Mówi: | Klaudia Carlos, dziennikarka Katarzyna Pakosińska, prezenterka Robert El Gendy, dziennikarz |
Klaudia Carlos: W „Pytaniu na śniadanie” pracuje się bardzo dobrze. Jest miła atmosfera i czujemy wsparcie z każdej strony
Wyniki oglądalności nie pozostawiają złudzeń i od kilku miesięcy wiadomo, że nowa odsłona „Pytania na śniadanie” z innymi parami prowadzących nie cieszy się popularnością wśród widzów. W godzinach porannych znacznie chętniej wybierają oni bowiem „Dzień Dobry TVN”. Twórcy związani ze śniadaniowym projektem publicznego nadawcy dwoją się więc i troją, by przyciągnąć przed ekrany jak najwięcej osób. Teraz między innymi postanowili wyjść z czterech ścian w plener i realizować program z letniego studia. Klaudia Carlos i Robert El Gendy mają nadzieję, że okaże się to strzałem w dziesiątkę. Atrakcją dla widzów mają być także wyjazdowe wydania. W osiem kolejnych niedziel kamera „Pytania na śniadanie” dotrze do urokliwych zakątków naszego kraju.
Letnie studio „Pytania na śniadanie” zaaranżowane jest w stylu boho. Są plecione kosze, huśtawki, gliniane donice i różne gatunki kwiatów. Jest też plenerowa kuchnia i „pytaniobus”, który zabiera widzów w lifestylowe podróże. Gospodarze programu podkreślają, że cieszą się z tej zmiany.
– W wakacje każdego dnia będzie „Pytanie na śniadanie”, bardzo się cieszymy, że możemy być z państwem od godziny 7.30 do 11.00, 11.30. Myślę, że jest wiele atrakcji, przede wszystkim jesteśmy w przepięknym ogrodzie, gdzie jest mnóstwo kwiatów, gdzie zapachy z kuchni dochodzą do nas bardzo szybko. Ale to jest też takie miejsce, gdzie jest po prostu przestrzeń, bardzo dobra atmosfera, goście, którzy przychodzą, zachwycają się niemalże każdym elementem, nie scenografii, po prostu naszego ogrodu, letniego miejsca, w którym będziemy państwa gościć – mówi agencji Newseria Lifestyle Klaudia Carlos.
– To jest zawsze megaradocha, kiedy możemy wyjść w ogóle w otwartą przestrzeń. Tutaj jest przede wszystkim luz dla gości, oni czują tutaj swobodę, nie czują spięcia spowodowanego tym, że są kamery i tyle ludzi. Dla nas to też jest przyjemność, dlatego że oddychamy, nie jesteśmy zamknięci. Aczkolwiek, i tu się pojawiają małe minusiki, bo pogoda bywa kapryśna, więc jak jest za gorąco, to jesteśmy trochę jak w szklarni w naszym studiu, jak jest z kolei wielki deszcz i zawieja, to chowamy się pod kocami, ale to jest też nieprzewidywalność, która wpisuje się w konwencję tego programu. On jest taki jak życie, czyli raz jest ekstremalnie, raz jest stonowanie, a to jest miejsce, gdzie można to poczuć jeszcze w większym wymiarze niż w zamkniętym studiu – dodaje Robert El Gendy.
Również Katarzyna Pakosińska jest pod wrażeniem plenerowego, wakacyjnego studia „Pytania na śniadanie”. Jej zdaniem plusem są atrakcyjne, letnie kadry, natomiast sama ma jednak pewne obawy, czy w takich warunkach będzie mogła się skupić na kwestiach merytorycznych.
– W studiu wydaje mi się, że łatwo się skoncentrować, a tu ptak przeleci, tu jakaś pszczółka, tak że może być ciekawie. Z moją energią muszę się bardzo koncentrować. Ja widzę tutaj tyle rzeczy, żeby tylko to mnie nie rozpraszało – mówi prezenterka.
Klaudia Carlos i Robert El Gendy zostali gospodarzami nowej odsłony „Pytania na śniadanie” w styczniu i bardzo chwalą sobie nową pracę. Ich zdaniem poranny program jest niezwykle wartościowy chociażby dlatego, że dostarcza widzom wiele cennych informacji i wskazówek.
– Pracuje się bardzo dobrze, jest bardzo miła atmosfera, czujemy wsparcie z każdej strony, od działu producenckiego, od działu charakteryzacji, od naszych wydawców, którzy każdego dnia są z nami i którzy wspólnie tworzą przecież program. Państwo widzą jedynie prezenterów, ale za kamerami jest cały dział techniczny, który nas wspiera, przynajmniej 10–15 osób tworzy ten program właśnie dla państwa, żebyśmy wspólnie mogli przeżywać każdy dzień właśnie w takim zainteresowaniu drugim człowiekiem, jego historią, bo przecież to się pojawia w naszym programie. Ale też jest sporo porad i to też z różnych dziedzin, i jest bardzo dobra kuchnia, i to też nas cieszy – mówi Klaudia Carlos.
– Ten program jest po to, żeby ludzie wstali rano, nie chcieli przełączyć kanału i dobrze rozpoczęli ten dzień i żebyśmy się uśmiechali. Generalnie nasze treści dostosowujemy do określonej godziny, czyli o 7:30 jest lajcik, jest pobudzenie, a potem jest już troszkę poważniej, a już o godzinie 10.30 razem z Klaudią czujemy się najlepiej, bo już wszyscy mamy troszeczkę rozgrzewki za sobą i tak mniej więcej to powstaje. Tydzień przed programem jest burza mózgów, jak ma powstać dany odcinek. Pracują nad tym wydawcy, podwydawcy, dziennikarze, ale przecież nie przewidzimy na przykład pogody, tego, że ktoś może zawsze nie dojechać albo tego, że czasem trzeba przedłużyć ciekawą rozmowę, a coś innego trzeba skrócić. Dlatego jest to pełny spontan – dodaje Robert El Gendy.
We wrześniu „Pytanie na śniadanie” po 15 latach ma przeprowadzić się do nowej hali zdjęciowej TVP przy głównej siedzibie telewizji przy ulicy Woronicza w Warszawie. Przygotowywana jest także nowa oprawa i czołówka, a na antenie pojawią się dodatkowe cykle.
Z danych Nielsen Audience Measurement prezentowanych przez portal Wirtualnemedia.pl wynika, że w maju 2024 roku „Dzień Dobry TVN” średnio oglądało 315 tys. osób, a „Pytanie na śniadanie” – 306 tys. osób. Rok wcześniej program TVP2 śledziło 417 tys. widzów. Maj był trzecim miesiącem z kolei, kiedy poranny program telewizji publicznej stracił pozycję lidera.
Czytaj także
- 2025-01-13: Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie
- 2025-01-15: Jakub Rzeźniczak: Z Radkiem Majdanem mamy dużo tematów do rozmowy. Jest świetnym współlokatorem, ale trochę ciężko się przy nim spało
- 2025-01-17: Karolina Pilarczyk: W nowym programie każdy z nas potrzebował pomocy medycznej. Ja straciłam kawałeczek palca
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2024-12-16: Na przewlekłą chorobę nerek cierpi w Polsce 4,5 mln osób. Pacjenci apelują o szerszy dostęp do leczenia, które opóźnia dializy
- 2024-12-06: Luksusowe wydania książek w centrum zainteresowania kolekcjonerów. W Warszawie można zobaczyć ponad 20 białych kruków z Polski i zagranicy
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-11-29: PGE: Na dniach zapadnie decyzja inwestycyjna dla Baltica 2. Ta morska farma wiatrowa ma zacząć działać od 2027 roku
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
NEWSERIA POLECA
Optegra otwiera dwunastą klinikę w Polsce i trzecią w Warszawie, dedykowaną specjalnie do korekcji wad wzroku
Sieć klinik okulistycznych Optegra, lider chirurgii korekcji wad wzroku w Polsce, otwiera nową, flagową klinikę w nowoczesnym biurowcu Warsaw Trade Tower w centrum Warszawy. Będzie to dwunasta placówka Optegra w Polsce oraz trzecia w Warszawie.
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Karolina Pilarczyk: W nowym programie każdy z nas potrzebował pomocy medycznej. Ja straciłam kawałeczek palca
Drifterka podkreśla, że niektóre zadania w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” były na tyle wymagające, że kończyły się kontuzjami i urazami. Karolina Pilarczyk zaznacza, że największą motywacją była dla niej możliwość zmierzenia się z uznanymi sportowcami, których podziwia od lat. Ma też świadomość, że różni się od pozostałych uczestników formatu, ponieważ jej dyscyplina koncentruje się nie na przygotowaniu fizycznym, ale na umiejętności prowadzenia samochodu wyścigowego, gdzie kluczowe są refleks, panowanie nad emocjami i zdolność do szybkiego podejmowania decyzji.
Bankowość
Styczeń powinien przynieść wzrost popytu na hipoteki i sprzedaży mieszkań. Klientom pomogłyby obniżki stóp procentowych
W styczniu eksperci rynku nieruchomości spodziewają się wzrostu popytu na kredyty hipoteczne. Rezygnacja przez rząd z zapowiadanego programu Kredyt 0 proc. spowodowała, że do banków zwracają się klienci czekający do tej pory na rządowe dopłaty. Jak podkreśla założyciel serwisu Tabelaofert.pl, jest grupa klientów, którzy ze względu na sytuację rynkową i swoje finanse potrzebują wsparcia państwa, ale taka ingerencja nie byłaby potrzebna przy niższym poziomie stóp procentowych. Ewentualna pomoc państwa powinna obejmować premie dla oszczędzających na własne M.
Muzyka
Luna: Nie mam planu B na życie. Jestem jednak bardzo kreatywna, więc może kiedyś zrobię jakiś film lub napiszę książkę
Wokalistka podkreśla, że wiele lat pracowała na to, żeby być w miejscu, w którym jest teraz, i robić to, co kocha. Tworzenie muzyki i koncertowanie to dla niej nie tylko praca, ale i pasja, z którą zawsze będzie związana. Luna zdradza też, że co prawda czuje potrzebę eksploracji innych swoich umiejętności, takich jak taniec czy gotowanie, i czasami marzy o radykalnej zmianie swojego życia, ale nie mogłaby porzucić całego dotychczasowego dorobku artystycznego. Nie wyklucza natomiast, że kiedyś wyreżyseruje jakiś film albo napisze powieść.