Newsy

Marek Kamiński zawiesił podróżowanie. Teraz odbywa mentalne wyprawy

2013-12-11  |  06:30
Marek Kamiński, który zdobył dwa bieguny polarne w ciągu roku, na razie porzucił podróżowanie. Dla Kamińskiego pozostanie w domu jest zmianą w życiu, ale podróżnik przyznaje, że ciągle przemieszcza się, tyle że mentalnie. Polski polarnik sięga myślami w różne obszary i pisze książki. To jego sposób na wyprawy, choć ciałem pozostaje w miejscu.

– Myślę, że zrealizowałem w życiu tyle wypraw, że jedna czy dwie już nic nie zmienią. Mam jakieś projekty, które przygotowuję, ale moi rodzice nie chcą, żebym podróżował. Teraz pisanie książek, jakby sięganie myślą w różne obszary jest też swego rodzaju podróżą. Dla mnie teraz podróżami jest właśnie pisanie książek i wymyślanie różnych historii – rozważa Marek Kamiński.

Dla Kamińskiego, który cały czas żył w drodze, zmianą jest pozostanie na miejscu, w domu. Ostatnia ważna wyprawa miała miejsce w 2010 roku, kiedy to podróżnik dotarł do źródeł Wisły. Wyprawa odbywała się zimą i w dodatku za pomocą kajaków. Kamiński jednak nie narzeka na obecny tryb życia.
– Immanuel Kant, który odbył niesamowite podróże własnym umysłem nigdy w życiu nie opuścił Królewca. Podróże tak naprawdę polegają na tym, co się dzieje w głowie, a nie na tym, że się przemieszczamy z ciałem – mówi Kamiński agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Kamiński, gdyby miał możliwość pojechania gdzieś razem z rodziną to wybierałby pomiędzy Japonią, zachodnim wybrzeżem Stanów Zjednoczonych lub Afryką.

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Katarzyna Pakosińska: Cieszę się, że miałam odwagę podjąć decyzję o rozstaniu z Kabaretem Moralnego Niepokoju. Rwało mnie już wtedy gdzie indziej

Kabareciarka przyznaje, że kiedy zaczęły się psuć relacje między nią a pozostałymi członkami Kabaretu Moralnego Niepokoju, to wtedy pojawiła się myśl, by opuścić grupę i zacząć się spełniać na innej płaszczyźnie zawodowej. Przekonuje też, że już wówczas miała w zanadrzu kilka ciekawych pomysłów na rozwój swojej kariery, a to tylko przyspieszyło decyzję o zerwaniu współpracy. I choć na początku trudno jej było się odnaleźć w nowej rzeczywistości, to z perspektywy czasu nie żałuje tamtego kroku. Z zapałem angażuje się w realizację nowych projektów, ale nie wyklucza, że jeszcze kiedyś znów zabłyśnie w kabarecie.

Media i PR

Wydawcy polskich mediów liczą na zmiany w przyjętej przez Sejm nowelizacji prawa autorskiego. Ruszają kolejne rozmowy z rządem

Polskie media apelują do polityków o zmiany w treści przyjętej przez Sejm nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Nowe przepisy, które po trzech latach opóźnienia wdrażają unijną dyrektywę Digital Single Market, dają teoretycznie wydawcom i dziennikarzom prawo do uzyskiwania wynagrodzeń od tzw. big techów za korzystanie z ich utworów. W praktyce może być to jednak trudne do wyegzekwowania. Dlatego media domagają się wzmocnienia pozycji wydawców.  Tym bardziej że obie strony muszą same wynegocjować te wynagrodzenia. – Chcemy mechanizmu, który gwarantuje nam, że w przypadku przedłużania się negocjacji z big techami, wkroczy organ rządowy – tłumaczy Marek Frąckowiak, prezes Izby Wydawców Prasy. Wydawcy liczą, że niezbędne poprawki pojawią się na etapie prac w Senacie.

Psychologia

Luna: W moim życiu jest więcej momentów zwątpienia i bezradności niż szczęścia i ekscytacji. Tylko tego nie pokazuję na Instagramie

Wokalistka chce, by jej pierwszy singiel zaprezentowany po Eurowizji był symbolem wewnętrznego odrodzenia, nowego początku i nadziei, bo choć życie pełne jest upadków, to najważniejsze jest, by z każdej porażki wyciągnąć odpowiednie wnioski, zawsze walczyć o swoje szczęście i odnaleźć w sobie siłę do działania. „Alive” to pełne emocji, intymne wyznanie Luny, ukazujące jej wewnętrzną walkę z wątpliwościami i przytłaczającymi myślami. Utwór opowiada o stanie zawieszenia między dwoma światami – rzeczywistym, pełnym wyzwań i wyimaginowanym, gdzie można znaleźć chwilowe ukojenie.