Newsy

Michał Witkowski: w polskiej modzie chodzi tylko o to, by kremowe koktajlówy pokazały się na ściance

2015-04-22  |  06:55

Przestałem się rzucać i walczyć o polską modę – deklaruje Michał Witkowski. Jego zdaniem w rodzimym światku modowym nie chodzi dziś o poważną krytykę, tylko o brylowanie na ściankach. Dotyczy to zwłaszcza blogerek modowych, które częściej niż na pokazach bywają na imprezach, za które dostają pieniądze. 

Michał Witkowski uważa, że w polskiej modzie brakuje krytyki na wzór tej teatralnej. Jego zdaniem krytycy teatralni nie boją się wystawiać negatywnych recenzji spektaklu, ponieważ zależy im na wysokiej jakości polskiego teatru. W modzie natomiast chodzi niemal wyłącznie o pokazanie się na ściance i pozowanie do zdjęć.

– Tu wszyscy są zachwyceni, bo wszyscy chcieli być tylko na ściance, w ogóle nie patrzą na to, co jest na tym wybiegu, więc trudno się dziwić, że tam chodzą te wszystkie kremowe koktajlówy, które kończą na kolanach i tyle. To jest polska moda, to nie jest Galliano, gdzie są jakieś teatralne spektakle, tylko my mamy reżyserię pani Sokołowskiej, która polega na tym, że się chodzi w kresce od lewej do prawej i z powrotem. A potem się kłania i dziennikarze lecą za kulisy i jest koniec, wszyscy są szczęśliwi – mówi Michał Witkowski w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Michał Witkowski, który jako Miss Gizzy prowadzi blog modowy Fashion Patology, uważa, że na poważnej krytyce nie zależy zwłaszcza blogerkom modowym. Jego zdaniem coraz rzadziej przychodzą one na pokazy prezentujące najnowsze kolekcje, aby zdać z nich relacje na blogach. Witkowski twierdzi, że merytoryczna strona blogowania przestała się dla nich liczyć, a za pojawienie się na pokazach oczekują pieniędzy. Podkreśla też, że na marcowym pokazie MMC Studio, oprócz niego, nie było blogerów.

Jeszcze rok temu bardzo by się cieszyły, że są zaproszone, ale już zdążyło im się w głowie przewrócić, a przecież podobno były blogerkami modowymi, czyli osobami, które blogują o modzie, które piszą w internecie o modzie. Rozumiem, za imprezę proszku do prania, owszem, niech zapłacą, ale przecież nie za pokaz mody. Był pokaz mody Zienia, w tym samym dniu był pokaz płynów, Macademian Girl była na płynach – mówi Michał Witkowski.

Pisarz i bloger przypomina, że w kwietniu 2014 roku był jednym z nielicznych, którzy skrytykowali pokaz pierwszej kolekcji marki Tomaotomo. Witkowski stwierdził wówczas, że nie zobaczył na wybiegu niczego interesującego. Sugerował także, że kolekcja była przewidywalna i można było wyjść z pokazu już po jego pierwszej części. Krytyka ta wywołała zaskakującą reakcję Tomasza Olejniczaka.

Olejniczak napisał do Pudelka, żeby to zdjęli, ponieważ mu to niszczy sprzedaż. To tak jak ja bym napisał do „Gazety Wyborczej”, żeby ściągnęła złą recenzję mojej książki, bo może przez to spaść sprzedaż. To jest nie do pomyślenia. Nie ma czegoś takiego, zobaczymy, czy mnie zaprosi teraz na najbliższy pokaz, bardzo jestem tego ciekaw – mówi Michał Witkowski.

Pisarz twierdzi, że gdy zaczynał przygodę z blogosferą modową, bardzo przejmował się kondycją polskiego świata mody. Z tego też wynikały jego krytyczne czasem opinie. Dziś zapewnia, że nie zamierza już ganić niczego w Polsce ani walczyć o rodzimą modę. 

A niech sobie chodzą te raszple, jak chcą, w tych swoich kremowych sukienkach, które mylą z sukniami na czerwony dywan. To jest tak, jak kiedyś powiedział mi Arkadius: suknie koktajlowe, suknie ślubne, suknie na czerwony dywan, to wszystko to nie jest moda, to są konkretne działy, tutaj nie ma żadnej inwencji. Suknia koktajlowa to coś bardzo prostego, kremowego. Suknia na czerwony dywan to różowa, błyszcząca szata do ziemi, ewentualnie z kokardą – mówi Michał Witkowski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Mika Urbaniak: Cały czas tworzę i mam w szufladzie dużo utworów. Teraz kończę moją nową płytę i mam nadzieję, że znowu sporo się będzie wokół mnie działo

Artystka pracuje właśnie nad nową płytą, która ma się ukazać jesienią. Będzie to piąty album w jej karierze i powrót po sześciu latach przerwy. Zwiastunem tego wydawnictwa jest singiel „Co masz na myśli?”. Mika Urbaniak zaznacza, że nowe kompozycje odzwierciedlają jej przemyślenia na temat miłości, siły, nadziei i odnajdywania siebie, a także pułapek przemysłu muzycznego, w którym – jej zdaniem, kobiety radzą sobie coraz lepiej i są bardziej pewne siebie. Jeśli natomiast chodzi o warstwę muzyczną tego krążka, to oprócz powrotu do hip-hopowych korzeni, będzie także można usłyszeć wpływy funku i popu.

Infrastruktura

Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta

Budowa metra kwadratowego domu w Polsce kosztuje od 5,55 do 6 tys. zł w zależności od województwa – wynika z najnowszych analiz firmy Sekocenbud. Najdrożej jest w Warszawie, gdzie cena za metr kwadratowy domu przekroczyła już 6,2 tys. zł. Na przyrosty kosztów budowy domu wpływają zarówno drożejące materiały budowlane, jak i wyższe wynagrodzenia pracowników. Inwestorzy nie rezygnują jednak z budowy domów jednorodzinnych, co ma związek m.in. z wciąż wysokimi cenami mieszkań czy też obniżką stóp procentowych.

Farmacja

Endometrioza przez lata pozostawała lekceważonym problemem. Mimo że cierpi na nią 14 mln kobiet w Europie

Coraz więcej państw UE kompleksowo zaczyna się zajmować problemem endometriozy. W tej grupie państw jest także Polska, która od lipca wprowadziła nowy model bezpłatnej diagnostyki i opieki dla pacjentek z tą chorobą oznaczającą dla nich życie z chronicznym bólem. Podczas ubiegłotygodniowej debaty w Parlamencie Europejskim europosłowie wezwali Komisję Europejską do większej inicjatywy na forum unijnym: opracowania strategii walki z endometriozą i skierowania większych środków na badania nad tą chorobą.