Newsy

Rośnie liczba zabiegów dla mężczyzn w gabinetach kosmetycznych

2014-03-28  |  06:30

Dbanie o wygląd fizyczny wciąż pozostaje domeną kobiet, jednak coraz więcej mężczyzn również chętnie poddaje się zabiegom kosmetycznym. Panowie, którzy chcą dobrze prezentować się na wiosnę, powinni zadbać o pielęgnację twarzy, wydepilować zbędne owłosienie z okolic uszu i nosa oraz poddać się detoksowi.

Wraz z nadejściem wiosny wiele osób postanawia zadbać o siebie. Nie tylko kobiety decydują się w tym czasie na upiększające zabiegi, które przygotują je do lata. Również mężczyźni traktują ten czas jako dobry moment, aby zatroszczyć się o swój wygląd i formę, jednak zazwyczaj podchodzą z rezerwą do salonów urody.

Wciąż wielu mężczyzn nie lubi przyznawać się do wizyt u kosmetyczki, ponieważ uważają je za coś niemęskiego. Wielu z nich również nie wie, jak poprawić swój wygląd ani gdzie się udać ze swoimi problemami. Z myślą o nich powstają męskie SPA, które oferują zróżnicowane usługi z zakresu fryzjerstwa i kosmetologii. W takim miejscu na mężczyzn czeka szereg usług, które pomogą mu przygotować się do letniego sezonu.

Mężczyźni aktywni zawodowo często cierpią z powodu nadmiernego stresu, który odbija się później negatywnie na ich życiu prywatnym i zdrowiu. Dlatego wiosną panowie, którzy chcą zwolnić tempo i czują przemęczenie, mogą poddać się masażom i zabiegom fizjoterapeutycznym. Umożliwią im one zrelaksowanie się i zregenerowanie sił. Warto pomyśleć także o pielęgnacji skóry twarzy. Cena kompleksowego zabiegu oczyszczania to ok. 250 złotych.

Panom polecana jest mikrodermabrazja czy też delikatne złuszczanie kwasami po to, żeby odświeżyć skórę twarzy, żeby nie była szara i zmęczona po zimie  mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Agnieszka Serkies, menadżerka Spearside, męskiego SPA w Warszawie.

Mężczyźni, którzy cierpią z powodu nadmiernego owłosienia w nosie lub uszach, mogą również poddać się zabiegom depilacyjnym. Panowie zdają sobie sprawy, że nadmiar włosów w tych okolicach może być odpychający i wywiera złe wrażenie na innych. Ceny depilacji zaczynają się od ok. 60 złotych. Podobnie jest z dłońmi i stopami – zadbane zwiększają atrakcyjność mężczyzny i świadczą o tym, że dba on o siebie, nieestetyczne mogą zepsuć wizerunek. Dlatego co pewien czas również panowie powinni zrobić sobie profesjonalny manicure (koszt ok. 50 zł.) i pedicure (ok. 80 zł).

Poza zabiegami czysto pielęgnacyjnymi do panów adresowane są również specjalne oferty odchudzające. Mężczyzna, który chce zgubić zbędne kilogramy po zimie i przygotować ciało do lata, może poddać się detoksowi, na który składają się specjalnie przygotowana dieta oraz zabiegi kosmetyczne.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok

W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.

Problemy społeczne

Polacy nie wiedzą zbyt dużo o chorobach mózgu. Jeszcze mniej o tym, jak o niego dbać

Choroby mózgu nie są zbyt rozpowszechnionym tematem wśród Polaków. Znacznie więcej wiedzą o zdrowiu ogólnie czy otyłości. Tym samym trudno im wskazać konkretne choroby, a tym bardziej powiedzieć coś o związanej z nimi profilaktyce. O tzw. higienie mózgu słyszał tylko co trzeci badany, a 13 proc. rozumie, czym ona jest. Dlatego też eksperci wskazują na większą potrzebę edukacji w tym zakresie.

Film

Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA

Aktorka nie szczędzi gorzkich słów pod adresem środowiska polskich filmowców. Jest rozgoryczona tym, że w branży nie można na nikogo liczyć nawet wtedy, kiedy dochodzi do utraty pracy, mobbingu czy nadużyć finansowych. Artyści się nie wspierają, a rywalizacja o role i obawa przed konsekwencjami wyrażania krytyki wobec reżyserów czy producentów powodują, że atmosfera jest niezwykle napięta. Joanna Kurowska zwraca też uwagę na konieczność przeprowadzenia reformy Związku Artystów Scen Polskich. Jej zdaniem to sztuczny twór, który w rzeczywistości nie dba o aktorów, nie broni ich praw i interesów.