Newsy

Anna Maria Wesołowska: Program „Sędzia Anna Maria Wesołowska” wprowadził sędziów do okienka telewizora. Wcześniej byliśmy troszeczkę jak w szklanej wieży, sędziemu nic nie wypadało

2020-10-23  |  06:55

Popularna sędzia nie ukrywa, że liczy na kontynuację serialu, bo jej zdaniem jest to program z misją, z którego wiedzę o prawie i obowiązujących przepisach przez lata czerpały miliony Polaków, a ona sama stała się w tej dziedzinie niekwestionowanym autorytetem. Niejedna osoba, która weszła w konflikt z wymiarem sprawiedliwości, zastanawiała się, jaki wyrok w tej sytuacji wydałaby właśnie najsłynniejsza sędzia w Polsce. Tymczasem na początku wielu jej kolegów po fachu podchodziło do tego formatu dość sceptycznie.

W 2019 roku Anna Maria Wesołowska powróciła na ekrany po ośmiu latach przerwy. Reaktywowany court show tym razem emitowany był już nie przez telewizję TVN, ale przez stację TTV. Nowe odcinki można było oglądać jeszcze wiosną bieżącego roku, ale wówczas cykl został przerwany z powodu pandemii COVID-19. Na razie nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle program powróci do ramówki.

– Pani Lidia Kazen mówiła, że walczy o ten program. To jest bardzo odpowiedzialna postawa, staram się przemówić do rozsądku wszystkim, którzy mają wpływ na kształtowanie polskiego społeczeństwa, że programy edukacyjne nie zawsze muszą mieć wysokie słupki oglądalności, ale one uczą czegoś dobrego, że powinniśmy czuć odpowiedzialność za innych. To jest budowanie społeczeństwa obywatelskiego, kto ma to robić, jak nie ci, którzy mają na to wpływ? A media mają ogromny – mówi agencji Newseria Lifestyle Anna Maria Wesołowska.

„Sędzia Anna Maria Wesołowska” to polska wersja niemieckiego formatu „Sędzia Aleksander Hold”. Akcja serialu rozgrywa się na sali sądowej, a w każdym odcinku rozpatrywana jest inna sprawa karna. Naprzeciw siebie stają ofiary domagające się wymierzenia sprawiedliwości i oskarżeni, których najbliższa przyszłość stoi pod znakiem zapytania. Nie brakuje emocji, poruszających mów końcowych i niespodziewanych zwrotów akcji, ale ostatnie słowo zawsze należy do sędzi. Anna Maria Wesołowska przyznaje, że na początku koledzy po fachu różnie odbierali jej zaangażowanie w ten program.

– Musimy pamiętać, że ten program wprowadził sędziów do okienka telewizora. Ja sama na początku miałam z tym ogromny problem, bo byliśmy troszeczkę jak w szklanej wieży, sędziemu nic nie wypadało. W związku z tym pół roku się zastanawiałam, czy wziąć udział w tym programie, ale pomyślałam, że to nie ja jestem ważna. Brałam natomiast pod uwagę możliwość działań profilaktycznych i tego, że media najlepiej wprowadzą edukację prawną do szkół czy do innych środowisk. Wiedziałam, że ten program jest ważny, choć niektórym sędziom i w ogóle środowisku prawniczemu trudno było się do tego przekonać. Myślę, że dzisiaj wiele osób zrozumiało, że nie możemy być w tej szklanej wieży, że społeczeństwo jest nam potrzebne i daje nam legitymację do wykonywania naszej pracy – mówi sędzia.

Podkreśla, że jej program cieszył się dużym uznaniem wśród widzów, bo dotykał bliskich im spraw. Skomplikowane historie kryminalne dawały widzom możliwość samodzielnego mierzenia się z oceną przedstawianych dowodów i faktów, a tym samym okazję do zabawy w zgadywanie, jaka będzie decyzja i wyrok sędzi. Jednym z celów programu było także zapoznanie widzów z salą sądową i oswojenie z procedurami sądowymi.

– Skorzystały na tym całe rodziny. Pamiętam, jak gdzieś na ulicy podeszła do mnie pani i powiedziała: „Pani sędzio, dziękuję, mój mąż siedział w więzieniu, ale cały czas oglądał ten program i jak wyszedł, to powiedział, że on już mnie więcej nie uderzy, bo Wesołowska powiedziała, że tak nie można. I on zrozumiał. Prawda, jakie to fajne? Ten program spowodował, że do tej pory spotykam się z ogromną życzliwością – mówi Anna Maria Wesołowska.

Przyznaje też, że dzięki formatowi zyskała sporą popularność. Wcześniej znali ją bowiem tylko ci, którzy spotykali się z nią na sali sądowej, a dzięki programowi stała się osobowością telewizyjną.

– Pewnie, że rozpoznawalność bywa nieraz trudna, bo na przykład jak pójdę do kina i jedno dziecko przyjdzie po autograf, to już na film na pewno nie wejdę, bo jak z kina wychodzi 200 osób, to wypisuję prawie każdemu. Ale to jest miłe, bo mi na ludziach zależy, szczególnie na tych małych, bezbronnych – tłumaczy sędzia.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Prawie 60 proc. Polaków podejmowało próby odchudzania. U większości efekty były krótkotrwałe i powodowały problemy zdrowotne

Trzech na pięciu Polaków ma za sobą próby odchudzania, a w tej grupie więcej jest kobiet – wynika z raportu Centrum Respo. Odchudzamy się z różnym skutkiem, najczęściej osiągamy efekty, ale okazują się one krótkotrwałe. Może o tym świadczyć informacja, że 54 proc. odchudzających się Polaków w ostatnich pięciu latach podchodziło do diety między dwa a pięć razy, a co 10. nawet częściej. Jak podkreślają autorzy raportu, to, że wielu Polaków się odchudza, nie jest niczym niepokojącym, ale jest kilka czynników, które czynią kulturę dietetyczną toksyczną. Jednym z nich jest wczesny wiek rozpoczynania odchudzania, ale też negatywne skutki diet, również dla zdrowia psychicznego.

Edukacja

Polacy mało wiedzą o instytucji rodzicielstwa zastępczego. Dwie trzecie społeczeństwa nigdy nie spotkało się z tym pojęciem

Aż 64 proc. Polaków nigdy nie spotkało się z pojęciem rodzicielstwa zastępczego zawodowego – wynika z badania przeprowadzonego w marcu br. na zlecenie Fundacji Happy Kids. Najliczniejszą grupą, która nie zna tego pojęcia, stanowią respondenci między 18. a 22. rokiem życia. Co 10. badany nie wie, jaka jest różnica między rodzicem zastępczym a rodzicem adopcyjnym. Zdaniem ekspertów brak świadomości ma konsekwencje dla rozwoju instytucji pieczy zastępczej w Polsce.

Muzyka

Luna: Trochę podupadłam na zdrowiu i mój głos nie działa tak, jak bym chciała. Czuję się bezradna i bezsilna

Przed wyjazdem na Konkurs Eurowizji reprezentantka Polski nie ukrywa, że boryka się z problemami zdrowotnymi, a bezradność i zwątpienie mieszają się z nadzieją i chęcią pokonania swoich słabości. By jak najlepiej zadbać o swoje struny głosowe, na jakiś czas zrezygnowała z koncertów. Teraz robi wszystko, by jej głos wrócił do formy i by mogła godnie się zaprezentować na scenie w Malmö.