Newsy

Nina Terentiew: są gwiazdy, które pomagają dla lansu

2014-02-13  |  07:00
Nina Terentiew nie wyklucza, że część gwiazd, które udzielają się charytatywnie, robi to tylko  i wyłącznie w celu promocji swojej osoby. Udział w kampanii społecznej, przedświąteczne spotkanie z chorymi dziećmi czy aukcja na rzecz potrzebujących to dla nich okazja do pokazania się i wykreowania wizerunku osoby, która  potrafi współczuć i jest pełna empatii. 

Zdaniem Niny Terentiew gwiazdy, które włączają się w akcje charytatywne, można podzielić na dwie grupy: 

Jedne pomagają dla lansu, inne pomagają z głębokiego porywu serca. Czy może ktokolwiek sądzić, że Bogdan Smoleń, sam schorowany, słaby, bezbronny pomaga słabszym od siebie dla lansu? Czy możemy pomyśleć, że Małgorzata Socha, jedna z najzdolniejszych polskich aktorek dla lansu rozśmiesza dzieci jako Doktor Clown? Ale oczywiście, gdybyśmy zaczęły się w to mocno wkręcać, to na pewno znajdziemy niejedną gwiazdę, robiącą to dla lansu – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Nina Terentiew, dyrektor programowy Telewizji Polsat.

Podczas gali plebiscytu „Gwiazdy Dobroczynności" Nina Terentiew wręczyła nagrodę Bohdanowi Smoleniowi w kategorii „Własna działalność społeczna”. Poza czekiem z Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce, dyrektor programowa Polsatu przekazała Smoleniowi również czek od Polsatu na 20 tysięcy złotych.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Prawo

Świadomość społeczna na temat ryzyka publikowania wizerunków dzieci w internecie nadal bardzo niska. UODO apeluje o ostrożność

Kilkaset milionów zdjęć codziennie jest publikowanych w internecie, wśród nich wiele z udziałem dzieci. Zdjęcia i wideo zamieszczają zarówno rodzice, jak i placówki oświatowe, do których dzieci uczęszczają. Materiały te, bez względu na to, z jaką intencją są publikowane, mogą trafić w niepowołane ręce i posłużyć do ataku hejterskiego na dzieci, kradzieży ich cyfrowej tożsamości, a nawet zostać wykorzystane przez osoby o skłonnościach pedofilskich. Podkreślają to eksperci UODO i Fundacji Orange w poradniku skierowanym do osób pracujących w placówkach i organizacjach działających na rzecz dzieci.

Teatr

Katarzyna Pakosińska: Cieszę się, że miałam odwagę podjąć decyzję o rozstaniu z Kabaretem Moralnego Niepokoju. Rwało mnie już wtedy gdzie indziej

Kabareciarka przyznaje, że kiedy zaczęły się psuć relacje między nią a pozostałymi członkami Kabaretu Moralnego Niepokoju, to wtedy pojawiła się myśl, by opuścić grupę i zacząć się spełniać na innej płaszczyźnie zawodowej. Przekonuje też, że już wówczas miała w zanadrzu kilka ciekawych pomysłów na rozwój swojej kariery, a to tylko przyspieszyło decyzję o zerwaniu współpracy. I choć na początku trudno jej było się odnaleźć w nowej rzeczywistości, to z perspektywy czasu nie żałuje tamtego kroku. Z zapałem angażuje się w realizację nowych projektów, ale nie wyklucza, że jeszcze kiedyś znów zabłyśnie w kabarecie.