Newsy

Pierścionek z diamentem wciąż najpopularniejszy na zaręczyny

2014-03-27  |  06:35
Mówi:Monika Klejewska
Funkcja:menadżer ds. marketingu
Firma:YES
  • MP4
  • Kobiety w Polsce najczęściej chcą podczas zaręczyn dostać biżuterię z diamentem. W tym sezonie w modzie jest obdarowanie pierścionkiem z diamentem oprawionym w białym złocie. Ma to podkreślać czystość i blask kamienia.

    –  Klasyczny pierścionek z diamentem jest na oświadczyny najlepszy. Każda kobieta będzie szczęśliwa, nosząc taki pierścionek na palcu. Im bardziej będzie on błyszczał, tym lepiej – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Monika Klejewska, menadżer ds. marketingu firmy jubilerskiej YES.

    Pierścionki z diamentami nie wyjdą z mody przez kolejne lata. Taki trend umacnia się w Polsce z roku na rok. Wpływ na to mają m.in. amerykańskie gwiazdy, które od lat popularyzują taką biżuterię. Angelina Jolie nosi 8-karatowy diament w pierścionku, który otrzymała od Brada Pitta, Kim Kardashian ma pierścionek z ogromnym, 20-karatowym diamentem, zaś Beyonce na zaręczyny otrzymała od Jaya Z pierścionek z diamentem 18-karatowym.

    Kult pierścionka zaręczynowego w Stanach Zjednoczonych jest mocniejszy niż w Europie, nie tylko w Polsce. Na pierścionek zaręczynowy wydaje się co najmniej podwójne miesięczne wynagrodzenie  –  wyjaśnia  Monika Klejewska.

    W Polsce pierścionek z niewielkim diamentem można kupić już za kilkaset złotych. Przed wizytą w sklepie warto przejrzeć strony internetowe salonów  jubilerskich i poszukać odpowiedniego wzoru.

    –  Warto zrobić taki krótki research. W domowym zaciszu można zobaczyć wszystkie wzory i dyskretnie podpytać, co podoba się wybrance – radzi Monika Klejewska.

    Hitem w salonie jubilerskim YES jest ostatnio pierścionek z diamentem Metropolitan.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Media

    Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca

    Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.

    Prawo

    Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

    Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.

    Handel

    Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

    Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.