Newsy

W Warszawie pojawiła się konkurencja dla taksówek. Ma być taniej i łatwiej

2014-09-15  |  06:00

Transport powinien być tak prosty, jak naciśnięcie guzika w aplikacji – uważają przedstawiciele firmy Uber, która w sierpniu zadebiutowała w Polsce. Oferowana przez firmę aplikacja na smartfony ma zrewolucjonizować sposób podróżowania po mieście i stać się konkurencją dla taksówek.

Uber to amerykańska firma oferująca usługi transportowe, założona w 2009 roku przez Garreta Campa, przedsiębiorcę z San Francisco. Obecnie działa już w 176 miastach w 44 krajach. Udostępnia ona aplikację na smartfony, która pozwala szybko zamówić przejazd po konkurencyjnych cenach. Firma jest już obecna w Warszawie.

UberPOP to rozwiązanie pozwalające podróżującemu skontaktować się poprzez platformę z kierowcą znajdującym się najbliżej niego, żeby odbyć kurs po przyjaznej cenie. Aby pobrać aplikację należy się zarejestrować w Uber na stronie App Store za pomocą swojego telefonu komórkowego i karty kredytowej. Później zamówienie kursu jest tak proste, jak naciśnięcie przycisku w aplikacji – mówi Swathy Prithivi, przedstawicielka firmy Uber w Polsce, w rozmowie z agencją informacyjną Newseria.

Przedstawiciele firmy Uber zapewniają, że użytkowanie ich aplikacji jest bardzo proste. Po wgraniu jej na smartfona trzeba się zarejestrować, podając m.in. swoje dane, telefon i numer karty kredytowej, z której będą ściągane opłaty za przejazdy. Następnie wystarczy wpisać planowaną trasę i czekać, aż zgłoszenie zostanie przyjęte. Aplikacja skojarzy podróżującego ze znajdującym się najbliżej niego kierowcą. Pasażer może nawet śledzić trasę, którą kierowca do niego jedzie.

Zaletą aplikacji jest to, że nie trzeba mieć przy sobie ani gotówki, ani karty kredytowej, co jest szczególnie ważne, gdy pasażer wybiera się na imprezę. Cała idea polega na tym, że po prostu wysiada się z samochodu, a płatność realizowana jest poprzez aplikację. To ma być forma transportu łatwa i przyjemna w użytkowaniu – zapewnia Swathy Prithivi.

Firma Uber chce walczyć z konkurencją niższymi cenami. Opłata początkowo to 5 złotych, a kilometr jazdy kosztuje 1,40 zł plus 25 groszy za każdą minutę jazdy.

Do pobrania

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Katarzyna Pakosińska: Siostrzeństwo kobiet jest jeszcze w powijakach. Natomiast w „Pytaniu na śniadanie” mam wspaniałe koleżanki, a Kinga Dobrzyńska jest dla nas jak mama

Prezenterka TVP ubolewa nad tym, że kobiety nadal dość często postrzegają siebie nawzajem jako rywalki i zamiast się wspierać, to jedna drugiej wbija szpilkę. Katarzyna Pakosińska zauważa, że damska solidarność wciąż jest rzadkością, a dużo częściej ze względu na niską samoocenę i różne uprzedzenia kobiety rzucają sobie kłody pod nogi. Jednocześnie podkreśla, że miała ogromne szczęście, trafiając do ekipy „Pytania na śniadanie”. W tej redakcji może bowiem rozwijać skrzydła kariery i liczyć na wsparcie ze strony innych kobiet.

Handel

Konsumenci w coraz lepszych nastrojach. Mogą być dźwignią polskiej gospodarki

Dane z gospodarki wskazują, że inflacyjny szok jest za nami, a Polacy ruszyli na zakupy. – Konsument przestał aż tak bardzo patrzeć na każdą wydawaną złotówkę – mówi Agnieszka Górnicka, prezeska zarządu Inquiry. Wciąż jednak ostrożnie podchodzimy do przyszłości i planowania większych zakupów. Podejście konsumentów do cen, ale też kanału zakupowego to jeden z elementów, do którego branża handlowa musi się przystosowywać. Zmiany w sektorze wymuszają też kwestie regulacyjne. Wśród istotnych wyzwań na najbliższe miesiące będzie system kaucyjny i ewentualny powrót do handlowych niedziel.

Media

Aleksandra Popławska: Tantiemy z internetu to są zarobki za naszą pracę i nam się należą. W Europie wszyscy powinniśmy działać na podobnych prawach

W piątek zakończyła się batalia środowiska filmowego o tantiemy z platform streamingowych. Dzięki nowym przepisom twórcy i wykonawcy utworów audiowizualnych oraz wykonawcy utworów słownych i słowno-muzycznych będą uzyskiwać stosowne wynagrodzenie za udostępnianie ich dzieł w sieci. Za nowelą głosowało 417 posłów, 18 było przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Aktorzy mogą więc wreszcie odetchnąć z ulgą. Aleksandra Popławska i Krzysztof Dracz są jednak rozgoryczeni tym, że tak długo musieli czekać na takie rozwiązanie. Stosowne rozporządzenie powinno wejść w życie już trzy lata temu.