Newsy

Małgorzata Ohme: Teraz nie stresuję się już przed prowadzeniem „DDTVN”. Jednak pierwsze dwa wydania wykończyły mnie emocjonalnie

2022-09-13  |  06:22

Prezenterka zapewnia, że doszła już do wprawy, doskonale czuje się w studiu „Dzień Dobry TVN” i umie zapanować nad stresem. Nie ukrywa też, że prowadzenie pierwszych wydań wiązało się z dużymi emocjami i zdarzały się przejęzyczenia. Z czasem Małgorzata Ohme przekonała się, że aby dobrze wypaść na wizji, trzeba nie tylko mieć dużą wiedzę i szeroki zasób słownictwa, ale także być w dobrej formie fizycznej i psychicznej. Teraz przed programem raczej nie czuje już napięcia, chyba że nie ma obok niej Filipa Chajzera, a w zastępstwie jest ktoś inny.

– Teraz właściwie już nie ma żadnego, nawet minimalnego stresu, tylko może trochę, gdy prowadzę z kim innym niż zazwyczaj. Jak ostatnio prowadziłam z Dorotą, to wydawca mówił, że to jest moje najgrzeczniejsze wydanie ze wszystkich, byłam wtedy najspokojniejsza. Miałam bowiem takie poczucie, że jestem koło osoby, która jest absolutnie profesjonalistką, która robi to od 20 lat, więc miałam tremę. Ale jak normalnie prowadzę z Filipem, to w ogóle nie czuję już stresu – mówi agencji Newseria Lifestyle Małgorzata Ohme.

Prezenterka wspomina jednak, że początki wcale nie były takie łatwe. Czuła na sobie ciężar odpowiedzialności, bo miała świadomość, że ktoś jej zaufał i powierzył to stanowisko, dlatego nie chciała zawieść oczekiwań przełożonych. Zależało jej także, by dobrze wypaść w oczach rodziny i znajomych.

– Największy stres czułam przez pierwsze dwa wydania. Pierwsze wydanie to był tak potworny stres, że jak skończyliśmy, to mamy zdjęcia, jak leżymy na podłodze, po prostu rozłożeni i dosłownie zdychamy z ulgą, że to już się wydarzyło. Ale to jest też związane z oczekiwaniami, kiedy wiesz, że ten pierwszy program oglądają wszyscy znajomi i święci. Jak oglądają przyjaciele i rodzina, to tym bardziej się starasz, żeby dać z siebie jak najwięcej, żeby się nie skompromitować, żeby się nie pomylić – mówi.

Małgorzata Ohme zaznacza jednak, że nie udało się uniknąć wpadek. Również i teraz zdarzają się jej pomyłki i przejęzyczenia, ale to już wpisane jest w charakter programu na żywo, gdzie nie ma powtórek, dubli i niczego nie można poprawić.

– W drugim wydaniu się pomyliłam, mówiąc, że: „to dzisiaj jeszcze pozostaje nam 20 minet” zamiast 20 minut. No i tak się zaczęła era moich różnych pomyłek. Ale pomyłki są i będą, bo tak, jak zawsze mówił nasz dyrektor – wszystkim się wydaje, że potrafią poprowadzić ten program, że on jest łatwy i mnie też się tak wydawało, jak przychodziłam do „Dzień Dobry TVN”. I nie mówię, że to jest niemożliwe, bo myślę, że wiele osób poradziłoby sobie z takim zadaniem – mówi.

Jednak by dobrze wypaść na antenie, nie wystarczy pobieżne zapoznanie się ze scenariuszem i odpowiednia stylizacja. Na sukces składa się wiele czynników.  

– To nie jest tylko kwestia przygotowania i ubrania się do programu, ale to jest kwestia tysiąca szczegółów, które muszą w jednym momencie zagrać – to, czy jesteś wyspana i wypoczęta, czy twój mózg pracuje na najwyższych obrotach, czy masz dobry nastrój, bo widzowie widzą wszystko, wyłapują te mikrosekundy naszego niezadowolenia, złości sobie tam okazywanej czy znudzenia. Przez 3,5 godziny serwujesz ludziom całą swoją przeszłość wypisaną na twarzy, całe swoje usposobienie, postawę, osobowość plus wiedzę, którą masz – dodaje prezenterka.

W „Dzień Dobry TVN” Małgorzata Ohme tworzy duet z Filipem Chajzerem. Jak podkreśla, doskonale dogadują się nie tylko na wizji, ale również w sferze prywatnej. To sprawia, że mogą na siebie liczyć w każdej sekundzie programu.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Alicja Węgorzewska: W Warszawskiej Operze Kameralnej sięgamy po rzadkie i trudne dzieła sprzed wieków. Chcemy zaprezentować widzom najwyższy kunszt

– Sukcesy Warszawskiej Opery Kameralnej to sukcesy całego zespołu. Każde ogniwo musi pracować na najwyższych obrotach i na najwyższym poziomie – podkreśla Alicja Węgorzewska. Dyrektor WOK wyjątkowo skutecznie działa na rzecz przywracania niezwykłych dzieł barokowych na scenę i zaprasza do współpracy nietuzinkowych artystów. W obliczu rosnącej dominacji sztucznej inteligencji i rewolucji technologicznej stara się udowodnić, że klasyka nie tylko przetrwała próbę czasu, ale i zyskała nową jakość. Efektem pracy wielu osób są nieprzeciętne produkcje, profesjonalnie zarejestrowane i odnoszące sukcesy na międzynarodowych konkursach.

Media

Anna Lewandowska: Są aż trzy odsłony „Czerwonego dywanu” w „Pytaniu na śniadanie”. Ten punkt naszego programu ma bardzo dobrą oglądalność

Prezenterka zaznacza, że cykl, który prowadzi, cieszy się dużym zainteresowaniem widzów. Z tego też względu twórcy „Pytania na śniadanie” postanowili dać jej więcej czasu antenowego. W październiku „Czerwony dywan” zyskał nie tylko nową scenografię, ale także nową odsłonę. Anna Lewandowska podkreśla, że pozyskiwanie najświeższych informacji z kręgów show-biznesowych i dzielenie się nimi z odbiorcami sprawia jej dużą przyjemność.

Problemy społeczne

Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy

Roczny cykl regularnej aktywności fizycznej w połączeniu z edukacją zdrowotną znacząco redukuje ryzyko zdrowotne i poprawia kondycję – wynika z programu badawczego Zdrowa OdWaga przeprowadzonego przez Medicover. U uczestników badania poprawiły się wskaźniki zdrowotne, spadła też absencja chorobowa w pracy. – Wyliczyliśmy metodą naukową, że dzięki 12-miesięcznemu programowi zdobyli oni dodatkowy rok życia w lepszym zdrowiu – ocenia dr n. med. Piotr Soszyński, koordynator medyczny programu badawczego Zdrowa OdWaga.