Newsy

Montowanie dodatkowego oświetlenia w samochodzie może doprowadzić do utraty dowodu rejestracyjnego

2015-04-22  |  06:15

Tuning oświetlenia to modny sposób na nadanie samochodowi indywidualnego charakteru. Polskie prawo bardzo restrykcyjnie podchodzi jednak do tego typu nowinek. Zamontowanie oświetlenia felg, spryskiwaczy lub ciemnych lamp z tyłu pojazdu może skutkować utratą dowodu rejestracyjnego. Mandat grozi natomiast kierowcy, który zaniedba stan lamp i reflektorów.

– Światła samochodowe są niezwykle ważne, dlatego że jeździmy w różnych porach dnia i nocy, również wtedy, gdy jest zła widoczność. Światła pozwalają kierowcy widzieć drogę, a innym użytkownikom widzieć, że pojazd się porusza, czyli widzimy i jesteśmy widzialni. Dlatego jest to niezwykle istotne, szczególnie dzisiaj, kiedy mamy duży ruch samochodowy i jest wielu użytkowników dróg, również piesi – mówi agencji informacyjnej Newseria Zenon Rudak, kierownik Centrum Technicznego Hella Polska.

Prawidłowe ustawienie świateł w samochodzie i jakość reflektorów samochodowych mają ogromny wpływ na bezpieczeństwo i komfort jazdy. Zgodnie z polskim prawem każdy kierowca ma obowiązek używania świateł mijania podczas jazdy w warunkach normalnej przejrzystości powietrza. Zasada ta obowiązuje przez cały rok i przez całą dobę. Przy dobrych warunkach pogodowych od świtu do zmierzchu kierowca może zamiast świateł mijania używać świateł do jazdy dziennej. Od lutego 2011 r. wszystkie nowe samochody o masie do 3,5 t muszą być w nie wyposażone seryjnie. Użytkownicy starszych modeli mogą zamontować je samodzielnie, ale istotne jest, by oświetlenie posiadało europejską homologację. 

Polscy kierowcy popełniają liczne błędy w zakresie oświetlenia samochodu, często wynikające z nieświadomości i nieznajomości prawa. W ramach tzw. tuningu oświetlenia stosują nieprawidłowe żarówki albo używają zamienników żarówek halogenowych w postaci elementów ksenonowych czy diodowych, które nie mają homologacji. Modne są także światła pod kolor nadwozia samochodu, podświetlone podwozie, felgi, a nawet spryskiwacze. Prawo bardzo restrykcyjnie podchodzi jednak do kwestii oświetlenia samochodu. Oprócz świateł do jazdy dziennej zezwala zamontować na zewnątrz samochodu tylko dodatkowe światła boczne lub obrysowe. Wszelkie inne elementy oświetleniowe są niedozwolone i mogą skutkować odebraniem dowodu rejestracyjnego. 

W ramach tuningu oświetlenia wielu kierowców montuje ciemne lampy z tyłu, które mają albo kolor nadwozia, albo są czarne, a świecą na różne kolory. Takie rozwiązania są dostępne i możliwe, jeżeli są homologowane, czyli mają dopuszczenie do ruchu. Samodzielne naklejanie na lampy folii przyciemniających jest, po pierwsze, niedozwolone, a po drugie, powoduje, że nasze światła są gorzej widzialne dla innych. Oświetlenie samochodowe kieruje się pewnymi przepisami, bardzo restrykcyjnymi, i nie można sobie pozwolić na żadną dowolność – mówi Zenon Rudak.

Za sprawność oświetlenia w samochodzie odpowiedzialny jest kierowca, dlatego nie powinien on zapominać o regularnym kontrolowaniu jego stanu. Przed każdym wyjazdem w trasę, nawet krótką, powinien sprawdzić, czy wszystkie światła działają prawidłowo. Ze względu na fakt, że reflektory mogą samoczynnie zmieniać położenie na skutek drgań lub wstrząsów auta, specjaliści zalecają kontrolę i regulację ustawienia świateł po przejechaniu każdorazowo 10 tys. km. Regulacja świateł niezbędna jest także po wymianie żarówek lub reflektorów oraz po wszelkiego rodzaju naprawach blacharskich nadwozia.

Jeżeli sami dokonujemy pewnych korekt oświetlenia, np. wymiany żarówek czy ponownego montażu lamp, nieważne, czy jest to reflektor przedni, czy lampa tylna, to powinniśmy w stacji kontroli pojazdów sprawdzić ustawienie świateł. Złe ustawienie powoduje oślepianie innych użytkowników drogi, co stwarza zagrożenie dla innych uczestników ruchu, a także powoduje, że również mu gorzej widzimy. Konstruktorzy samochodów wymyślili sposób ustawiania świateł, który jest z jednej strony najlepszy dla kierowcy, który prowadzi samochód, a z drugiej strony najbezpieczniejszy dla innych użytkowników drogi – mówi Zenon Rudak z Centrum Technicznego Hella Polska.

Hella Polska rozpoczęła przygotowania do drugiej edycji akcji edukacyjnej „Świecimy przykładem”, skierowanej do nauczycieli ponadgimnazjalnych szkół technicznych o kierunku samochodowym. W ramach akcji wykładowcom zostaną przekazane materiały informacyjne i pomoce naukowe, które będą pomocne w prowadzeniu lekcji oraz dodatkowych zajęć dydaktycznych w szkołach. Dodatkowo umożliwią nauczycielom prezentację najnowszych rozwiązań konstrukcyjnych i technologicznych stosowanych w technice motoryzacyjnej. Materiały te wyjaśniają zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz reguły związane z wpływem prawidłowego ustawienia świateł i jakości reflektorów samochodowych na komfort podróży. Akcja rozpocznie się we wrześniu bieżącego roku.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Klaudia Carlos: Propozycja Kingi Dobrzyńskiej dotycząca „Pytania na śniadanie” sprawiła mi wielką radość i przyjemność. To dla mnie duży awans zawodowy

Gospodyni „Pytania na Śniadania” nie ukrywa, że angaż do tego formatu to dla niej duży zaszczyt i szansa na zawodowy rozwój. Jest więc ogromnie wdzięczna szefowej Kindze Dobrzyńskiej, że to właśnie ją wzięła pod uwagę i powierzyła to zadanie. Klaudia Carlos ma wieloletnie doświadczenie zawodowe i nie bierze sobie do serca krytyki widzów, którzy byli przyzwyczajeni do poprzedniej ekipy porannego programu. Nie chce także komentować zarzutów, które pojawiają się w sieci pod adresem nowych prowadzących

Handel

Handel odczuwa kryzys demograficzny. Pracownicy zagraniczni i automatyzacja sposobem na niedobór kadr

30 proc. firm handlowych uważa niedostępność pracowników za ważną lub bardzo ważną barierę w rozwoju – wynika z Miesięcznego Indeksu Koniunktury PIE z lipca br. Ponad dwukrotnie więcej uznało, że są nią wysokie koszty pracownicze. Brak kadr, który odczuwalny jest w wielu różnych branżach, często nawet mocniej niż w handlu, oznacza konieczność sięgania po pracowników z zagranicy oraz inwestowania w automatyzację.

Teatr

Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa

Najnowsza sztuka warszawskiego Och-Teatru przedstawia losy matki – przedwcześnie owdowiałej, ekscentrycznej Aurory i jej córki Emmy, która jak najszybciej chce wyjść za mąż, by uwolnić się od wpływu rodzicielki. Aleksandra Popławska, wcielająca się w rolę tej pierwszej, zaznacza, że kobiety łączy bliska, ale trudna, wręcz toksyczna więź. Jej zdaniem podobne relacje można zaobserwować również w polskich domach. Dlatego też, ta opowieść z przesłaniem powinna skłonić odbiorców do przemyśleń, bo być może jakieś sytuacje w ich rodzinach wymagają szybkiego uzdrowienia. Spektakl „Czułe słówka” powstał na podstawie jednego z najgłośniejszych amerykańskich filmów sezonu 1983/1984, jednak teatralna wersja została nieco zmodyfikowana.