Newsy

Maja Sablewska: Bohaterki mojego programu mają mnie na sto procent, czują to i obdarzają mnie zaufaniem. Jestem zupełnie inna niż wtedy, kiedy zaczynałam robić te metamorfozy

2024-11-14  |  06:22

Już dziś o godzinie 21.00 stylistka powraca na antenę Polsat Café z formatem „10 lat młodsza w 10 dni z Sablewską”. Jak zapowiada, w premierowych odcinkach kolejnego sezonu programu nie zabraknie spektakularnych, ale i wzruszających metamorfoz. W tej edycji do grona uczestniczek dołączył pierwszy w historii tego projektu mężczyzna. Maja Sablewska zaznacza, że ona i jej zespół z dużą radością podejmują kolejne wyzwania, pomagając Polkom odkryć swoje piękno i swoją wartość, a także nabrać pewności siebie oraz siły do realizacji marzeń.

W tym sezonie programu widzowie zobaczą między innymi wyjątkową metamorfozę Kariny Koch, bohaterki programu „Chłopaki do wzięcia”, oraz jej brata Stefana, który już od dawna chciał coś zmienić w swoim wyglądzie i dlatego postanowił oddać się w ręce specjalistów. Tym samym jest to pierwszy mężczyzna w tym formacie. Maja Sablewska przyznaje, że każdy uczestnik jej cyklu jest dla niej wielką inspiracją i cieszy się, że może towarzyszyć im w tych niezwykle ważnych, a czasem nawet przełomowych momentach ich życia.

– Bardzo lubię ten program, bo mogę być z moimi bohaterkami od samego początku i doprowadzić sprawę do końca. To nie jest jakaś narzucona idea, która później albo wchodzi w życie, albo nie. To jest realna praca od początku do końca i z tego jestem bardzo zadowolona – mówi agencji Newseria Lifestyle Maja Sablewska.

Jak zapowiada, w tej edycji nie zabraknie zaskoczeń i niezwykle emocjonujących momentów. Uczestnicy programu często obciążeni są bowiem negatywnymi doświadczeniami i niską samooceną, co zabiera im energię, radość i wewnętrzny spokój. Pod skrzydłami Mai Sablewskiej i jej teamu, w skład którego wchodzi między innymi psycholożka Paulina Biernat, przechodzą więc nie tylko widoczną przemianę wyglądu, ale także transformację wewnętrzną. Specjaliści pomagają im podkreślić naturalne piękno i indywidualny styl oraz przywrócić wiarę w siebie, niezależnie od tego, jak ciężki życiowy bagaż ze sobą niosą.

– Ja nie tylko przeżywam każdą metamorfozę, ale też jestem na sto procent dla każdej bohaterki, bez względu na to, czy jej historia i jej droga jest trudniejsza czy łatwiejsza. One mają mnie na sto procent, czują to i obdarzają mnie zaufaniem, a chyba nie ma nic piękniejszego, niż pracować z kimś, kto ci ufa. We mnie też jest mnóstwo emocji, ja też sama się zmieniam, jestem zupełnie inna niż wtedy, jak zaczynałam robić swoje metamorfozy, mam inne doświadczenie, co też zmienia ten program i ten format – tłumaczy.

Maja Sablewska z pasją opowiada o swojej roli jako przewodniczki w drodze bohaterów ku przemianie. Nie ukrywa też, że ogromne znaczenie ma dla niej owocna współpraca z zespołem, bo dzięki odpowiedniemu zgraniu udaje się osiągnąć spektakularne efekty, a to kluczowa sprawa w realizacji tego projektu.

– Każdy, kto ze mną pracuje, wie, że wchodzę w pracę na planie na sto procent, na swoich zasadach, bo jestem bezkompromisowa, także i w tej kwestii. Inaczej nie potrafię tego robić. Na szczęście pracuję z ludźmi, którzy mnie rozumieją, mam wspaniałą producentkę, Joasię Tylman, czasami nawet rozumiemy się bez słów – mówi.

Maja Sablewska zaznacza, że są takie bohaterki, z którymi nie tylko nawiązuje nić porozumienia, ale także bliższe relacje, które trwają dłużej niż emisja programu.

– Bardzo często tak jest. Do tej pory mam kontakt z najstarszą bohaterką mojego programu, która chyba po sześćdziesiątce czy po siedemdziesiątce wzięła ślub i do mnie zadzwoniła, że jest tak szczęśliwa, bo zmieniłam jej życie. To są naprawdę prawdziwe historie, prawdziwe bohaterki, które jak są w dobrym momencie do tego, żeby przejść metamorfozę, to naprawdę czerpią z tego garściami – dodaje.

Nowy sezon programu „10 lat młodsza w 10 dni z Sablewską” będzie można oglądać w każdy czwartek o godzinie 21:00 na kanale Polsat Café.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Uroda

Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem

W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest  jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.

Gwiazdy

Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu

Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.

Media

Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu

Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.