Mówi: | Omenaa Mensah |
Funkcja: | prezenterka |
Omenaa Mensah o sesji ze zwierzętami: nie działa im się krzywda, nic złego nie zrobiłam
Sesja miała miejsce w cyrku Zalewski. Omenaa Mensah pozowała w strojach z wieczorowej kolekcji „Charm of the night” marki Chaos. Modelce towarzyszyły egzotyczne zwierzęta, na co dzień występujące na cyrkowej arenie. Omenaa Mensah zapewnia, że podczas całej sesji zwierzęta były otoczone troskliwą opieką.
– Tym zwierzętom nie działa się żadna krzywda. Najważniejsze było ich samopoczucie. Zwierzęta wychodziły na 3-4, do 5 minut, pojawiały się koło mnie i wtedy te zdjęcia były realizowane. Przy tym zawsze byli opiekunowie, zawsze było jedzenie – zapewnia gwiazda w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Obrońcy praw zwierząt uważają jednak, że prezenterka nie powinna brać udziału w sesji realizowanej w cyrku. W internetowych komentarzach piszą o fatalnych warunkach, w jakich żyją tam zwierzęta, o brutalnych metodach tresury i głodzeniu. Ich zdaniem firma Chaos, a także Omenaa Mensah, decydując się na sesję zdjęciową w cyrku, promują przemoc wobec zwierząt.
– Oczywiście, obrońcy zwierząt będą zawsze bardzo mocno stać za tym, że zwierzętom nie może się dziać krzywda. Ale z drugiej strony, przecież większość z nas je mięso czy chodzi w butach ze skóry. Musielibyśmy więc zrezygnować z wielu spraw w naszym życiu – uważa Omenaa Mensah.
Znana prezenterka ujawnia, że bolą ją krzywdzące komentarze internautów i zarzuty o nieetycznym postępowaniu. Przyznaje jednak, że nawet na swoim profilu na Facebooku pozwala na swobodne ich wyrażanie.
– Jak najbardziej rozumiem obrońców zwierząt i jak najbardziej jestem za tym, żeby zwierzętom nie robić krzywdy. Natomiast tutaj, w przypadku mojego udziału w sesji zdjęciowej, chyba trochę za mocno zostałam skrytykowana. Ale oczywiście żyjemy w wolnym kraju, każdy może swoje zdanie wypowiedzieć – uważa pogodynka.
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Zdrowie

Sylwia Butor: Badania profilaktyczne powinny być częścią naszej codzienności. Jak zrobienie paznokci czy koloryzacja włosów
Influencerka uważa, że nawet o tak trudnym temacie jak choroby nowotworowe można mówić w social mediach w taki sposób, żeby nie straszyć, ale skutecznie przekonywać chociażby do profilaktyki. Raport „Polki a profilaktyka raka piersi – motywacje, bariery oraz opinie o zaangażowaniu marek w kwestie prozdrowotne” pokazuje, że kobiety w tej kwestii coraz częściej sięgają po informacje z internetu, mediów społecznościowych oraz kampanii edukacyjnych, webinarów czy warsztatów. Dlatego też Sylwia Butor w swoich rolkach zamierza w sposób przystępny i niebudzący niepotrzebnego lęku jak najczęściej zachęcać swoje obserwatorki do badań profilaktycznych.
Prawo
Koszty certyfikacji wyrobów medycznych sięgają milionów euro. Pacjenci mogą stracić dostęp do wyrobów ratujących życie

Od 2027 roku wszystkie firmy produkujące wyroby medyczne w Unii Europejskiej będą musiały posiadać certyfikat zgodności z rozporządzeniem MDR (Medical Devices Regulation). Nowe przepisy wprowadzają dużo ostrzejsze wymagania w zakresie dokumentacji, badań klinicznych oraz procedur certyfikacyjnych. Branża ostrzega, że część małych i średnich producentów nie zdąży się dostosować. Problemem jest także wysoki koszt i długi czas uzyskiwania certyfikatów. W konsekwencji z rynku mogą zniknąć urządzenia ratujące życie.
Ochrona środowiska
Lasy Państwowe wywiozły w zeszłym roku z lasów 820 tirów śmieci. Kosztowało to 34 mln zł

Lasy traktowane są nierzadko jak dzikie wysypiska śmieci, gdzie można bezkarnie wyrzucać różne odpady, nie tylko resztki jedzenia czy plastikowe torby, butelki czy puszki, ale też elektrośmieci i toksyczne substancje. Z wyliczeń Lasów Państwowych wynika, że w ubiegłym roku wywóz śmieci kosztował spółkę 34 mln zł. Każda wycieczka do lasu wymaga przestrzegania podstawowych zasad, a nieśmiecenie jest jedną z nich. Leśnicy przestrzegają także przed wjeżdżaniem do lasów samochodami, płoszeniem dzikich zwierząt czy rozpalaniem ogniska czy grilla.