Newsy

Michał Piróg: Do 2024 roku jestem spokojny o pracę. Dostałem główną rolę w serialu

2022-10-04  |  06:17

Tancerz cieszy się z tego, że w najbliższych miesiącach będzie miał sporo pracy i ma nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Owocem licznych castingów, w których uczestniczył, jest główna rola w serialu. Powrót do aktorstwa był spełnieniem jego marzeń, dlatego wiąże z tym projektem duże nadzieje. A już teraz Michał Piróg wylatuje do Londynu, gdzie weźmie udział w charytatywnej gali z udziałem stylistów z całego świata. Na tę okazję przygotował choreografię do krótkich spektakli z Akademią Babicz.

– Już za chwilę mam premierę pewnego projektu w Londynie. Robimy go od wielu, wielu lat. To jest gala porównywalna trochę do amfAR. Zbiera się środowisko twórców, stylistów pracujących przy różnych produkcjach i oni robią minispektakle. Podczas tej imprezy charytatywnej zbieramy pieniądze na badania nad leukemią. To są bardzo pokaźne kwoty, bo zjeżdżają się tam najbogatsi tego świata i super płacą. Ja mam przyjemność pracowania tam chyba od 15 lat z Akademią Babicz i właśnie dla nich robię krótkie spektakle. To jest bardzo fajne – mówi agencji Newseria Lifestyle Michał Piróg.

Tancerz nie kryje ekscytacji tym projektem, jednak sen z powiek spędza mu to, że jest już coraz mniej czasu na przygotowania i dopięcie wszystkiego na ostatni guzik.

– Czas troszeczkę się kurczy, a tam nie do końca wszystko jest gotowe. Generalnie technicznie to już wszystko jest zrobione – światła, muzyka, zaprojektowałem wizualizacje, ale teraz trzeba przejść do działań organoleptycznych, ale tutaj obsada jest częściowo z Izraela, więc po prostu muszą dolecieć na miejsce, żebyśmy mogli zacząć próby, więc nie moja wina, że jeszcze nie zacząłem – mówi.

Prosto z Londynu tancerz ma zaplanowany lot do Afryki. A z kolei po powrocie czeka go sporo pracy na deskach teatru i na planach filmowych.

– Dostałem główną rolę w serialu, nie epizod, ale główną rolę, to dużo. Nie ma jednak jeszcze terminu, kiedy zaczniemy zdjęcia. Jest też drugi film, który właśnie zaczynamy, tak więc do 2024 roku jestem spokojny o pracę. Poza tym zaczęliśmy sezon w teatrze, aktualnie gram w dwóch tytułach. Powoli zaczynam się też zaznajamiać ze scenariuszem na przyszły sezon  – mówi.

Michał Piróg gra w spektaklach: „Szalone nożyczki” i „Chcesz się bawić? Zadzwoń!”. Artysta nie zwalnia również tempa, jeśli chodzi o projekty telewizyjne. Można go oglądać w kolejnej edycji programu „Top Model”.

– Praktycznie kończymy nagrywać materiał do nowego sezonu „Top Model”. Jeszcze mamy do nagrania chyba trzy odcinki i potem jest finał na żywo – dodaje tancerz.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Ochrona środowiska

Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

Ochrona środowiska

Radykalne formy protestów klimatycznych mogą mieć wpływ na spadek poparcia społecznego dla działań na rzecz klimatu. Najmniej akceptowalne blokady dróg czy niszczenie obrazów

Aktywiści klimatyczni coraz częściej wykorzystują pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby podnieść ekologiczną świadomość społeczeństwa. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu George’a Masona wykazały, że niektóre z ich działań, jak np. marsze i protesty okupacyjne, są postrzegane jako bardziej akceptowalne niż na przykład blokady dróg czy niszczenie obrazów. To sugeruje, że forma protestu może więc wpłynąć na to, jak bardzo ludzie popierają postulaty głoszone przez protestujących, ale wymaga to dalszych badań.