Newsy

Maria Sadowska: W The Voice of Poland spalam się emocjonalnie

2013-10-23  |  10:10
Rola jurorki w "The Voice of Poland" to dla Marii Sadowskiej spore wyzwanie. Gwiazda przyznaje, że udział w programie kosztuje ją mnóstwo emocji. Piosenkarka zasiada w jury trzeciej edycji od września i zapewnia, że nie żałuje decyzji o wzięciu udziału w show.

 – Wiem, że to jest program po prostu oglądany, szanowany bardzo przez muzyków, bo rzeczywiście muzyka ma tam naprawdę duże znaczenie. Nie żałuję ani przez chwilę, aczkolwiek muszę powiedzieć, że kosztuje mnie to strasznie wiele emocji. Bardzo się w nim spalam emocjonalnie. W stosunku do tych ludzi, z którymi pracuje, staram się im dać z siebie wiele – powiedziała Maria Sadowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Według jurorki, „The Voice of Poland” na tle innych talent show wyróżnia się tym, że w nim rzeczywiście liczą się umiejętności i muzykalność uczestników biorących udział w programie.

 – Drużynę mam wspaniałą, jestem dumna z niej strasznie. Pomimo, że mamy teraz etap bitew i niestety muszę się pożegnać z połową swoich uczestników, to i tak mam nadzieję, że wszystko to, co wspólnie tutaj zrobiliśmy do tej pory, da im kopa do tego, żeby walczyć o siebie i żeby zaistnieli na polskim rynku muzycznym – zaznaczyła artystka.

Trzecią edycję „The Voice of Poland” można oglądać w TVP 2 w każdą sobotę o 20:05.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Transport

Edukacja

Medycyna stylu życia zyskuje na znaczeniu. Może zapobiegać przewlekłym chorobom serca i nowotworom

W 2022 roku zmarło w Polsce niemal 450 tys. osób. Za niemal 75 proc. zgonów odpowiadały przewlekłe choroby niezakaźne, przede wszystkim choroby układu krążenia i nowotwory złośliwe. Badania wskazują, że utrzymywanie zdrowego stylu życia może o blisko 80 proc. zmniejszyć ryzyko choroby przewlekłej czy zawału serca. Może też odwrócić skutki chorób i wspierać proces leczenia. Dlatego też coraz większego znaczenia nabiera medycyna stylu życia.

Gwiazdy

Robert El Gendy: Halloween to zupełnie nie moja estetyka. Na początku listopada nie jest mi do śmiechu, raczej pogrążam się w zadumie

Prezenter zaznacza, że nijak nie potrafi się przekonać do świętowania Halloween. Uważa bowiem, że jest to zwyczaj zbyt komercyjny i nieprzystający do jego stylu. Jego zdaniem przełom października i listopada to nie czas na dobrą zabawę, maskaradę i upiorne stroje, ale na zadumę, refleksję i wspomnienia o naszych bliskich zmarłych.