Mówi: | Dorota Goldpoint, projektantka Anna Dereszowska, aktorka Anna Korcz, aktorka Jowita Budnik, aktorka |
Dorota Goldpoint chce wspierać dojrzałe kobiety. W jej projekcie biorą udział takie gwiazdy jak Anna Dereszowska i Anna Korcz
Świat nie ma pomysłu na kobiety po 50 roku życia – uważają uczestniczki nowego projektu modowego Doroty Goldpoint. Chcą pokazać, że dojrzałe panie mogą być aktywne zawodowo, prowadzić ciekawe życie towarzyskie i czerpać radość z życia. W ramach projektu powstaną zdjęcia, do których pozować będą zarówno takie gwiazdy, jak Jowita Budnik, Anna Korcz i Anna Dereszowska, jak i mniej znane Polki. Dochód ze sprzedaży fotografii zasili organizacje zajmujące się pomaganiem kobietom w potrzebie.
Dorota Goldpoint jest inicjatorką projektu z pogranicza mody i fotografii, zatytułowanego The Power of Inner Energy. Do współpracy zaprosiła Annę Dereszowską, Annę Korcz i Jowitę Budnik, które uważa za kobiety piękne, silne i niezależne. W przyszłości projektantka zamierza poprosić o wsparcie akcji także inne gwiazdy oraz zwykłe, mniej znane Polki. Istotą jej projektu jest sesja zdjęciowa, do której wszystkie uczestniczki pozują w fantazyjnych, inspirowanych sztuką strojach.
– Chcemy zorganizować wernisaż, a pieniądze ze sprzedaży tych zdjęć przeznaczyć na cele charytatywne. Myślę przede wszystkim o tym, żeby przeznaczyć je dla kobiet samotnie wychowujących dzieci – mówi Dorota Goldpoint agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Projektantka podkreśla, że tworząc projekt The Power of Inner Energy chciała wesprzeć dojrzałe kobiety, zwłaszcza po 50. roku życia. Jej zdaniem jest to trudny wiek dla każdej z pań, w którym znacząco zmienia się ich dotychczasowa egzystencja. Dzieci opuszczają dom i zaczynają samodzielne życie, a kobiety często cierpią z powodu syndromu pustego gniazda. Muszą się także zmierzyć z faktem przemijającej młodości.
– Dzieci dorastają, my też czasami zawodowo zmieniamy swoją sytuację, czasami spotykamy się z dosyć trudnymi wyborami, jeśli chodzi o życie prywatne. To jest czas, kiedy kobieta nie jest jeszcze ani stara, ani już młoda – mówi Dorota Goldpoint.
Zdaniem Anny Dereszowskiej kobiety po 50 roku życia są często dyskryminowane na rynku pracy. Celem projektu Doroty Goldpoint jest aktywowanie wszystkich dojrzałych pań, motywowanie ich do działania oraz przekonanie do uwierzenia we własne zdolności i możliwości w bardzo trudnym dla większości z nich momencie życia.
– Nagle okazuje się, że nie mamy co ze sobą zrobić, że rynek pracy niekoniecznie ma dla nas miejsce, a my mamy w sobie mnóstwo energii, mnóstwo pomysłów i chodzi o to, żeby tej radości życia i ochoty do tworzenia nie stracić, a wręcz ją nawet aktywować – mówi aktorka.
Jowita Budnik podkreśla, że temat ten jest jej szczególnie bliski. Dwa lata temu występowała bowiem w monodramie „Supermenka” Doroty Maciei w reżyserii Jerzego Gudejko, podejmującego podobny problem. Jego bohaterką była dojrzała kobieta, która w wieku 50 lat utraciła satysfakcję z życia po odejściu dzieci i utracie pracy. Musiała na nowo definiować samą siebie po odjęciu atrybutów, które dotychczas określały ją jako człowieka i członkinię społeczeństwa. Aktorka twierdzi, że sytuacja, w jakiej znalazła się jej bohaterka, to rzeczywistość większości dojrzałych kobiet.
– Niewielu ludzi, którzy budują świadomość społeczną, zajmuje się kobietami, które już nie są bardzo młode, jeszcze nie są bardzo dojrzałe, jeszcze są zazwyczaj absolutnie aktywne, ale nie zawsze świat ma na nie pomysł. Opowiadamy, że kobieta w każdym wieku ma coś do zaoferowania światu, że zawsze jest potrzebna, zawsze jest ważna, zawsze jest piękna – mówi Jowita Budnik.
Zdaniem Anny Korcz idea projektu zainicjowanego przez Dorotę Goldpoint jest bardzo istotna społecznie. Gwiazda zwraca uwagę na fakt, że w wielu krajach świata kobiety wciąż są niemalże ubezwłasnowolnione i pozostają pod całkowitą kontrolą męskiej części społeczeństwa. Polki cieszą się natomiast swobodą w kwestiach mody, religii, życia osobistego i zawodowego.
– Dociera do mnie w drugiej połówce życia, że jestem bardzo szczęśliwa, dlatego trudno mi mówić o wsparciu jako takim. Brałam wielokrotnie udział we wsparciu kobiet, jeśli chodzi o zdrowie, natomiast takie poczucie własnej wartości, nigdy nie umiałam chyba o tym myśleć, dlatego że mam bardzo duże poczucie wartości za sprawą dzieci, które urodziłam – mówi Anna Korcz.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.