Mówi: | Dorota Goldpoint (projektantka) Karina Kunkiewicz (aktorka, prezenterka telewizyjna) Dominika Ostałowska (aktorka) Wiganna Papina (stylistka, wizażystka) |
Funkcja: | Milena Rostkowska-Galant (prezenterka telewizyjna) |
Jedwabie, kaszmiry i naturalne futra w szmaragdowym kolorze w nowej kolekcji Doroty Goldpoint
Projektantka pokazała swoją najnowszą kolekcję. Znalazły się w niej pełne stylizacje biznesowe oraz kreacje wieczorowe, wszystkie uszyte z naturalnych tkanin: jedwabiu, wełny, kaszmiru oraz futer. W kolekcji jesień-zima 2017/2018 dominują zgaszone kolory, zwłaszcza szmaragdowa i militarna zieleń.
Kolekcja jesień-zima 2017/2018 stworzona przez Dorotę Goldpoint nosi nazwę „Magia futra”. Inspiracją do jej powstania była dojrzała kobiecość, utożsamiana przez takie idolki projektantki jak Diane Keaton i Hanna Segal, oraz futra, zwłaszcza różnorodność ich struktur i możliwość ciekawego łączenia z innymi tkaninami. Oprócz futer w kolekcji znalazły się kreacje z takich materiałów, jak wełna, kaszmir, skóra naturalna i jedwab, w typowo jesiennej kolorystyce.
– Dużo zieleni, zarówno militarnej, jak i szmaragdowej, dużo mojego ulubionego czarnego koloru, pojawia się też białe futro z norek, które bardzo rozświetla i jest w połączeniu z czarnym materiałem, czyli stylizacja black and white – mówi Dorota Goldpoint agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Klientkami projektantki są przede wszystkim kobiety aktywne, także zawodowo, w najnowszej kolekcji znalazły się więc całe stylizacje biznesowe, sylwetki w stylu smart casual oraz kreacje wieczorowe. Większość sylwetek odznaczała się klasyczną linią, niepozbawioną jednak nowoczesnego szlifu. Dorota Goldpoint nie obawiała się sięgnąć po nowatorski print moro na cekinach, który wykorzystała także w kreacjach wieczorowych, czy oryginalne fasony, np. koronkowe spodnie culotte.
– Podobał mi się zestaw z koronki, spodnie culotte, góra ażurowa. Piękna, biała koszula, bardzo suta, z dużymi rękawami, spódnica cekinowa w print moro, bardzo ciekawe zestawienie, bardzo mi się podobało, parę rzeczy dla siebie wypatrzyłam – mówi obecna na pokazie Karina Kunkiewicz.
Dominikę Ostałowską natomiast zachwyciło połączenie tak delikatnych materiałów jak szyfon i jedwab z nieco cięższymi tkaninami, pojawiającymi się w dość niekonwencjonalnych miejscach, np. na obcasach butów. Aktorce podoba się dowcip, jakim przepełniona jest nowa kolekcja Doroty Goldpoint, przejawiający się w takich modelach jak futrzane nakrycia głowy łączące elegancję z lekkim przymrużeniem oka.
– Często u Doroty Goldpoint można zobaczyć delikatność i subtelność projektu, która tylko w niektórych momentach ma gdzieś odrobinę szaleństwa albo drobny smaczek, dodatek, który sprawia, że coś bardzo prostego staje się niezwykłe, oryginalne, seksowne – mówi gwiazda.
Szlachetne, przyjemne w dotyku naturalne tkaniny oraz piękne fasony to coś, co zwraca uwagę także Mileny Rostkowskiej-Galant. Prezenterka jest zachwycona stopniem dbałości Doroty Goldpoint o to, by maksymalnie wykorzystać możliwości, jakie daje tkanina. Wiganna Papina ceni projektantkę za klasę, elegancję, szyk oraz ponadczasowość jej kolekcji.
– Za każdym razem, kiedy widzę modelkę, która porusza się w jej sukniach, to myślę: „Wow, co za materiał, co za forma, jak wspaniale to wygląda” – mówi Milena Rostkowska-Galant.
– Jej ubrania są świetnie odszyte, można je założyć właściwie w każdym czasie i w każdej przestrzeni i one za 10 lat będą tak samo modne, jak byłyby modne 10 lat wcześniej, to jest właśnie sztuka, żeby rzeczy były ponadczasowe, żeby można było je nosić zawsze – dodaje Wiganna Papina.
Najważniejszym elementem kolekcji są jednak futra. Wieczór pokazu był jednocześnie momentem inauguracji programu Furlab Polska, przeznaczonego dla polskich projektantów szyjących z naturalnych futer. Dorota Goldpoint została dyrektorem kreatywnym projektu i już rozpoczęła rozmowy z kilkoma projektantami.
– Dzięki wsparciu, jakie jako Polska dostajemy z Europy, z całego modowego świata, dzięki temu, że Furlab daje nam możliwość korzystania z inspiracji światowych myślę, że dużo się zadzieje – mówi Dorota Goldpoint.
Kolekcja „Magia futra” po raz pierwszy została pokazana wiosną podczas festiwalu filmowego w Cannes. Do filmowej stolicy Francji Dorotę Goldpoint zaprosił magazyn „Fashion Glam Couture”, który co roku organizuje w Cannes modową imprezę, podczas której kreatorzy z całego świata mogą pokazać swoje dokonania.
Czytaj także
- 2024-12-18: Inżynierowie z Warszawy pracują nad innowacjami dla całej Grupy Orange. Ich specjalności to AI i cyberbezpieczeństwo
- 2024-12-06: R. Metsola: Polska ma bardzo dobrą pozycję do bycia liderem UE na następne pół roku. Bezpieczeństwo w centrum uwagi prezydencji
- 2024-11-28: 1 grudnia nowa Komisja Europejska rozpoczyna prace. W składzie pierwszy raz komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-12-09: Firmy nie znają korzyści z wdrażania zrównoważonego rozwoju. Swój ślad węglowy mierzy tylko co piąta firma
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-11-22: Rośnie rola pracowników w podejmowaniu decyzji zarządczych. Firmy chętniej korzystają z ekspertów zewnętrznych
- 2024-12-06: Dawid Kwiatkowski: Nie nazwałbym się jurorem pobłażliwym, ale też nie jestem surowym oceniającym. Moje decyzje są sprawiedliwe i żadnej z nich nie żałuję
- 2024-11-28: Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.