Mówi: | Doda |
Funkcja: | wokalistka |
Doda: mój najnowszy teledysk będzie bardzo artystyczny i pełen wielu ukrytych symboli, przesłań i metafor
Wokalistka pracuje nad drugim teledyskiem do utworu z ostatniej płyty zespołu Virgin. Klip promujący piosenkę "Sens" będzie artystyczny i pełen ukrytych znaczeń. Gwiazda pojawi się w nim między innymi jako motyl zamknięty w szklanej gablocie.
Najnowsza, czwarta płyta studyjna grupy Virgin ukazała się w listopadzie 2016 roku. Promowały ją dwa single: „Niebezpieczna kobieta” oraz „Kopiuj–wklej”. W grudniu premierę miał teledysk do drugiego z tych utworów. Czarno-biały klip utrzymany był w zmysłowym, lecz stonowanym klimacie. Obecnie Doda i zespół Virgin pracują nad kolejnym teledyskiem, tym razem do piosenki „Sens”.
– Będzie bardzo artystyczny, obfity w wiele ukrytych symboli, przesłań, metafor. Dużo fantastycznych artystów składa się na sukces tego teledysku, więc myślę, że wszystkim się bardzo spodoba – mówi wokalistka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Gwiazda ma nadzieję, że klip spodoba się zwłaszcza tym z fanów, którzy w teledyskach szukają głębszego przekazu. Liczy, że skłoni ich do chwili zadumy i refleksji. Jest to dla niej bardzo ważne, ma bowiem podkreślać poruszający emocje tekst utworu. „Sens” opowiada o człowieku tak często ranionym przez innych, że nie jest w stanie uwierzyć w kolejną miłość.
– Tam wszystko jest opowiedziane dlaczego i wręcz jest taki błagalny okrzyk do osoby, która zjawia się, żeby nie popełniała tych samych błędów, co reszta. Ty mnie nie sprzedawaj, ty mnie kochaj, chociaż ty spróbuj zrobić to, co ja jestem w stanie ci dać, czyli prawdziwą miłość – mówi Doda.
Gwiazda doskonale rozumie uczucia zawarte w tekście piosenki i wyrażone poprzez teledysk, sama została bowiem wielokrotnie zraniona. Podkreśla, że zawsze pisze teksty piosenek, opierając się na własnych doświadczeniach życiowych. Zachęca do obejrzenia klipu, powiedziała w nim bowiem znacznie więcej o sobie niż na co dzień. W teledysku występuje w postaci motyla, co również jest istotnym przesłaniem dla odbiorców.
– Wszyscy mnie widzą zza tej szyby, fajny eksponat, właśnie kolorowy motylek, a życie jest trochę inne – mówi Doda.
Zdaniem wokalistki ludzie lubią traktować innych w ten sposób: szufladkować i oceniać według stereotypów. Ona jednak nie poddaje się temu – uważa się za panią własnego losu i zawsze uwalnia się od nakładanych na nią form. Nigdy nie poddaje się takim przeciwnościom.
Gwiazda nie wyklucza, że w przyszłości premierę mieć będzie kolejny teledysk do utworu z płyty „Choni”. Nie wie jednak, kiedy to nastąpi, wszystkie klipy produkuje bowiem sama, a w najbliższych planach ma wiele nowych projektów.
– Oczywiście nie narzekam, że wszystko jest na mojej głowie, ale spójrzmy prawdzie w oczy, jeżeli starczy mi sił, bo rzeczywiście mam bardzo dużo projektów, to oczywiście zrobię jeszcze kolejne klipy z wielką przyjemnością – mówi Doda.
Płyta „Choni” powstała 10 lat po rozpadzie zespołu Virgin. Znalazło się na niej 11 kawałków: cztery premierowe oraz największe hity formacji m.in. „Dżaga” i „Mam tylko ciebie”. Piosenka „Niebezpieczna kobieta” trafiła na ścieżkę dźwiękową do filmu Patryka Vegi „Pitbull. Niebezpieczne kobiety”.
Czytaj także
- 2024-12-03: Konkurencyjność UE priorytetem nowej Komisji Europejskiej. Wśród barier do eliminacji nadmierna biurokracja
- 2024-11-28: P. Serafin: Potrzebujemy bardziej elastycznego unijnego budżetu. UE musi ponownie stać się synonimem innowacyjności i konkurencyjności
- 2024-12-13: Luna: Fajną opcją jest praca w sylwestra zamiast skupiania się na zabawie. Jeszcze nie mam planów na ten czas
- 2024-12-19: Luna: Pewni ludzie i sytuacje mi nie służyły. Musiałam się oddzielić od przeszłości i zacząć nowy rozdział w swoim życiu
- 2024-12-27: Luna: Ostatnio cierpię na nadprodukcję twórczą. Eurowizja przyniosła mi zbyt dużo weny artystycznej i z tyłu głowy są już dwa kolejne albumy
- 2024-12-30: Krystian Ochman: Takich utworów jak „Bohemian Rhapsody” czy „Somebody to Love” to ja bym nie dotykał. Generalnie to chcę odejść od coverów i śpiewać swoje utwory
- 2024-12-23: Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
- 2024-12-11: Miuosh: Trwa wielkie odliczanie do trasy koncertowej „Pieśni Współczesne. Tom II”. Biletów praktycznie już nie ma, więc dodajemy kolejne terminy
- 2024-10-14: Margaret: 15 listopada wydaję kontynuację albumu „Siniaki i cekiny”. Zamykam to wszystko klamrą i czuję, że to otworzy mi drzwi na nowe
- 2024-10-08: Magda Bereda: Chcę się totalnie poświęcić muzyce. Właśnie Piotr Rubik w Miami, a ja w Warszawie tworzymy wspólną płytę
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
S. Karpiel-Bułecka: Sam talent nie wystarczy, by odnieść sukces w branży muzycznej. Trzeba też mieć trochę szczęścia i spotkać odpowiednich ludzi
Na przestrzeni ostatnich dwóch dekad, między innymi za sprawą streamingu i powszechnego dostępu do internetu, rynek muzyczny w Polsce przeszedł prawdziwą rewolucję. Zauważają to zarówno doświadczeni artyści, jak Sebastian Karpiel-Bułecka, jak i młodsze pokolenie, reprezentowane przez Miuosha. Obaj wokaliści podkreślają, że sukces w branży muzycznej jest wynikiem wielu czynników. Lider zespołu Zakopower zaznacza, że niezależnie od sytuacji młodzi artyści powinni być konsekwentni i wierzyć w swoje możliwości, bo to jest kluczowe w budowaniu kariery.
Problemy społeczne
Strach przed porażką i brak wiary we własne siły blokują rozwój przedsiębiorczości kobiet. Częściej zakładają za to firmy z misją
Kobiety stanowią mniejszość w zarządach firm, rzadziej też niż mężczyźni zakładają własne działalności gospodarcze. W UE na taki krok decyduje się 10 proc. pracujących pań, w Polsce – 13 proc. – wynika z raportu „Biznes na wysokich obcasach” PIE. Strach przed porażką i brak wiary w swoje umiejętności powstrzymują kobiety częściej niż mężczyzn przed założeniem działalności. Kluczową rolę mogą pełnić programy mentoringowe prowadzone przez kobiety.
Muzyka
Luna: Status materialny moich rodziców przeszkadza mi w karierze. Przestaję postrzegać siebie jako niezależną artystkę, tylko córkę bogaczy
Wokalistka podkreśla, że ścieżka jej kariery i sukcesy w branży muzycznej budzą wiele emocji, również ze względu na to, czym zajmują się jej rodzice. Jest ona bowiem córką milionera Andrzeja Wielgomasa, założyciela i właściciela firmy Dawtona. Jednak jak zaznacza, to, że pochodzi z zamożnego domu, nie ułatwia jej życia, a wręcz jest swoistym balastem. Luna ma świadomość tego, że w opinii niektórych ludzi wszystko, co ma i co osiągnęła, zawdzięcza tylko bogatym rodzicom.