Mówi: | Candy Girl |
Funkcja: | wokalistka |
Candy Girl tłumaczy się z wpisu na Facebooku atakującego Honey
Candy Girl opublikowała kilka dni temu na Facebooku wpis na temat hitu Honey „Nie powiem jak”. Zdaniem artystki to kopia piosenki argentyńskiego girlsbandu F.A.N.S.
„Hehehehe :-))) wydawało mi się, że koleżanka Honorata Honey Skarbek wspominała coś ostatnio o tym, że lubi tworzyć muzykę...a tu proszę kolejna Polska piosenka kupiona z publishingu... współcześni artyści... Tak się w Polsce robi HITY ---> kupujesz ten, co zażarł w innym kraju. Sukces gwarantowany :)))” – napisała Candy Girl na portalu społecznościowym.
– Chciałam wyjaśnić, że tylko pierwsze zdanie tego posta dotyczyło Honoraty, ponieważ odnosiło się do jej piosenki. Reszta wpisu dotyczy ogółu, czyli artystów, którzy kupują piosenki z publishingu. Sama piszę dla publishingu, ci artyści wykonują moje piosenki, nie mam z tym problemu. Nie kopię dołków pod sobą, tylko zależy mi na tym, aby ludzie kupujący piosenkę z publishingu nie mówili, że to jest ich piosenka, którą napisali, siedząc na przykład nad morzem i obserwując ludzi, ponieważ to jest nieprawda – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Candy Girl.
Candy Girl przyznaje, że spotyka się na co dzień z artystami, którzy opowiadają o twórczej pracy nad płytą, przelewaniu na projekt własnych emocji i przeżyć, podczas gdy później okazuje się, że opisywana przez nich piosenka została napisana przez kogoś innego.
Honorata Skarbek nie zareagowała na złośliwy wpis pod swoim adresem. Candy Girl utrzymuje, że koleżanka z branży nie powinna czuć się urażona, ponieważ nie miała zamiaru jej atakować.
– Nie atakuję innych artystów, bo nie mam po co. Nie szukam dodatkowego fan'u z tego, że ktoś mnie lubi albo że za chwilę się z kimś pokłócę, spotkam go na ulicy i będzie próbował mnie pobić – mówi wokalistka.
Publishing funkcjonuje na zasadzie sklepu muzycznego, w którym można kupić muzykę lub teksty piosenek i na ich podstawie przygotowuje się własną aranżację utworu. Artyści korzystający z publishingu muszą liczyć się z tym, że wybrana przez nich melodia zostanie wykorzystana również przez artystę z innego kraju.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień
Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.
Ochrona środowiska
Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii

Według różnych szacunków w Polsce powstaje od 60 do nawet 200 tys. t odpadów medycznych. Wymagają one specjalnego trybu postępowania, innego niż dla odpadów komunalnych – jedyną dopuszczalną i obowiązującą w świetle polskiego prawa metodą jest ich spalanie. Obecnie zakłady przetwarzania odpadów to nowoczesne instalacje połączone z odzyskiem energii. Termiczne przekształcenie odpadów może też być elementem gospodarki o obiegu zamkniętym.
Moda
Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę

Aktor zaznacza, że jego garderoba jest skromna, ale zawiera dobre jakościowo ubrania, które choć były kupione nawet dwie dekady temu, wciąż wyglądają jak nowe. Jego zdaniem nie warto ulegać sezonowym trendom i gromadzić w szafie wielu rzeczy, które modne są zaledwie kilka miesięcy. Zamiast tego lepiej zainwestować w ponadczasowe kurtki, marynarki czy buty z dobrych materiałów i dbać o nie tak, by posłużyły jak najdłużej.