Mówi: | Mikołaj Marcela |
Funkcja: | pisarz, wykładowca akademicki |
Mikołaj Marcela, wykładowca akademicki: Polskie szkolnictwo tkwi w XIX wieku. Przywiązujemy zbyt dużą wagę do ocen i podstawy programowej
Wykładowca akademicki twierdzi, że nasza edukacja zarówno pod względem stawianych sobie celów, jak i metod, którymi stara się je zrealizować, tkwi w XIX wieku. Ze zdwojoną mocą doświadczyliśmy tego chociażby w trakcie pandemii, kiedy zdalne nauczanie sprawiało ogromne problemy. Jego zdaniem przez ostatnie dwa stulecia zatraciliśmy rozumienie tego, czym jest uczenie się i jak powinno ono wyglądać.
W swoich publikacjach Mikołaj Marcela podkreśla, że 200 lat temu, kiedy nie było możliwości podróżowania po świecie, a książki były luksusem, szkoła stawała się dla dzieci prawdziwym oknem na świat. Dziś natomiast jest powrotem do XIX-wiecznej wioski. I tak na lekcjach polskiego uczniowie czytają lektury sprzed kilkudziesięciu czy kilkuset lat, które poruszają problemy całkowicie obce młodemu pokoleniu, na lekcjach biologii czy fizyki zamiast doświadczać niezwykłości świata za pośrednictwem eksperymentów, poznają niezrozumiałą teorię i wiedzę encyklopedyczną, a na matematyce zamiast mierzyć się z matematycznymi quizami i zagadkami, rozwiązują nudne równania. A przecież nauka potrafi być fascynująca.
– System polskiego szkolnictwa tkwi w XIX wieku, zresztą tak samo jak nasze wyobrażenie o pracy. Mam wrażenie, że tkwimy w błędnym kole, bo z jednej strony mamy edukację, która przygotowuje nas do pracy i tkwi w swoim modelu w XIX wieku, a z drugiej strony przygotowujemy do modelu pracy, który też jest XIX-wieczny i nie bierzemy pod uwagę możliwości, jakie daje nam np. praca zdalna, uelastycznienie czasu pracy, możliwość korzystania z nowych narzędzi, które zupełnie zmieniają naszą rzeczywistość, ale też charakter tego, czym jest praca i jak można ją wykonywać – mówi agencji Newseria Lifestyle Mikołaj Marcela, pisarz, wykładowca akademicki, autor książek i e-booków.
Dlatego też uważa, że trzeba inaczej podejść do edukacji: zawiesić wykonywanie podstawy programowej, zaprzestać oceniania i zadawania prac domowych. Niestety nie ma złudzeń, że to się uda, i bardzo żałuje, bo jak twierdzi, tego właśnie potrzebuje teraz polska szkoła. Jego zdaniem powinno się zacząć wykorzystywać bogactwo zasobów e-learningowych, kursów online, ale też nauczyć dzieci, jak owocnie korzystać z internetu, szukać najlepszych źródeł i nowoczesnych sposobów przyswajania wiedzy.
– System edukacji w Polsce tkwi w XIX wieku, ponieważ uważamy, że wszyscy mamy się nauczyć tego samego w taki sam sposób i wszyscy musimy mieć jakąś podstawową wiedzę do funkcjonowania w świecie. Z drugiej strony żyjemy w świecie, w którym ceni się wyjątkowość, kreatywność, innowacyjność i odchodzenie od tego, co wszyscy wiedzą, a docenianie tego, czego nikt inny nie potrafi – mówi pisarz.
By zgłębić temat, Mikołaj Marcela zachęca do lektury swojej ostatniej książki: „Jak nie spieprzyć życia swojemu dziecku. Wszystko, co możesz zrobić, żeby edukacja miała sens”. Jest to poradnik adresowany do rodziców, którzy w tym czasie stają przed trudnym zadaniem łączenia życia zawodowego z rodzinnym. Jego zdaniem polski system edukacji wymaga natychmiastowych zmian.
– Podstawową rzeczą jest kwestia motywacji. I tutaj znów zarówno edukację, jak i pracę łączy bardzo błędne wyobrażenie na temat tego, co nas w tych dziedzinach motywuje. Cały czas zakładamy, że to z jednej strony są nagrody, czyli wynagrodzenie albo oceny, a z drugiej strony mamy takie przekonanie, że to mogą być kary, czyli albo jakieś obcięcie wynagrodzenia, albo negatywne oceny. Musimy więc to zmienić – mówi.
I jeśli rzeczywiście chcemy to zrobić, musimy zacząć myśleć w kategoriach motywacji wewnętrznej i celu, autonomii i kompetencji. Dotyczy to zarówno edukacji, jak i rynku pracy.
– Jeśli bazujemy na motywacji wewnętrznej, to wtedy właśnie przestają się liczyć pieniądze, przestają się liczyć oceny, a zaczyna się liczyć to, co ma dla nas sens i to, co jest ważne, czyli chęć rozwijania samego siebie i stawania się najlepszą wersją samego siebie – mówi Mikołaj Marcela.
Pisarz uważa, że nie ma jednego wzorcowego modelu edukacji, ponieważ każdy człowiek ma inne potrzeby. Można natomiast rozważać pewne modele, które lepiej lub gorzej odpowiadają na potrzeby określonych grup osób.
– Wzorcowy model pewnie byłby taki, który z jednej strony bazuje na motywacji wewnętrznej i pozwala podążać za swoimi zainteresowaniami, a z drugiej strony – zapewnia wsparcie nauczycieli czy opiekunów. Mamy alternatywne modele edukacji, które niestety nie są wcale alternatywne, tylko ten publiczny to jest bardzo alternatywny model oświaty. I to np. jest edukacja demokratyczna, edukacja Montessori, plan daltoński – to są modele, które można z powodzeniem stosować też w szkołach publicznych. Są nauczyciele, którzy to stosują, i dyrektorzy szkół, którzy na to pozwalają, ale jednego modelu dla każdego nie ma. Tak jak nie ma idealnej pracy dla każdego człowieka i tak samo nie ma idealnej edukacji – mówi.
Mikołaj Marcela podkreśla, że kluczową rolę w edukacji odgrywają rodzice. Przede wszystkim powinni oni zmienić swoje nastawienie do ocen i na nowo zdefiniować pojęcie sukcesu.
– Zakładamy, że sukces daje nam szczęście, czyli najpierw musimy dostać dobrą pracę, a żeby dostać dobrą pracę, to musimy skończyć szkołę z najlepszymi ocenami i dostać się na najlepsze studia. Według najnowszych badań okazuje się, że jest dokładnie odwrotnie, że to dopiero szczęście, dobre samopoczucie i poczucie własnej wartości dają możliwości i warunki do tego, żeby odnieść autentyczny sukces w nauce i w pracy. Więc po stronie rodziców jest odejście od myślenia o czerwonych paskach, o tym, żeby dzieci miały jak najwięcej zajęć dodatkowych, a pozwolenie im na indywidualny rozwój we własnym tempie i korzystanie z własnych zasobów i motywacji wewnętrznej – dodaje pisarz.
Mikołaj Marcela jest też autorem e-booka „Jak nie myśleć o pieniądzach i je mieć” na platformie How2.
Czytaj także
- 2025-04-04: W drugiej połowie roku do sprzedaży trafi najinteligentniejszy Mercedes. W pełni elektryczny CLA jest krokiem do całkowitej dekarbonizacji produkcji
- 2025-04-11: Klaudia Zioberczyk: Święta wiążą się z tym, że się kupuje masę ubrań i jedzenia. Ja w tym roku postawię na minimalizm
- 2025-03-26: Patricia Kazadi: To będzie bardzo pracowita wiosna. Pracuję nad własną muzyką
- 2025-04-01: Małgorzata Potocka: Jestem absolutnie oddana mojemu teatrowi. Jak się robi teatr z pasji, to nie trzeba odpoczywać
- 2025-02-27: Malwina Wędzikowska: W dżungli przez miesiąc rewidowałam swoje życie. Przehulałam dużo czasu na toksycznych ludzi
- 2025-02-07: Rola telekomów w upowszechnianiu sztucznej inteligencji rośnie. T-Mobile udostępnia klientom zaawansowaną wyszukiwarkę Perplexity Pro
- 2025-02-11: Daniel Olbrychski: Praca mnie konserwuje, gdybym nie grał, tobym się błyskawicznie zestarzał. Walczę, żeby widzowie nie dostrzegali na scenie mojej osiemdziesiątki
- 2025-02-13: Opieka środowiskowa to najpilniejsza potrzeba polskiej psychiatrii. Reforma zachodzi zbyt wolno
- 2025-01-31: Zmieni się definicja mobbingu. Nowe prawo da skuteczniejsze narzędzia ochrony nękanym pracownikom
- 2025-02-06: Firmy stawiają na coraz większą autonomię pracowników. To ważne szczególnie dla młodego pokolenia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii


Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
Muzyka

Marta Wiśniewska: Konkurs Eurowizji jest odrobinę polityczny i tam są różne dziwne sytuacje. Mam jednak nadzieję, że Justyna Steczkowska rozwali system
Wokalistka zapewnia, że mocno kibicuje Justynie Steczkowskiej w drodze po zwycięstwo w 69. Konkursie Piosenki Eurowizji w Szwajcarii. I choć te zmagania mają drugie dno i nie zawsze liczą się tylko umiejętności wokalne reprezentantów poszczególnych krajów, to Marta Wiśniewska wierzy, że talent i potencjał polskiej gwiazdy będą ponad wszelkimi podziałami. Tancerka zaznacza też, że ona sama nie wzięłaby udziału w tym konkursie.
Konsument
Eksperci apelują do Ministerstwa Zdrowia o zmianę w polityce nikotynowej. Powinna lepiej chronić dzieci i młodzież

Wprowadzanie kolejnych zakazów w ustawie tytoniowej nie przyniesie spodziewanego rezultatu – oceniają lekarze i terapeuci pracujący z osobami uzależnionymi. Według nich należy osobno rozpisać działania rozwiązujące problem na poziomie osób dorosłych, które już palą, i te, które będą nakierowane na ochronę dzieci i młodzieży przed dostępem do wyrobów nikotynowych. Stowarzyszenie Jump93 wraz z przedstawicielami środowisk psychiatrycznych i zdrowia publicznego zaapelowało o systemowe podejście do polityki nikotynowej, z uwzględnieniem potencjału strategii redukcji szkód.
Prawo
Rząd planuje dalsze zmiany w opiece wczesnodziecięcej. Ma to pomóc odwrócić negatywne trendy demograficzne

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej prowadzi prekonsultacje dotyczące dalszych etapów reformy opieki wczesnodziecięcej i podkreśla, że jest to jedno z kluczowych zadań podjętych przez resort. Ma to pomóc w zatrzymaniu negatywnych trendów demograficznych. W 2024 roku w Polsce urodziło się 252 tys. dzieci, czyli o ponad 20 tys. mniej niż w poprzednim roku i najmniej w całym okresie powojennym.