Mówi: | Beata Tadla |
Funkcja: | dziennikarka |
Beata Tadla: „Pytanie na śniadanie” jest sporym wyzwaniem. Nawet przez sekundę nie zatęskniłam za swoim dawnym życiem zawodowym
Prezenterka przekonuje, że doskonale się czuje w roli gospodyni „Pytania na śniadanie” i wiąże z tym formatem duże nadzieje. Po blisko ośmiu latach nieobecności w mediach publicznych powróciła do TVP, jednak nie do pionu informacji i publicystyki, z którym związana była wcześniej, ale do lżejszej formuły. Beata Tadla zapewnia jednak, że bardzo chętnie rozpoczęła pracę w programie śniadaniowym, bo daje jej on zupełnie inne możliwości rozwoju osobistego i zawodowego.
– „Pytanie na śniadanie” to jest dla mnie zupełnie nowe zawodowe wyzwanie, ponieważ do tej pory nie pracowałam w duecie w programie na żywo, który trwa tyle godzin, kiedy dochodzi do tylu spotkań z różnymi ludźmi, tylu wywiadów, czasem sytuacji nieoczekiwanych. Więc dla dotychczasowej singielki zawodowej było to spore wyzwanie – mówi agencji Newseria Lifestyle Beata Tadla.
Na kanapach śniadaniówki TVP2 towarzyszy jej Tomasz Tylicki. Prezenterka chwali sobie współpracę z nim, ponieważ szybko udało im się nawiązać nić porozumienia, a to bardzo ważne, by w programie na żywo w każdej sytuacji móc liczyć na swojego partnera.
– Coraz bardziej się uzupełniamy, coraz mocniej wspieramy, uczymy się siebie nawzajem, więc jest po prostu genialnie już w tej chwili. W duecie jest na pewno weselej, radośniej, zresztą mamy oboje bardzo podobne poczucie humoru, więc śmiejemy się z tych samych rzeczy, śmiejemy się też z siebie wzajemnie i z siebie po prostu. Uwielbiamy poranki, uwielbiamy ludzi, ale oczywiście to są też techniczne rzeczy, których trzeba się wzajemnie nauczyć, bo jesteśmy dwojgiem ludzi o różnych osobowościach i te osobowości się zderzyły i muszą się siebie po prostu nauczyć, ale to się dzieje – mówi.
Beata Tadla tłumaczy, że przygotowanie scenariusza do czterogodzinnego programu na żywo wymaga wiele pracy. Nad całością formatu czuwa kilkadziesiąt osób, których nie widać na ekranie.
– W „Pytaniu na śniadanie” są zespoły wydawców i podwydawców, i każdy zespół pracuje przez tydzień na program, który odbywa się jednego dnia w konkretny poranek. No i my oczywiście też współpracujemy z wydawcami, słuchamy ich pomysłów, mamy swoje pomysły, ale już to, co się wydarzy w trakcie programu, jest nie do zaplanowania, bo tam się dzieją rzeczy niezwykłe, spontaniczne i wynikające z potrzeby chwili – tłumaczy.
I choć do tej pory widzowie kojarzyli Beatę Tadlę głównie z programami informacyjnymi, to prezenterka przekonuje, że doskonale się czuje również w formacie lifestylowym.
– „Pytanie na śniadanie” daje mi mnóstwo radości. Spotkania z ludźmi to jest ogromna serdeczność, to jest uczenie się od siebie nawzajem, ale też rozwijanie, dowiadywanie się codziennie czegoś na nowo. Więc kiedy ktoś mnie pyta, czy ja zatęskniłam za swoim dawnym zawodowym życiem, to odpowiadam: nie, nie tęsknię za polityką, nawet przez sekundę nie zatęskniłam, chociaż wcześniej myślałam, że tak będzie – mówi.
W ostatnich miesiącach w „Pytaniu na śniadaniu” nastąpiły spore zmiany, które wywołały prawdziwą burzę wśród medioznawców, widzów i internautów. Od stycznia programem kieruje Kinga Dobrzyńska. Wymieniono też wszystkie pary gospodarzy. Po wakacjach mają się natomiast pojawić nowe cykle. Jak informuje portal WirtualneMedia.pl, poranna propozycja publicznego nadawcy w kwietniu drugi miesiąc z rzędu przegrała z konkurencją. Średnia oglądalność „Pytania na śniadanie” wyniosła bowiem 338 tys. osób, a „Dzień dobry TVN” – 351 tys. Dla porównania w analogicznym okresie rok wcześniej śniadaniowy program TVP2 oglądało 455 tys. widzów, co oznacza spadek o 118 tys. osób. Co więcej, jesienią powiększy się oferta telewizyjna w tym segmencie. Nad własnym formatem śniadaniówki pracuje bowiem Polsat.
Czytaj także
- 2025-01-13: Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie
- 2025-01-15: Jakub Rzeźniczak: Z Radkiem Majdanem mamy dużo tematów do rozmowy. Jest świetnym współlokatorem, ale trochę ciężko się przy nim spało
- 2025-01-17: Karolina Pilarczyk: W nowym programie każdy z nas potrzebował pomocy medycznej. Ja straciłam kawałeczek palca
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2024-12-16: Na przewlekłą chorobę nerek cierpi w Polsce 4,5 mln osób. Pacjenci apelują o szerszy dostęp do leczenia, które opóźnia dializy
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
NEWSERIA POLECA
Optegra otwiera dwunastą klinikę w Polsce i trzecią w Warszawie, dedykowaną specjalnie do korekcji wad wzroku
Sieć klinik okulistycznych Optegra, lider chirurgii korekcji wad wzroku w Polsce, otwiera nową, flagową klinikę w nowoczesnym biurowcu Warsaw Trade Tower w centrum Warszawy. Będzie to dwunasta placówka Optegra w Polsce oraz trzecia w Warszawie.
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Karolina Pilarczyk: W nowym programie każdy z nas potrzebował pomocy medycznej. Ja straciłam kawałeczek palca
Drifterka podkreśla, że niektóre zadania w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” były na tyle wymagające, że kończyły się kontuzjami i urazami. Karolina Pilarczyk zaznacza, że największą motywacją była dla niej możliwość zmierzenia się z uznanymi sportowcami, których podziwia od lat. Ma też świadomość, że różni się od pozostałych uczestników formatu, ponieważ jej dyscyplina koncentruje się nie na przygotowaniu fizycznym, ale na umiejętności prowadzenia samochodu wyścigowego, gdzie kluczowe są refleks, panowanie nad emocjami i zdolność do szybkiego podejmowania decyzji.
Bankowość
Styczeń powinien przynieść wzrost popytu na hipoteki i sprzedaży mieszkań. Klientom pomogłyby obniżki stóp procentowych
W styczniu eksperci rynku nieruchomości spodziewają się wzrostu popytu na kredyty hipoteczne. Rezygnacja przez rząd z zapowiadanego programu Kredyt 0 proc. spowodowała, że do banków zwracają się klienci czekający do tej pory na rządowe dopłaty. Jak podkreśla założyciel serwisu Tabelaofert.pl, jest grupa klientów, którzy ze względu na sytuację rynkową i swoje finanse potrzebują wsparcia państwa, ale taka ingerencja nie byłaby potrzebna przy niższym poziomie stóp procentowych. Ewentualna pomoc państwa powinna obejmować premie dla oszczędzających na własne M.
Muzyka
Luna: Nie mam planu B na życie. Jestem jednak bardzo kreatywna, więc może kiedyś zrobię jakiś film lub napiszę książkę
Wokalistka podkreśla, że wiele lat pracowała na to, żeby być w miejscu, w którym jest teraz, i robić to, co kocha. Tworzenie muzyki i koncertowanie to dla niej nie tylko praca, ale i pasja, z którą zawsze będzie związana. Luna zdradza też, że co prawda czuje potrzebę eksploracji innych swoich umiejętności, takich jak taniec czy gotowanie, i czasami marzy o radykalnej zmianie swojego życia, ale nie mogłaby porzucić całego dotychczasowego dorobku artystycznego. Nie wyklucza natomiast, że kiedyś wyreżyseruje jakiś film albo napisze powieść.