlepszych przyjaciół, a 61 proc. – za powierników codziennych myśli i emocji. Koty potrzebują jednak odpowiedzialnej opieki. Podobnie jak ludzie, mają różne typy osobowości i potrzeby behawioralne, których zaspokajanie jest kluczem do osiągnięcia kociego dobrostanu. W przypadku zauważenia niepokojących objawów u swojego pupila pomocna może być rozmowa z behawiorystą.

Media

Hubert Urbański: Teraz uczestnicy „Milionerów” przejdą wieloetapowe castingi. Chcemy mieć osoby z największą wiedzą

Gospodarz teleturnieju zdradza, że teraz format nagrywany jest w bardziej nowoczesnym studio. Zmieniły się także zasady castingu. Zanim bowiem dany uczestnik zostanie zaproszony do studia i stanie do walki o nagrodę główną, musi przejść wnikliwą weryfikację online. Hubert Urbański uważa, że pozwala to na dokładniejszą ocenę potencjału każdego kandydata i w ten sposób udaje się wybrać najlepszych z najlepszych, więc poziom będzie niezwykle wysoki.