Mówi: | Ania Kruk |
Funkcja: | projektantka biżuterii |
Ania Kruk zaprojektowała kolekcję biżuterii dla mam i córek
To pierwsza kolekcja dziecięca w karierze Anii Kruk. W jej skład wchodzą bransoletki, kolczyki i zawieszki ze srebra i kolorowych sznurków. Składa się ona z trzech casualowych linii, inspirowanych macierzyńską miłością, więzią pomiędzy matką i córką, a także egzotyczną podróżą, którą niedawno odbyła projektantka.
Wiosną tego roku Ania Kruk podjęła współpracę z marką Danone Fantasia, której efektem była m.in. kolekcja biżuterii Inspired by Fantasia. Jesienią projektantka zdecydowała się natomiast na kooperację z marką Coccodrillo, produkującą wysokiej klasy odzieży dla dzieci. Rezultatem kilkumiesięcznych prac stała się kolekcja Ania Kruk for Coccodrillo - pierwsza w portfolio projektantki kolekcja biżuterii dla dzieci. Ania Kruk twierdzi, że było to dla niej wyjątkowe doświadczenie, musiała bowiem całkowicie zmienić punkt widzenia.
– Musiałam zacząć myśleć nie tylko o moich klientkach, kobietach, ale też o małych dziewczynkach i o tym jak one wybierają biżuterię. Czego chce taka mała księżniczka, która ma 6 lat i czy to ona decyduje i np. chce wszystko różowe, czy decyduje mama i mama wybiera coś dla córeczki – mówi projektantka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Kolekcja składa się z trzech linii. Pierwsza z nich to „MINI-ME”, w skład której wchodzą zawieszki w kształcie serduszka, kwiatka i jaskółki. Część występuje w parach: mniejszy dla córki a większy dla mamy, inne natomiast zbudowane są z dwóch rozłącznych elementów. Mniejszy element, przeznaczony dla córki, został wycięty z większego, zaprojektowanego z myślą o mamie. Tworząc tę linię Ania Kruk inspirowała się m.in. wyjątkową więzią jaka od pierwszych dni ciąży łączy matkę i jej dziecko.
– Jest to tak naprawdę ładna metafora, że córeczka wynika z mamy, ale też jest zupełnie niezależnym, osobnym bytem, który wygląda zupełnie inaczej, ma swój charakter i żyje swoim życiem – mówi projektantka.
Druga linia, o nazwie "Ilustracje", przeznaczona jest wyłącznie dla dzieci. W jej skład wchodzą naszyjniki i kolczyki w kształcie odręcznie malowanych zwierząt. Linia ta powstała z inspiracji egzotyczną podróżą. Podczas pobytu w Laosie Ania Kruk spotykała wiele tamtejszych dzieci, które chciała obdarować wyjątkowym prezentem. Rysowała im więc zwierzęta - najpierw na tablicy w szkołach, potem w swoim własnym szkicowniku.
– Nagle otoczyło mnie chyba 80 dzieci z całej wioski, takie same czarne główki dookoła mnie i każdy z nich chciał ten rysunek i mój notatnik został podarty na strzępy, nie było już potem nic i siedziałam godzinę rysując, dopóki każde dziecko nie dostało po prostu swojego zwierzątka – mówi projektantka.
Trzecia linia, o nazwie "Dla Mamy", powstała z myślą specjalnie o mamach chłopców. W jej skład wchodzą naszyjniki z zawieszkami z dedykacjami m.in. "Super Mama", czy "Best Mom Ever". Są to dość klasyczne wzory, nietypowe grawerunki nadają im jednak wyjątkowy charakter oraz podkreślają nową rolę, w jaką wchodzi ciężarna kobieta. Biżuteria ze wszystkich trzech linii powstała ze srebra oraz kolorowych sznurków, głównie różowych, szarych i białych.
– Również czerwony sznureczek, ponieważ moje klientki bardzo często mnie pytają o czerwone sznureczki na szczęście. I właśnie w dniu, kiedy decydowałam o tym, jakie kolory mają się znaleźć w tej kolekcji dostałam maila od klientek, że klientki w Poznaniu się pytają o bransoletkę czerwoną, sznureczkową dla mamy i dla dziecka. Ja mówię: „to znak, muszę to wprowadzić do kolekcji” – mówi Ania Kruk.
Biżuteria z nowej kolekcji ma lekki, casualowy charakter. Można ją kupić w salonach marek Ania Kruk i Coccodrillo oraz za pośrednictwem ich stron internetowych. Projektantka ma w planach dalszą współpracę z marką Coccodrillo.
Czytaj także
- 2024-11-18: Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-08: Samorządy inwestują w mieszkania dla studentów i absolwentów. Chcą w ten sposób zatrzymać odpływ młodych ludzi
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-11-21: Akcesja Ukrainy będzie dużym wyzwaniem dla unijnego rolnictwa. Obie strony czeka kilka lat przygotowań
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
- 2024-10-10: Niewystarczające finansowanie polskiej nauki. Badacze rezygnują albo wyjeżdżają za granicę
- 2024-10-10: Już sześciolatki korzystają z bankowości elektronicznej. Często nie są świadome cyberzagrożeń
- 2024-10-11: Szpitale pracują nad poprawą jakości opieki nad pacjentami. Do wzmocnienia są kwestie bezpieczeństwa i redukcja zdarzeń niepożądanych
- 2024-10-14: Wyniki sprzedaży elektryków w Polsce jedne z najniższych w Europie. Eksperci widzą jednak duży potencjał
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.