Mówi: | Aleksandra Poławska, założycielka Hajde Kornelia Warecka, założycielka au revwear |
Zwiększa się poziom świadomości ekologicznej Polaków w kwestii mody. Coraz częściej wybierają rzeczy z drugiej ręki i od lokalnych marek
W czasach, gdy przemysł odzieżowy plasuje się na drugim miejscu najbardziej szkodliwych branż dla środowiska, szerzenie świadomości wśród konsumentów może przynieść naprawdę niezwykłe efekty. Choć na razie tylko niektórzy klienci starają się przezwyciężyć obecne trendy konsumpcyjne na „szybką modę”, to jest nadzieja, że coraz więcej osób będzie skłonnych wybierać produkty proponowane przez lokalnych projektantów i krawców zamiast przez wielkie sieciówki, a w nawyk wejdzie recykling ubrań, robienie zakupów w second handach czy też tworzenie garderoby kapsułowej.
Kolejne firmy na świecie i w Polsce deklarują śmiałe strategie wdrażania zasad odpowiedzialnej produkcji i dystrybucji odzieży, obuwia i akcesoriów. Zakres zmian w całym sektorze jest jednak wciąż na początkowym etapie, a sama koncepcja zrównoważonej mody nie została jeszcze spopularyzowana. Polacy na razie również raczej sceptycznie podchodzą do tej kwestii. Z badań przeprowadzonych przez Accenture, Forum Odpowiedzialnego Biznesu i FashionBiznes.pl wynika, że osoby wydające na odzież najwięcej częściej niż z praktycznych powodów kupują ubrania ze względu na nowe trendy i styl. Jedynie nieco ponad połowa ubrań jest noszona regularnie, a dodatkowo konsumenci nie czytają metek i nie potrafią wskazać, z czego uszyte jest ich ubranie. Jest jednak światełko w tunelu. Klienci deklarują bowiem gotowość do zakupu produktów o składach ekologicznych, jeśli wyższa cena będzie szła w parze z wysoką jakością towaru.
– Z moich doświadczeń wynika, że nadal mamy modę na fast fashion, jednakże jestem na rynku od prawie dziewięciu lat i widzę, że to się powoli zmienia. Rzeczywiście coraz więcej osób decyduje się na świadome kupowanie od marek slow – mówi agencji Newseria Lifestyle Aleksandra Poławska, właścicielka marki Hajde.
– Obserwuję, że świadomość Polaków w kwestii mody jest coraz lepsza. Coraz bardziej odpowiedzialnie podchodzą do zakupów, do swoich nawyków konsumenckich, coraz częściej wybierają rzeczy z drugiej ręki. Moim zdaniem sytuacja się poprawia, aczkolwiek według raportu Accenture wciąż tej wiedzy na temat mody zrównoważonej nam brakuje – mówi Kornelia Warecka, założycielka au revwear.
Odpowiedzialny konsument modowy bowiem myśli nie tylko o sobie i swojej wygodzie, ale też o innych i wpływie swoich wyborów na środowisko. To osoba mająca wiedzę i świadomość, skąd pochodzą materiały, z których uszyte są ubrania, kto je uszył i jak długą drogę przebyły, zanim trafiły na półkę sklepową.
– Bycie odpowiedzialnym konsumentem modowym oznacza po prostu świadomość tego, co się kupuje i gdzie kieruje się swoją energię, ponieważ pieniądz to energia. Jeśli decydujemy się na kupno jakiegoś przedmiotu, to w tym kierunku oddajemy swoją energię. Chodzi o świadomość tego, jak to zostało zrobione, przez kogo to zostało zrobione, w jakich warunkach i z jakiego materiału – wymienia Aleksandra Poławska.
Takie osoby są świadome tego, że masowa produkcja odzieży negatywnie wpływa na środowisko naturalne, a ludzie pracujący w fabrykach spędzają tam po kilkanaście godzin na dobę, często w ciężkich warunkach. Dlatego też, zanim dokona się pierwszego lepszego wyboru modowego, trzeba wziąć pod uwagę aspekty ekologiczne i etyczne.
– Przede wszystkim rozpoczyna się to od naszej świadomości, od tego, jak my określamy siebie jako konsumenta i jakie mamy swoje preferencje dotyczące ubierania się. Tutaj w kwestię wchodzą jeszcze materiały, nawyki konsumenckie, to jest naprawdę złożony problem, ale moim zdaniem wszystko rozpoczyna się od naszej świadomości na temat mody, na temat naszej kapsułowej szafy, którą chcemy tworzyć, aż do kwestii ekologicznych – dodaje Kornelia Warecka.
Zmiana podejścia konsumentów do mody może znacząco wpłynąć na rynek. To duża szansa dla mniej znanych, lokalnych projektantów i dobrych krawcowych. Ich pracownie mogą zyskać na popularności.
– Każda nasza decyzja zakupowa ma wpływ na duże marki, bo jeśli będziemy kupować od małych polskich producentów, którzy tworzą rzemiosło, rękodzieło, to będzie coraz więcej takich osób, które będą decydować się na tę karierę, więc coraz mniej udziału w rynku będą miały duże marki – mówi właścicielka marki Hajde.
– Konsumenci mają bardzo duży wpływ na to, jak wygląda sytuacja na rynku mody, z tego względu, że to właśnie dzięki nim firmy zaczynają się dostosowywać do sytuacji rynkowej. Nasza świadomość coraz bardziej się zwiększa i jesteśmy coraz bardziej odpowiedzialni. Z tego względu firmy same, aby być wciąż atrakcyjne dla klientów, muszą dostosowywać się do nowych realiów – mówi założycielka au revwear.
Żeby być jeszcze bardziej odpowiedzialną konsumentką i klientką, trzeba zacząć od przejrzenia swojej szafy. Zdaniem Wareckiej warto posegregować ubrania i zostawić tylko te, które rzeczywiście wykorzystujemy. Pozostałe można sprzedać, oddać komuś z rodziny lub znajomych, ewentualnie przerobić i nadać im nowe życie.
– Ja przede wszystkim rozpoznałam moją garderobę i mój styl. Od tego wszystko się zaczęło, z tego względu, że nie ulegałam już potem trendom, jakimś modowym smaczkom, ale byłam wierna temu, w czym dobrze wyglądam i co lubię. Już w gimnazjum założyłam sklep odzieżowy, który również bazował na second handach, na modzie z drugiej ręki i od tego momentu rozpoczęła się moja miłość do mody zrównoważonej – mówi Kornelia Warecka.
Jej zdaniem warto iść właśnie w tym kierunku i zachęcać do tego innych, wskazując im wielorakie korzyści, jakie z tego płyną.
– Myślę, że przeciętny konsument może bardziej skupić się na kupowaniu rzeczy z drugiej ręki, z drugiego obiegu, nie wspierając koncernów sieciówkowych. Druga sprawa to jest szerzenie pojęcia na temat mody zrównoważonej wśród naszych znajomych, bo wiedza na temat mody z drugiej ręki jest jeszcze niewystarczająca, dlatego fajnie zarażać tą swoją energią innych – dodaje.
Kornelia Warecka jest założycielką platformy au revwear. Jest to miejsce, w którym ubraniom nadawane jest drugie życie, idealna przestrzeń dla mody odpowiedzialnej, w której biorą udział influencerzy i miłośnicy ponadczasowych trendów.
Trendy ekologiczne na rynku mody były tematem jednego z ostatnich spotkań Thursday Gathering. To cykliczne imprezy, które co czwartek przyciągają do warszawskiego Varso społeczność innowatorów. Organizatorem bezpłatnych i otwartych dla wszystkich chętnych eventów jest Fundacja Venture Café Warsaw.
Czytaj także
- 2025-01-15: Pracodawcy apelują o usprawnienie wydawania zezwoleń na pracę cudzoziemcom. Nowe regulacje tylko w części w tym pomogą
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2025-01-08: Coraz więcej inwestorów stawia na budownictwo modułowe. Kolejne dwa lata powinny przynieść duże wzrosty
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2024-12-20: Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
- 2024-12-02: Wzmocniona ochrona ponad 1,2 mln ha lasów. Część zostanie wyłączona z pozyskiwania drewna
- 2024-11-29: Parlament Europejski zatwierdził unijny budżet na 2025 rok. Wśród priorytetów ochrona granic i konkurencyjność
- 2025-01-08: S. Karpiel-Bułecka: Sam talent nie wystarczy, by odnieść sukces w branży muzycznej. Trzeba też mieć trochę szczęścia i spotkać odpowiednich ludzi
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.