Mówi: | Monika Brodka |
Funkcja: | wokalistka |
Monika Brodka: Na polskiej scenie muzycznej zrobiło się bardzo różnorodnie. Jest masa ciekawych młodych twórców
Zdaniem Moniki Brodki słuchacze są głodni nowych brzmień i muzyki podanej w nieco innym niż dotychczas opakowaniu. Choć swoich sił na scenie próbuje wielu młodych artystów, to szansę na pozostanie na niej dłużej mają tylko ci, którzy wyróżniają się z tłumu – nieprzeciętnym wokalem, znakomitymi kompozycjami i niebanalną osobowością. Takie osoby ma też za zadanie wyłonić konkurs FIRESTONE Headliners of Tomorrow. Jedną z nagród dla finalistów jest udział w specjalnej sesji live oraz warsztatach muzycznych z jury pod przewodnictwem Moniki Brodki. Zwycięzca zaprezentuje się podczas Open’er Festival.
– Jestem bardzo ciekawa tego, co się dzieje w polskiej młodej muzyce. Przez to, że bardzo łatwo jest teraz wrzucić swoje nagranie do sieci, to ludzie pracują nad swoimi utworami, kompozycjami i próbują je zaprezentować za pośrednictwem Internetu. Cokolwiek skłoni nas do tego, żeby napisać fajną kompozycję, jest ważne, ale to ma też swoje ciemne strony – każdemu się wydaje, że może być artystą i pisać świetne piosenki, a czasem są one wręcz dalekie od ideału. Ale generalnie na polskiej scenie muzycznej zrobiło się bardzo różnorodnie, jest masa młodych twórców, bardzo ciekawych, więc jest kogo słuchać, jest na kim się wzorować, jest gdzie podpatrzeć, co jest fajne – mówi agencji Newseria Monika Brodka, wokalistka.
Monika Brodka bezkompromisowo podbija rynek muzyczny nie tylko w Polsce, lecz także poza granicami naszego kraju. Pamięta swoje początki, wie, jak trudno młodym artystom wybić się z tłumu, dlatego też, jeśli widzi u kogoś potencjał, kibicuje mu z całej siły. Sama przed laty, by spróbować swoich sił na scenie muzycznej, zgłosiła się na casting do programu „Idol”. Teraz, by pomagać w odkrywaniu muzycznych perełek, po raz drugi zasiadła w jury Konkursu FIRESTONE Headliners of Tomorrow. W szranki stanęli artyści, którzy prezentują utwory z różnych półek muzycznych.
– Od zeszłego roku dużo się zmieniło, konkurs w tym roku był dużo bardziej różnorodny. W zeszłym roku było mnóstwo nagrań, które się nie nadawały do przesłuchania nawet, albo dużo zespołów metalowych, które mi np. było bardzo trudno oceniać, mimo że pewnie reprezentowały wysoki poziom. Teraz mam wrażenie, że ludzie już mają większą świadomość tego, co jest fajne, co jest popularne, jaka muzyka jest aktualna, teraz na czasie i to było słychać w tych nagraniach – podkreśla Monika Brodka.
Brodka podkreśla, że już dzięki pierwszej edycji konkursu udało się odkryć wielu fantastycznych artystów, a tegoroczne zmagania dostarczają jeszcze więcej świetnej muzyki i pozytywnych emocji.
– Konkurs FIRESTONE Headliners of Tomorrow jest o tyle ciekawy, że daje bardzo fajne, wymierne nagrody. Młodym artystom zapewniamy rejestrację swojego krótkiego koncertu, czyli tzw. live sesję, bardzo profesjonalnie i ładnie zrealizowaną, czyli coś, co zostaje dla takiego artysty jako pamiątka na przyszłość i zawsze może służyć jako wizytówka, można się tym pochwalić i ubiegać się o to, żeby zagrać na jakichś fajnych festiwalach – mówi Monika Brodka.
Główną nagrodą w konkursie jest występ na prestiżowym Open’er Festival. W tym roku tę szansę otrzymali Agata Karczewska, zespół Ugla oraz Wojtek Szczepanik. Zwycięzcę wyłonią internauci.
– Żaden młody artysta nie marzy o tym, żeby wskoczyć od razu na największy festiwal w tym kraju. Jestem tutaj po to, żeby ten artysta był super, żebym nie musiała się za niego wstydzić i żeby reprezentował dobry poziom – mówi Monika Brodka.
Na wybrany utwór można głosować pomiędzy 15 a 29 kwietnia na stronie www.konkursfirestone.pl.
Czytaj także
- 2024-04-22: Bezpieczeństwo paliwowe w Polsce wymaga inwestycji w nowe moce magazynowe. Branża przyspiesza też zieloną transformację
- 2024-04-15: Mocny wzrost sprzedaży paliw płynnych w 2023 roku. W tym roku popyt napędzą nowe inwestycje
- 2024-04-23: Efekt Taylor Swift na rynku najmu krótkoterminowego. Europejska trasa koncertowa pozwoli wynajmującym zarobić miliony
- 2024-04-23: Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
- 2024-04-22: Rynek makaronów w Polsce wart jest około 800 mln zł. Producenci pracują nad nowymi funkcjami tych produktów w diecie
- 2024-04-05: Sprzedaż nagrań muzycznych rośnie w tempie prawie 20-proc. Streaming motorem napędowym, ale do łask wracają nośniki sprzed lat
- 2024-04-03: Wielu Polaków od bankructwa po utracie pracy dzieli jedna pensja. 61 proc. uważa, że wydarzenia ostatniego roku powinny skłonić ich do regularnego oszczędzania
- 2024-04-02: Rynek wynajmu krótkoterminowego bardzo szybko rośnie. Co roku przybywa na nim kilka tysięcy apartamentów i domów wakacyjnych
- 2024-04-12: Rynek nieruchomości premium w Polsce szybko rośnie. Do Europy Zachodniej sporo nam jeszcze brakuje
- 2024-04-03: Monika Richardson: Nowy kolor włosów to nowa energia. Dzisiaj jestem ruda, ale jutro może wrócę do fioletowych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Monika Richardson: Martwi mnie globalne ocieplenie klimatu. Zastanawiam się, jaki świat szykujemy dla naszych wnuków
Europejska Agencja Środowiska (EEA) alarmuje, że w związku z ocieplaniem się klimatu Europie zagraża wiele niebezpieczeństw, wśród nich ekstremalne zjawiska pogodowe – trąby powietrzne, fale upałów, powodzie, susze oraz pożary, a także wzrost zachorowań na różne choroby. W tej sytuacji Monika Richardson dziwi się temu, że wiele osób nie zważa na niekorzystne zmiany klimatyczne i zamiast im zapobiegać, poprzez swoje złe nawyki przyczyniają się tylko do pogłębienia problemu.
Media
Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą
Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.