Mówi: | Natalia Bogdan |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Jobhouse |
Poszukiwanie pracy i pracowników przenosi się do mediów społecznościowych. Publikowane tam treści są szansą, ale i zagrożeniem
Serwisy społecznościowe zmieniają swój charakter i przestają być jedynie platformą do komunikacji między znajomymi. Coraz częściej wspierają też proces ubiegania się o pracę i kontakt z pracodawcą. Takie profile jak np. Facebook działają także w drugą stronę – dla potencjalnego pracodawcy to sposób poznania kandydata od innej strony niż zawodowa. Poprzez świadome i umiejętne kreowanie swojego wizerunku w sieci możemy sprawić, że wymarzona praca sama zacznie nas szukać.
Portale społecznościowe nie tylko służą rekruterom do wyszukiwania potencjalnych pracowników, lecz także do sprawdzania kandydatów. Dlatego eksperci radzą, by umiejętnie kreować swój wizerunek w sieci. Pracodawcy coraz częściej biorą pod uwagę to, jakie treści i zdjęcia aplikanci udostępniają na swoich profilach, jakim słownictwem posługują się w komentarzach i czy wyrażane przez nich poglądy oraz ich forma nie łamią dobrych obyczajów i nie uderzają w wartości, które firma propaguje.
– 92 proc. rekruterów googluje nasze imię i nazwisko, więc warto, żeby były tam treści mile widziane przez pracodawców. Trzeba uważać na swoje wypowiedzi na forach internetowych, lepiej nie poruszać kontrowersyjnych tematów bądź takich, które stoją w sprzeczności z branżą, do której aplikujemy –mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Natalia Bogdan, prezes zarządu Jobhouse.
W mediach społecznościowych coraz częściej zamieszczamy informacje o wykształceniu, odbytych kursach czy poprzednich i aktualnych miejscach zatrudnienia. Jeśli na przykład mamy profil na LinkedIn, który publicznie potwierdza informacje zawarte w naszym CV, przedstawia rekomendacje oraz wizerunek odpowiedni do profesji, niewątpliwie zyskujemy w oczach pracodawcy. Dodatkowo przez lajkowanie postów oraz dołączanie do grup tematycznych informujemy o swoich zainteresowaniach.
– Jeśli chodzi o popularnego Facebooka, to trzeba zadbać o ustawienia prywatności. Ogólnie dostępne powinny być zdjęcia profesjonalne, np. ze szkoleń, konferencji lub te niekontrowersyjne. Zadbajmy o to, aby pracodawca nie widział zdjęć z imprez czy w dwuznacznych sytuacjach – to nie jest mile widziane – mówi Natalia Bogdan.
Nowe media można z powodzeniem wykorzystać do szukania pracy. Z badań wynika, że ponad 70 proc. firm szuka pracowników właśnie w serwisach społecznościowych, takich jak Facebook, GoldenLine czy LinkedIn.
– Warto, żeby kandydaci również tam szukali inspiracji i potencjalnych pracodawców. Pomocna może się okazać także poczta pantoflowa – poinformujmy znajomych, że szukamy pracy, czy to na naszym Facebooku, czy w rozmowach z kolegami, a na pewno trafimy na kogoś, kto słyszał o firmie, która poszukuje akurat takiego pracownika – radzi Natalia Bogdan.
Trzeba też mieć jasno sprecyzowane cele i szukać takiej pracy, która może dać nam nie tylko godne zarobki, lecz także satysfakcję i zagwarantować dalszy rozwój.
– Warto znaleźć pracę, w której dobrze się czujemy, zajęcie zgodne z naszymi kwalifikacjami, ale też wewnętrznym potencjałem. Nie patrzmy jedynie na zarobki, mody czy opinie rodziny i znajomych, tylko poszukajmy własnego miejsca, w którym dobrze będziemy się czuli, w którym będziemy rozwijać nasz potencjał – podkreśla Natalia Bogdan.
Tak jak rekruter googluje nas, również i my możemy z sieci dowiedzieć się sporo na temat potencjalnego pracodawcy, sprawdzić opinie na jego temat, wymogi względem kandydatów czy formy dokumentów aplikacyjnych. Taki research jest wręcz konieczny przed rozmową kwalifikacyjną.
Czytaj także
- 2025-04-28: Migranci mogą być ratunkiem dla polskiego rynku pracy. Pracodawcy chcą uwzględnienia ich potrzeb w strategii migracyjnej
- 2025-04-24: Niepewność gospodarcza rosnącym zagrożeniem dla firm. Sytuację pogarszają zawirowania w światowym handlu
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
- 2025-03-28: Trzy czwarte Zetek chce pracować na etacie. Elastyczny czas pracy nie jest dla nich istotny
- 2025-03-18: Model przewagi gospodarczej polskich firm oparty na taniej sile roboczej się wyczerpuje. Pora na konkurowanie marką i innowacją
- 2025-03-27: Zakończenie wojny w Ukrainie poprawiłoby klimat inwestycyjny w Polsce. Inwestorzy cenią stabilność i bezpieczeństwo
- 2025-03-04: Anna Dec: Za mówienie kontrowersyjnych rzeczy byłam karcona w szkole przez rówieśników. Teraz w pracy jestem za to doceniana
- 2025-03-19: Radość z pracy i docenianie przez pracodawcę coraz ważniejsze. To przekłada się też na zaangażowanie pracowników
- 2025-03-11: Nowe prawo ograniczy dostęp dzieci do niebezpiecznych treści w sieci. Obecnie większość nastolatków ma dostęp do pornografii czy hazardu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
Muzyka

Wiktor Dyduła: Produkcja płyt i nagrywanie teledysków są niezwykle kosztowne. Jeśli nie ma pomocy wytwórni fonograficznej, można założyć zbiórkę na ten cel
Wokalista przyznaje, że często na barkach artystów jest nie tylko przygotowanie materiału na płytę, ale także zebranie pieniędzy na jej nagranie, produkcję i wszelkie działania promocyjne. To wszystko sporo kosztuje. On sam może w tej kwestii liczyć na wsparcie wytwórni fonograficznej, więc jest mu łatwiej, natomiast ci, którzy są zdani sami na siebie, mają twardy orzech do zgryzienia. Dlatego też Wiktor Duduła pochwala chociażby zakładanie publicznych zbiórek na taki cel.
Farmacja
Właściciele psów i kotów szczególnie narażeni na choroby odkleszczowe. Nie decydują się jednak na profilaktyczne szczepienia

Eksperci ostrzegają, że Polska znajduje się w czołówce krajów Europy Środkowej pod względem liczby zachorowań na kleszczowe zapalenie mózgu, a mimo to poziom zaszczepienia przeciwko tej chorobie pozostaje dramatycznie niski. Tymczasem zmiany klimatyczne, coraz wyższe temperatury, migracje kleszczy i zanik sezonowości ich aktywności powodują, że ryzyko zakażenia jest coraz większe – nie tylko w lesie, ale i w mieście, parku czy ogrodzie, a nawet w domu, szczególnie tam, gdzie mieszkają zwierzęta.
Dom i ogród
Eliza Gwiazda: Bez chemii naprawdę można wysprzątać mieszkanie na błysk. Wiele rzeczy da się doczyścić na przykład sodą

Influencerka lubi, gdy w jej domu wszystko lśni, i ma swoje sprawdzone metody sprzątania bez używania chemii. Popularne składniki, które można znaleźć w każdej kuchni, takie jak soda, ocet czy kwasek cytrynowy, okazują się bowiem równie skuteczne i wydajne jak detergenty. Eliza Gwiazda zaznacza, że naturalne metody sprzątania i czyszczenia różnych powierzchni są przyjazne dla środowiska oraz bezpieczne dla domowników i zwierząt.