Newsy

Monika Mrozowska: W ciąży czuję się bardzo dobrze. Tylko przy wchodzeniu po schodach łapię już lekką zadyszkę

2020-10-16  |  06:17

Aktorka zaznacza, że w swoim życiu zawsze stawiała na zbilansowane odżywianie, ulubioną aktywność fizyczną i optymistyczne nastawienie do świata oraz do ludzi. Niezwykle docenia zdrowie, bo jej zdaniem jest ono najważniejszą wartością. Resztę można jakoś poukładać. Gwiazda seriali cieszy się więc, że mimo ciąży po 40-tce czuje się bardzo dobrze.

Monika Mrozowska zawsze wygląda szczupło i dziewczęco. Mimo że jest matką trójki dzieci, figury może jej pozazdrościć niejedna nastolatka. Aktorka tłumaczy, że sekret tkwi między innymi w dobrym odżywianiu i odpowiedniej porcji ruchu, najlepiej na świeżym powietrzu.

– Czy jest jakiś przepis, żeby dobrze wyglądać? Wydaje mi się, że bardzo, bardzo ważnym czynnikiem, który na to wpływa, jest odpowiednia dieta. To, jak się czujemy, wpływa na to, jak wyglądamy. Bardzo potrzebna jest też umiarkowana aktywność fizyczna, ale nie trzeba się zamęczać, nie trzeba ćwiczyć siedem dni w tygodniu po półtorej godziny dziennie. Ja na przykład uwielbiam jogę, ale zachęcam również do spacerów, jazdy na rowerze czy pływania – mówi agencji Newseria Lifestyle Monika Mrozowska.

Jej zdaniem tak samo ważne jak odpowiednia dieta i aktywność fizyczna są również: pogoda ducha, optymistyczne nastawienie do życia, unikanie stresu i docenianie obecności swoich bliskich. W ten sposób aktorka wciela w życie ideę „slow life”.

– Nie chcę, żeby to zabrzmiało w nawiedzony sposób, ale jednak trzeba starać się wyszukiwać same pozytywy w tym, co nas otacza. Ja zawsze wszystko porównuję tylko i wyłącznie do jednego czynnika, czy ja i moi bliscy jesteśmy zdrowi. Jeżeli jesteśmy zdrowi, to wszystkie inne problemy po prostu nie są problemami – mówi.

Monika Mrozowska oczekuje teraz na przyjście swojego kolejnego dziecka. Aktorka zostanie mamą po raz czwarty. Jak przyznaje, dobrze znosi ciążę i nie odczuwa szczególnie męczących dolegliwości.

– Od ostatniej ciąży minęło ponad sześć lat. Jednak przy tych wszystkich mitach dotyczących wieku średniego, że po czterdziestce zwłaszcza z kobietami dzieją się straszne rzeczy i różne książki straszą tym, co się z nami ma wydarzać, to ja czuję się bardzo dobrze, co mnie oczywiście dziwi. Natomiast z racji tego, że brzuch rośnie, to przy wchodzeniu po schodach już łapię lekką zadyszkę – mówi.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.